Kim byli Mędrcy ze Wschodu? – rozmowa z autorem biografii Trzech Króli

Kim byli Mędrcy ze Wschodu? Ilu ich mogło być? Co w zasadzie o nich wiadomo? Skąd wzięła się tradycja o Trzech Królach? – na te pytania odpowiada w rozmowie z KAI Roman Zając, biblista, autor książki „Trzej Królowie. Tajemnica Mędrców ze Wschodu”.
Pokłon Magów, siedemnastowieczna ikona, Muzeum Historyczne w Sanoku
Pokłon Magów, siedemnastowieczna ikona, Muzeum Historyczne w Sanoku / wikimedia commons/public_domain/Przykuta - Przykuta

- Jest Pan autorem biografii Trzech Króli. Skąd możemy czerpać informacje na ich temat?

- Podstawowym źródłem jest oczywiście Ewangelia według św. Mateusza, gdyż jest to jedyna księga biblijna, w której opisany został krótki epizod odwiedzin małego Jezusa przez Magów ze Wschodu. Informacje tam zawarte, niczego jednak właściwie nie wyjaśniają, tylko rodzą liczne pytania, na które odpowiedzi można szukać w tradycji, legendach i apokryfach.

- Mędrcy, Magowie czy Królowie? 

- Ewangelia nazywa ich Magami, co w polskich (i nie tylko polskich) przekładach oddawane jest jako Mędrcy. To, że byli królami jest najmniej prawdopodobne. Jako pierwszy królami nazwał ich Tertulian w III wieku w dziele „Adversus Marcionem”, widząc w pokłonie Magów wypełnienie słów z Psalmu 72, że królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary przyszłemu Mesjaszowi, a królowie Szeby i Saby złożą mu daninę. Z kolei prorok Izajasz w 60 rozdziale swej księgi pisał, że królowie z Saby ofiarują złoto i kadzidło. Skojarzenie wydawało się naturalne. Tezę, że byli królami spopularyzował w VI wieku Cezary z Arles, który twierdził, że w kulturach Wschodu mędrcy zazwyczaj pochodzili z rodzin kapłańskich i królewskich. Znalazło to oczywiście potem podatny grunt w średniowieczu, gdy władców przedstawiono jako namaszczonych przez Boga. Królowie i książęta z czasów średniowiecza wspierali kult Trzech Królów, postrzegając ich jako przedstawicieli swojej „grupy zawodowej” i sądzili, że za ich pośrednictwem niejako partycypowali w złożeniu hołdu Dzieciątku Jezus.

- Jeśli nie byli królami, to kim naprawdę mogli być?

- Hipotez na temat ich tożsamości jest wiele. Niektórzy postrzegali ich jako babilońskich astrologów i uczonych, zgłębiających ruchy ciał niebieskich. Inni jako czarnoksiężników, którzy po pojawieniu się Gwiazdy utracili moc, czerpaną od demonów i postanowili odkryć, kto był sprawcą odcięcia ich od źródła dotychczasowej potęgi. Istnieje też hipoteza, że byli pochodzącymi z Persji kapłanami zaratusztriańskimi. Greckim słowem magoi nazywano w starożytności właśnie uczniów Zaratustry i kapłanów religii perskiej. Najstarsze malowidła w rzymskich katakumbach przedstawiają Magów, którzy odwiedzili Jezusa, w strojach charakterystycznych dla Persów, miedzy innymi w stożkowatej, czerwonej czapce z opadającym do przodu szpicem, nazywanej popularnie czapką frygijską. Co ciekawe, w zaratustrianizmie oczekiwano na narodziny postaci noszącej tytuł Saoszjant (czyli „ten, który przyniesie dobro”). Miał to być wysłannik Ahura Mazdy, który pojawi się przed końcem świata, aby poprowadzić ludzkość do ostatniej, zwycięskiej bitwy z siłami zła. Współgra to z żydowską nadzieją na przyjście Mesjasza i uprawdopodabnia wędrówkę perskich kapłanów do Judei.

