[wywiad] Jaki jest sens postu w XXI wieku?

"Post przypomina nam więc o wdzięczności wobec Boga za to, co mamy. A ta wdzięczność, doświadczenie obdarowania powinny nas prowadzić do chęci dzielenia się z innymi tym, co mamy" - mówi dr Aneta Krupka. W rozmowie z KAI teolożka przybliża znaczenie postu, wskazuje na jego potencjał w trosce o sprawiedliwość społeczną i ekologię, rozwój cnót oraz zauważa, że czasem niezjedzenie mięsa w piątek może być grzechem.
Post [wywiad] Jaki jest sens postu w XXI wieku?
Post / pixabay.com/rovin

Dawid Gospodarek (KAI): Po tym, jak w XX wieku zliberalizowano postne praktyki w Kościele rzymskokatolickim, postu praktycznie się nie odczuwa. Dwa razy w roku mamy post ścisły, czyli jeden posiłek bezmięsny do syta i coś mniejszego w innych porach dnia. Często ludzie na co dzień jedzą mniej. A piątkowa wstrzemięźliwość od mięsa też wydaje się już niezbyt poważna. Czy dziś taki post ma w ogóle sens? Tradycyjnie post był związany z jałmużną - odstawiam konkretne dobra, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze oddaję potrzebującym. W parafialnej katechezie ani w żadnym kazaniu o tym nie słyszałem, a wydaje się to inspirująca i po prostu sensowna praktyka...

Dr Aneta Krupka: Kodeks Prawa Kanonicznego mówi o tym, że pokutowanie jest obowiązkiem każdego chrześcijanina. Dodaje jednak, że aby wierni mogli złączyć się we wspólnym odprawianiu pokuty, prawo kościelne wyznacza konkretne dni i okresy tej pokuty. 

Kiedy patrzymy na to, co na temat postu mówi zarówno Pismo Święte, jak i teksty z chrześcijańskiej tradycji ascetycznej, rzeczywiście przede wszystkim zwraca tam uwagę powiązanie postu z innymi praktykami – przede wszystkim z modlitwą i jałmużną. Tak bardzo prosto i konkretnie – post jest po to, aby „zaoszczędzić” i mieć środki na jałmużnę.

W bogatej tradycji ascetycznej post jest jedynie środkiem do celu. Tak jak pisze autor Księgi Przysłów (30,8-9): nie dawaj mi bogactwa ni nędzy, żyw mnie chlebem niezbędnym, bym syty nie stał się niewiernym, nie rzekł: «A któż jest Pan?» lub z biedy nie począł kraść i imię mego Boga znieważać”. Post przypomina nam więc o wdzięczności wobec Boga za to, co mamy. A ta wdzięczność, doświadczenie obdarowania powinny nas prowadzić do chęci dzielenia się z innymi tym, co mamy. Wydaje się, że dobrze to widać przy okazji dyskusji o migrantach: im bardziej człowiek ma poczucie, że sam sobie zapracował na to, co ma, na to, gdzie jest – tym łatwiej będzie oceniał niedostatek innych, jako ich winę. Im bardziej czuję się obdarowany, tym bardziej oczywista będzie dla mnie chęć dzielenia się z innymi.

Tradycja mnisza w poście widzi też narzędzie wspierające walkę człowieka z grzechem, czy mówiąc inaczej – szkołę cnoty. W świecie nadmiaru przypomnienie sobie, że nie muszę, nie potrzebuję mieć wszystkiego, wydaje się być bardzo cenne. Dodatkowo, możemy dzięki temu przypomnieć sobie o tym, że nie wszyscy są takimi „szczęśliwcami” jak my. Statystyki mówią, że w krajach rozwiniętych marnuje się ok. jednej trzeciej żywności. A jednocześnie na świecie nadal ludzie umierają z głodu. Ma to znaczenie nie tylko ludzkie, ale też ekologiczne, przypomnienia sobie o tym, że przez wyrzucanie jedzenia marnujemy zasoby ziemi. Parafrazując zdanie Jezusa z Ewangelii Mateusza można powiedzieć: byłem głodny, nie tylko dlatego, że nie daliście mi jeść, ale dlatego, że zmarnowaliście moje jedzenie.

- Bardzo mocne i konkretne.

- Wdzięczność za to, co mam, skłania nie tylko do dzielenia się, ale także do próby naprawienia niesprawiedliwości, zniszczenia. Jeśli zatrzymamy się tylko na tym ilościowym znaczeniu postu – to stracimy szansę, żeby otworzył on nas na wdzięczność Bogu, solidarność z ludźmi i odpowiedzialność za świat.

- Jest różnica między postem a dietą?

- Różnica między postem a dietą dotyczy przede wszystkim intencji. Dieta jest skierowana na ciało: na efekty wagowe, sylwetkowe, zdrowotne. Post jest praktyką skierowaną na to, co duchowe. Nie na odrzucenie, zaniedbanie ciała, ignorowanie jego potrzeb, ale raczej na przypomnienie, że to co cielesne, i to co duchowe jest w naszym życiu ze sobą powiązane.

- Wróćmy do mięsa - dlaczego w piątek katolik nie powinien zjeść kotleta, ale może już np. filet z łososia czy sushi? I jak w piątki mają pościć wegetarianie? 

- Ryby były uznawane za tradycyjnie postne dania i tak nam zostało. Jeszcze sto lat temu mięso nie gościło powszechnie na polskich stołach, jego jedzenie było uważane za rodzaj luksusu, było związane ze świątecznym charakterem dnia.

Zmiany w Kodeksie Prawa Kanonicznego, w Katechizmie Kościoła Katolickiego czy w polskiej wykładni przykazań kościelnych nie dotykają interpretacji tej „postności”, zostawiając to niejako rozeznaniu wiernych. My wiemy, że niejednokrotnie ryby są droższe od mięsa, a potrawy z nimi są często bardziej wykwintne, niż te przygotowane z mięsa z chowu przemysłowego. Jeśli więc pamięta się o celu postu, to decyzja o tym, co można a czego nie można, staje się dużo prostsza. Dodatkowo, może on stać się znacznie bardziej „spersonalizowany”. Dokumenty Kościoła nie precyzują formy postu dla osób, które stale nie jedzą mięsa i produktów odzwierzęcych, akcentując raczej inne praktyki, niż post – zwłaszcza te związane z posługą wobec drugiego człowieka.

Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ilościowy można potraktować jako pewnego rodzaju minimum. Często tak jest, że kościelny prawodawca określa właśnie to minimum, a to co więcej, zależy od moich możliwości i hojności mojego serca. Mogę zatrzymać się na obowiązku, a mogę pójść dalej i głębiej. Sam(a) wiem, co jest tym, z czego rezygnacja będzie trudem, co mnie naprawdę zaboli. Dla jednych będzie to alkohol, dla innych słodycze, a dla innych… media społecznościowe. 

- Czy złamanie nakazanych postów jest grzechem? Jakiej wagi? 

- Prawodawca przewiduje, że można udzielić dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, ale wtedy trzeba zmienić je na inny rodzaj praktyki pokutnej. Zakłada się także, że są sytuacje, w których dochowanie tej wstrzemięźliwości może być niemożliwe lub trudne: kiedy ktoś korzysta ze zbiorowego żywienia w pracy czy w szpitalu, albo jest w podróży. 

Jak każde nieprzestrzeganie prawa Bożego i kościelnego, nieprzestrzeganie postu jest grzechem – bo jest nieposłuszeństwem, w tym przypadku Kościołowi. Warto pewnie byłoby zwrócić uwagę na to, jak łatwo można tego grzechu „uniknąć”. Jeśli z jakiegoś powodu nie mogę przestrzegać piątkowego postu – mogę w bardzo prosty sposób sięgnąć po inną praktykę pokutną: dać jałmużnę, znaleźć czas na to, aby pomóc komuś w potrzebie. Konsekwentne lekceważenie postu nakazywałoby zapytać o powód takiej postawy. Dlaczego to dla mnie trudne? Albo dlaczego nie jest to ważne? Niejedzenie mięsa w piątki (pewnie kiedyś bardziej niż teraz) było także traktowane jako rodzaj świadectwa, podkreślenia tego, że dla chrześcijan piątek jest wyjątkowym dniem. Może więc niezachowywanie postu ma też ten wymiar niechęci do przyznawania się do wiary? W poprzedniej wersji przykazań kościelnych, zmienionej w 2014 roku, za okresy pokuty uznawano wielki post i wszystkie piątki w roku (chyba że w piątek przypada uroczystość). Oznaczało to, że w piątki należało także „powstrzymać się od udziału w zabawach”. Obecnie pokutny charakter tego dnia jest podkreślony właśnie przez wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.