- Ilu ich było? Skąd wzięła się tradycja, że trzech?

- Ewangelia według świętego Mateusza wspomina jedynie o Magach, bez podania ich liczby, więc nie wiemy, ilu ich było. W apokryfach, czyli tekstach zrodzonych z pobożności ludowej podawano różną liczbę Magów. Wymieniano, trzech, sześciu, dwunastu, a nawet sześćdziesięciu. Z czasem utrwaliła się tradycja o trzech przybyszach ze względu na liczbę przyniesionych darów. Zakładano, że każdy z darów (to znaczy złoto, kadzidło i mirrę) przyniósł inny Mędrzec.

Poza tym liczba trzy zawiera bogatą symbolikę. W sztuce religijnej często Magowie ze Wschodu byli ukazywani jako w reprezentanci trzech etapów życia: młodości, wieku średniego i starości. Beda Czcigodny,  żyjący na przełomie VII i VIII wieku, przypisał ich dodatkowo do trzech kontynentów: Europy, Afryki i Azji, a więc uczynił przedstawicielami całego znanego świata (zasiedlonego przez potomków Jafeta, Chama i Sema). Istniała też mnogość imion przypisywanych Magom, ale w końcu największą popularność zyskała propozycja, że nazywali się Kacper, Melchior i Baltazar.

- W szopkach często jeden z królów przedstawiany jest jako osoba czarnoskóra. Czy ma to jakieś uzasadnienie w tradycji?

- Tradycja ta sięga właśnie wspomnianego Bedy Czcigodnego. Była ona również związana z interpretacją Psalmu 72 i 60 rozdziału księgi Izajasza. Wymienione w tych tekstach królestwo Saby utożsamiano z Etiopią. Wiara w to, że jeden z Trzech Królów pochodził z Etiopii była w pewnym momencie bardzo silna. W sztuce religijnej obecność czarnoskórego Króla w gronie Trzech Króli symbolizowała przez wieki uniwersalizm zbawienia, ale ostatnio, w czasach poprawności politycznej, stała się ona problematyczna. Zdarzało się, że podczas orszaku Trzech Królów ktoś przebierał się za postać o czarnym kolorze skóry, co obecnie uważane jest za nietakt. Czytałem też, że w katedrze w Ulm na południu Niemiec usunięto z szopki bożonarodzeniowej figurę władcy reprezentującego kontynent afrykański, stworzoną prawie 100 lat temu przez lokalnego rzeźbiarza, ponieważ została przedstawiona z bardzo grubymi wargami i pióropuszem na głowie, co współcześni zwolennicy cancel culture zinterpretowali jako rasistowskie oraz utrwalające stereotypy.

- Co jeszcze wiemy Mędrcach, którzy przybyli do Jezusa?

- Wiemy niewiele, ale niezwykle interesujące jest śledzenie tropów, którymi przez wieki podążała ludzka wyobraźnia i fantazja, wypełniająca „białe plamy” w przekazie biblijnym. Na przestrzeni stuleci pojawiła się ogromna ilość utworów o tak zwanych Trzech Królach, a ich omówienie można znaleźć w mojej książce. O rzekomych doczesnych szczątkach Magów w perskim mieście Savah wspomina na przykład Marco Polo w swoim dzienniku z podróży na Daleki Wschód. Podobno relikwie Trzech Królów udało się z zdobyć świętej Helenie, która otrzymała  je podczas swojego pobytu w Jerozolimie. Później z Konstantynopola dostały się one do Mediolanu, a w 1164 r., po zdobyciu miasta przez Fryderyka Barbarossę, relikwiarz wywieziono do Kolonii, gdzie powstała  wspaniała katedra z relikwiarzem.