Można jeszcze dodać, że czasem grzechem może być niezjedzenie mięsa w piątek. Np. wtedy, kiedy mam już przygotowane jedzenie z mięsem z poprzednich dni i istnieje ryzyko, że w sobotę ten posiłek nie będzie się już nadawał do zjedzenia. Lepiej taki mięsny posiłek zjeść w piątek, niż zmarnować jedzenie.

O rozmówcy

Aneta Krupka: doktor teologii dogmatycznej (UPJPII) i magister socjologii (UJ). Wykładowczyni teologii dogmatycznej i fundamentalnej. Autorka m.in. książki „Tajemnica zaślubin jako model uprawiania teologii w ujęciu Angela Scoli”. Mieszka w Koszalinie.

Dawid Gospodarek, dg


 

POLECANE
Niemcy masowo odsyłają migrantów do Polski. Dariusz Matecki odsłania szokujące kulisy fikcji na granicy z ostatniej chwili
Niemcy masowo odsyłają migrantów do Polski. Dariusz Matecki odsłania szokujące kulisy fikcji na granicy

Dariusz Matecki opublikował mediach społecznościowych dokument, który potwierdza, że Niemcy przerzucają na polską stronę cudzoziemców, którzy rzekomo mieli w naszym kraju występować o ochronę azylową, a faktycznie nigdy w polskim w systemie nie zaistnieli. Poseł alarmuje, że akcja jest realizowana na masową skalę.

TSUE odrzucił wniosek ws. 101-letniego weterana AK. Niemcy mogą być zadowoleni Wiadomości
TSUE odrzucił wniosek ws. 101-letniego weterana AK. Niemcy mogą być zadowoleni

Sąd Najwyższy złożył w Trybunale Sprawiedliwości UE wniosek o przyspieszony tryb rozpatrzenia sprawy blisko 101-letniego kpt. Zbigniewa Radłowskiego, żołnierza AK, uczestnika powstania warszawskiego i więźnia obozu Auschwitz. Chodzi o sprawę ciągnąca się od ponad dekady i dotyczącą pozwu oficera m.in. przeciwko niemieckiej telewizji ZDF. TSUE odrzucił prośbę SN, uznając, że wiek weterana nie jest wystarczającym powodem do przyspieszenia procesu. 

Informacje ws śmierci dziecka odebranego matce. Nowy komunikat policji Wiadomości
Informacje ws śmierci dziecka odebranego matce. Nowy komunikat policji

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 15 maja w Warszawie. Policja zatrzymała Magdalenę W., matkę trójki dzieci, w celu doprowadzenia jej do zakładu karnego po prawomocnym wyroku za oszustwa finansowe. Kobieta została zatrzymana w obecności dzieci – czteromiesięcznego Oskara, trzyletniej Leny i ich starszego brata.

Iran dokonuje egzekucji na oskarżonych o szpiegostwo. Wśród zatrzymanych jest Europejczyk z ostatniej chwili
Iran dokonuje egzekucji na oskarżonych o szpiegostwo. Wśród zatrzymanych jest Europejczyk

Władze Iranu dokonały egzekucji mężczyzny oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Izraela – poinformował w niedzielę oficjalny serwis informacyjny irańskiego wymiaru sprawiedliwości Mizan, cytowany przez agencję Reutera. To kolejna egzekucja w Iranie w ostatnich tygodniach związana z podobnymi oskarżeniami.