W średniowieczu powstawały bardzo liczne utwory o Trzech Królach oraz o ich dalszych losach, które przypominają Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy, a nawet można by je określić jako literaturę fantasy. Materiałów do badań na tematy legendy Trzech Królów jest więc aż nazbyt wiele, ale mają oni niewiele wspólnego z ewangelijnymi Magami ze Wschodu.

rozmawiała Maria Czerska

O autorze

Roman Zając (ur. 1973), absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL, autor książek: „Szatan w Starym Testamencie”, „Szatan. Biblijne dossier”, „Przewodnik po Niebie, Piekle i ich mieszkańcach”, „Biblia. Początek”, „Na drogach i bezdrożach czytania Biblii”, „Trzej Królowie. Tajemnica Mędrców ze Wschodu”.

Roman Zając, maj


 

POLECANE
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

Belgia zamyka elektrownie jądrowe tylko u nas
Belgia zamyka elektrownie jądrowe

Belgia właśnie zamknęła reaktor Doel 2 – jeden z najstarszych i kluczowych elementów swojej energetyki jądrowej. To symbol końca całej epoki i początek trudnych pytań o bezpieczeństwo energetyczne kraju, który rezygnuje z atomu mimo rosnących kosztów prądu i ryzyka deficytu energii. Co oznacza to dla Belgów i dla całej Europy?

Zakażony dzik w zagłębiu produkcji trzody chlewnej. Minister Krajewski: Nie wykluczamy celowego działania z ostatniej chwili
Zakażony dzik w zagłębiu produkcji trzody chlewnej. Minister Krajewski: Nie wykluczamy celowego działania

„Nie wykluczamy sabotażu, w tym wschodniej dywersji. Chronimy polską wieś i nie pozwolimy na celowe roznoszenie wirusa” - oświadczył minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski odnosząc się do sprawy wykrycia szczątków martwego dzika zakażonego wirusem Afrykańskiego Pomoru Świń w powiecie piotrkowskim.

Rząd tnie darmowe leki dla seniorów. Uzasadnienie: „Marnotrawią lekarstwa” gorące
Rząd tnie darmowe leki dla seniorów. Uzasadnienie: „Marnotrawią lekarstwa”

Minister zdrowia przyznała publicznie, że rząd przygotowuje oszczędności, tnąc listę bezpłatnych leków. Jednym z powodów mają być – jak powiedziała – sygnały o „marnotrawstwie leków” wśród seniorów.

Były wiceminister finansów z zarzutami korupcyjnymi z ostatniej chwili
Były wiceminister finansów z zarzutami korupcyjnymi

Były wiceminister finansów usłyszał zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu spraw. Łączna wartość przyjętych korzyści przekracza 1,5 mln złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze CBA pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

REKLAMA

Kim byli Mędrcy ze Wschodu? – rozmowa z autorem biografii Trzech Króli

Kim byli Mędrcy ze Wschodu? Ilu ich mogło być? Co w zasadzie o nich wiadomo? Skąd wzięła się tradycja o Trzech Królach? – na te pytania odpowiada w rozmowie z KAI Roman Zając, biblista, autor książki „Trzej Królowie. Tajemnica Mędrców ze Wschodu”.
Pokłon Magów, siedemnastowieczna ikona, Muzeum Historyczne w Sanoku
Pokłon Magów, siedemnastowieczna ikona, Muzeum Historyczne w Sanoku / wikimedia commons/public_domain/Przykuta - Przykuta

- Jest Pan autorem biografii Trzech Króli. Skąd możemy czerpać informacje na ich temat?

- Podstawowym źródłem jest oczywiście Ewangelia według św. Mateusza, gdyż jest to jedyna księga biblijna, w której opisany został krótki epizod odwiedzin małego Jezusa przez Magów ze Wschodu. Informacje tam zawarte, niczego jednak właściwie nie wyjaśniają, tylko rodzą liczne pytania, na które odpowiedzi można szukać w tradycji, legendach i apokryfach.

- Mędrcy, Magowie czy Królowie? 