Atak USA na Iran. Teheran odpowiada: każdy obywatel USA jest teraz celem z ostatniej chwili
Atak USA na Iran. Teheran odpowiada: każdy obywatel USA jest teraz celem

Każdy amerykański obywatel i amerykańskie siły wojskowe w regionie są teraz legalnymi celami - ostrzegł w nocy z soboty na niedzielę komentator państwowej telewizji irańskiej po przeprowadzeniu przez USA ataków na irańskie obiekty nuklearne.

USA zaatakowały Iran. Zakłady wzbogacania uranu zrównane z ziemią z ostatniej chwili
USA zaatakowały Iran. Zakłady wzbogacania uranu zrównane z ziemią

Prezydent Donald Trump poinformował w sobotę, że USA przeprowadziły "bardzo udane ataki" na obiekty nuklearne w Iranie, w tym zakłady wzbogacania uranu w Fordo. Zakłady miały zostać zniszczone, zaś Trump wezwał strony konfliktu do zawarcia pokoju.

Amerykańskie bombowce B-2 opuściły USA z ostatniej chwili
Amerykańskie bombowce B-2 opuściły USA

Amerykańskie bombowce strategiczne B-2, samoloty zdolne zniszczyć podziemny obiekt nuklearny Fordo w Iranie, opuściły USA - przekazał w sobotę izraelski dziennik "Harec".

Władza Putina kończy się tam, gdzie kończą się możliwości rosyjskich zabójców Wiadomości
"Władza Putina kończy się tam, gdzie kończą się możliwości rosyjskich zabójców"

Przywódca Rosji Władimir Putin ma apetyt nie tylko na Ukrainę, ale „na wszystkie miejsca na ziemi, gdzie mogą dotrzeć jego zabójcy” - powiedział w sobotę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Radość w Pałacu Kensington. Nowe doniesienia z rodziny królewskiej Wiadomości
Radość w Pałacu Kensington. Nowe doniesienia z rodziny królewskiej

Z okazji 43. urodzin księcia Williama Pałac Kensington podzielił się wyjątkową fotografią. Internauci nie kryli radości.

Cyberprzestępcy nie próżnują. Jest komunikat ws. nowej formy oszustwa Wiadomości
Cyberprzestępcy nie próżnują. Jest komunikat ws. nowej formy oszustwa

CERT Polska alarmuje, że w sieci pojawiła się nowa metoda wyłudzania danych. Oszuści podszywają się pod popularną aplikację Zoom, aby zainfekować komputery z systemem Windows.

REKLAMA

[wywiad] Jaki jest sens postu w XXI wieku?

"Post przypomina nam więc o wdzięczności wobec Boga za to, co mamy. A ta wdzięczność, doświadczenie obdarowania powinny nas prowadzić do chęci dzielenia się z innymi tym, co mamy" - mówi dr Aneta Krupka. W rozmowie z KAI teolożka przybliża znaczenie postu, wskazuje na jego potencjał w trosce o sprawiedliwość społeczną i ekologię, rozwój cnót oraz zauważa, że czasem niezjedzenie mięsa w piątek może być grzechem.
Post [wywiad] Jaki jest sens postu w XXI wieku?
Post / pixabay.com/rovin

Dawid Gospodarek (KAI): Po tym, jak w XX wieku zliberalizowano postne praktyki w Kościele rzymskokatolickim, postu praktycznie się nie odczuwa. Dwa razy w roku mamy post ścisły, czyli jeden posiłek bezmięsny do syta i coś mniejszego w innych porach dnia. Często ludzie na co dzień jedzą mniej. A piątkowa wstrzemięźliwość od mięsa też wydaje się już niezbyt poważna. Czy dziś taki post ma w ogóle sens? Tradycyjnie post był związany z jałmużną - odstawiam konkretne dobra, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze oddaję potrzebującym. W parafialnej katechezie ani w żadnym kazaniu o tym nie słyszałem, a wydaje się to inspirująca i po prostu sensowna praktyka...

Dr Aneta Krupka: Kodeks Prawa Kanonicznego mówi o tym, że pokutowanie jest obowiązkiem każdego chrześcijanina. Dodaje jednak, że aby wierni mogli złączyć się we wspólnym odprawianiu pokuty, prawo kościelne wyznacza konkretne dni i okresy tej pokuty. 

Kiedy patrzymy na to, co na temat postu mówi zarówno Pismo Święte, jak i teksty z chrześcijańskiej tradycji ascetycznej, rzeczywiście przede wszystkim zwraca tam uwagę powiązanie postu z innymi praktykami – przede wszystkim z modlitwą i jałmużną. Tak bardzo prosto i konkretnie – post jest po to, aby „zaoszczędzić” i mieć środki na jałmużnę.

W bogatej tradycji ascetycznej post jest jedynie środkiem do celu. Tak jak pisze autor Księgi Przysłów (30,8-9): nie dawaj mi bogactwa ni nędzy, żyw mnie chlebem niezbędnym, bym syty nie stał się niewiernym, nie rzekł: «A któż jest Pan?» lub z biedy nie począł kraść i imię mego Boga znieważać”. Post przypomina nam więc o wdzięczności wobec Boga za to, co mamy. A ta wdzięczność, doświadczenie obdarowania powinny nas prowadzić do chęci dzielenia się z innymi tym, co mamy. Wydaje się, że dobrze to widać przy okazji dyskusji o migrantach: im bardziej człowiek ma poczucie, że sam sobie zapracował na to, co ma, na to, gdzie jest – tym łatwiej będzie oceniał niedostatek innych, jako ich winę. Im bardziej czuję się obdarowany, tym bardziej oczywista będzie dla mnie chęć dzielenia się z innymi.

Tradycja mnisza w poście widzi też narzędzie wspierające walkę człowieka z grzechem, czy mówiąc inaczej – szkołę cnoty. W świecie nadmiaru przypomnienie sobie, że nie muszę, nie potrzebuję mieć wszystkiego, wydaje się być bardzo cenne. Dodatkowo, możemy dzięki temu przypomnieć sobie o tym, że nie wszyscy są takimi „szczęśliwcami” jak my. Statystyki mówią, że w krajach rozwiniętych marnuje się ok. jednej trzeciej żywności. A jednocześnie na świecie nadal ludzie umierają z głodu. Ma to znaczenie nie tylko ludzkie, ale też ekologiczne, przypomnienia sobie o tym, że przez wyrzucanie jedzenia marnujemy zasoby ziemi. Parafrazując zdanie Jezusa z Ewangelii Mateusza można powiedzieć: byłem głodny, nie tylko dlatego, że nie daliście mi jeść, ale dlatego, że zmarnowaliście moje jedzenie.

- Bardzo mocne i konkretne.

- Wdzięczność za to, co mam, skłania nie tylko do dzielenia się, ale także do próby naprawienia niesprawiedliwości, zniszczenia. Jeśli zatrzymamy się tylko na tym ilościowym znaczeniu postu – to stracimy szansę, żeby otworzył on nas na wdzięczność Bogu, solidarność z ludźmi i odpowiedzialność za świat.

- Jest różnica między postem a dietą?

- Różnica między postem a dietą dotyczy przede wszystkim intencji. Dieta jest skierowana na ciało: na efekty wagowe, sylwetkowe, zdrowotne. Post jest praktyką skierowaną na to, co duchowe. Nie na odrzucenie, zaniedbanie ciała, ignorowanie jego potrzeb, ale raczej na przypomnienie, że to co cielesne, i to co duchowe jest w naszym życiu ze sobą powiązane.

- Wróćmy do mięsa - dlaczego w piątek katolik nie powinien zjeść kotleta, ale może już np. filet z łososia czy sushi? I jak w piątki mają pościć wegetarianie? 

- Ryby były uznawane za tradycyjnie postne dania i tak nam zostało. Jeszcze sto lat temu mięso nie gościło powszechnie na polskich stołach, jego jedzenie było uważane za rodzaj luksusu, było związane ze świątecznym charakterem dnia.

Zmiany w Kodeksie Prawa Kanonicznego, w Katechizmie Kościoła Katolickiego czy w polskiej wykładni przykazań kościelnych nie dotykają interpretacji tej „postności”, zostawiając to niejako rozeznaniu wiernych. My wiemy, że niejednokrotnie ryby są droższe od mięsa, a potrawy z nimi są często bardziej wykwintne, niż te przygotowane z mięsa z chowu przemysłowego. Jeśli więc pamięta się o celu postu, to decyzja o tym, co można a czego nie można, staje się dużo prostsza. Dodatkowo, może on stać się znacznie bardziej „spersonalizowany”. Dokumenty Kościoła nie precyzują formy postu dla osób, które stale nie jedzą mięsa i produktów odzwierzęcych, akcentując raczej inne praktyki, niż post – zwłaszcza te związane z posługą wobec drugiego człowieka.

Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post ilościowy można potraktować jako pewnego rodzaju minimum. Często tak jest, że kościelny prawodawca określa właśnie to minimum, a to co więcej, zależy od moich możliwości i hojności mojego serca. Mogę zatrzymać się na obowiązku, a mogę pójść dalej i głębiej. Sam(a) wiem, co jest tym, z czego rezygnacja będzie trudem, co mnie naprawdę zaboli. Dla jednych będzie to alkohol, dla innych słodycze, a dla innych… media społecznościowe. 

- Czy złamanie nakazanych postów jest grzechem? Jakiej wagi? 

- Prawodawca przewiduje, że można udzielić dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, ale wtedy trzeba zmienić je na inny rodzaj praktyki pokutnej. Zakłada się także, że są sytuacje, w których dochowanie tej wstrzemięźliwości może być niemożliwe lub trudne: kiedy ktoś korzysta ze zbiorowego żywienia w pracy czy w szpitalu, albo jest w podróży. 

Jak każde nieprzestrzeganie prawa Bożego i kościelnego, nieprzestrzeganie postu jest grzechem – bo jest nieposłuszeństwem, w tym przypadku Kościołowi. Warto pewnie byłoby zwrócić uwagę na to, jak łatwo można tego grzechu „uniknąć”. Jeśli z jakiegoś powodu nie mogę przestrzegać piątkowego postu – mogę w bardzo prosty sposób sięgnąć po inną praktykę pokutną: dać jałmużnę, znaleźć czas na to, aby pomóc komuś w potrzebie. Konsekwentne lekceważenie postu nakazywałoby zapytać o powód takiej postawy. Dlaczego to dla mnie trudne? Albo dlaczego nie jest to ważne? Niejedzenie mięsa w piątki (pewnie kiedyś bardziej niż teraz) było także traktowane jako rodzaj świadectwa, podkreślenia tego, że dla chrześcijan piątek jest wyjątkowym dniem. Może więc niezachowywanie postu ma też ten wymiar niechęci do przyznawania się do wiary? W poprzedniej wersji przykazań kościelnych, zmienionej w 2014 roku, za okresy pokuty uznawano wielki post i wszystkie piątki w roku (chyba że w piątek przypada uroczystość). Oznaczało to, że w piątki należało także „powstrzymać się od udziału w zabawach”. Obecnie pokutny charakter tego dnia jest podkreślony właśnie przez wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.

Można jeszcze dodać, że czasem grzechem może być niezjedzenie mięsa w piątek. Np. wtedy, kiedy mam już przygotowane jedzenie z mięsem z poprzednich dni i istnieje ryzyko, że w sobotę ten posiłek nie będzie się już nadawał do zjedzenia. Lepiej taki mięsny posiłek zjeść w piątek, niż zmarnować jedzenie.

O rozmówcy

Aneta Krupka: doktor teologii dogmatycznej (UPJPII) i magister socjologii (UJ). Wykładowczyni teologii dogmatycznej i fundamentalnej. Autorka m.in. książki „Tajemnica zaślubin jako model uprawiania teologii w ujęciu Angela Scoli”. Mieszka w Koszalinie.

Dawid Gospodarek, dg



 

Polecane
Emerytury
Stażowe