- Ewangelia nazywa ich Magami, co w polskich (i nie tylko polskich) przekładach oddawane jest jako Mędrcy. To, że byli królami jest najmniej prawdopodobne. Jako pierwszy królami nazwał ich Tertulian w III wieku w dziele „Adversus Marcionem”, widząc w pokłonie Magów wypełnienie słów z Psalmu 72, że królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary przyszłemu Mesjaszowi, a królowie Szeby i Saby złożą mu daninę. Z kolei prorok Izajasz w 60 rozdziale swej księgi pisał, że królowie z Saby ofiarują złoto i kadzidło. Skojarzenie wydawało się naturalne. Tezę, że byli królami spopularyzował w VI wieku Cezary z Arles, który twierdził, że w kulturach Wschodu mędrcy zazwyczaj pochodzili z rodzin kapłańskich i królewskich. Znalazło to oczywiście potem podatny grunt w średniowieczu, gdy władców przedstawiono jako namaszczonych przez Boga. Królowie i książęta z czasów średniowiecza wspierali kult Trzech Królów, postrzegając ich jako przedstawicieli swojej „grupy zawodowej” i sądzili, że za ich pośrednictwem niejako partycypowali w złożeniu hołdu Dzieciątku Jezus.

- Jeśli nie byli królami, to kim naprawdę mogli być?

- Hipotez na temat ich tożsamości jest wiele. Niektórzy postrzegali ich jako babilońskich astrologów i uczonych, zgłębiających ruchy ciał niebieskich. Inni jako czarnoksiężników, którzy po pojawieniu się Gwiazdy utracili moc, czerpaną od demonów i postanowili odkryć, kto był sprawcą odcięcia ich od źródła dotychczasowej potęgi. Istnieje też hipoteza, że byli pochodzącymi z Persji kapłanami zaratusztriańskimi. Greckim słowem magoi nazywano w starożytności właśnie uczniów Zaratustry i kapłanów religii perskiej. Najstarsze malowidła w rzymskich katakumbach przedstawiają Magów, którzy odwiedzili Jezusa, w strojach charakterystycznych dla Persów, miedzy innymi w stożkowatej, czerwonej czapce z opadającym do przodu szpicem, nazywanej popularnie czapką frygijską. Co ciekawe, w zaratustrianizmie oczekiwano na narodziny postaci noszącej tytuł Saoszjant (czyli „ten, który przyniesie dobro”). Miał to być wysłannik Ahura Mazdy, który pojawi się przed końcem świata, aby poprowadzić ludzkość do ostatniej, zwycięskiej bitwy z siłami zła. Współgra to z żydowską nadzieją na przyjście Mesjasza i uprawdopodabnia wędrówkę perskich kapłanów do Judei.

- Ilu ich było? Skąd wzięła się tradycja, że trzech?

- Ewangelia według świętego Mateusza wspomina jedynie o Magach, bez podania ich liczby, więc nie wiemy, ilu ich było. W apokryfach, czyli tekstach zrodzonych z pobożności ludowej podawano różną liczbę Magów. Wymieniano, trzech, sześciu, dwunastu, a nawet sześćdziesięciu. Z czasem utrwaliła się tradycja o trzech przybyszach ze względu na liczbę przyniesionych darów. Zakładano, że każdy z darów (to znaczy złoto, kadzidło i mirrę) przyniósł inny Mędrzec.

Poza tym liczba trzy zawiera bogatą symbolikę. W sztuce religijnej często Magowie ze Wschodu byli ukazywani jako w reprezentanci trzech etapów życia: młodości, wieku średniego i starości. Beda Czcigodny,  żyjący na przełomie VII i VIII wieku, przypisał ich dodatkowo do trzech kontynentów: Europy, Afryki i Azji, a więc uczynił przedstawicielami całego znanego świata (zasiedlonego przez potomków Jafeta, Chama i Sema). Istniała też mnogość imion przypisywanych Magom, ale w końcu największą popularność zyskała propozycja, że nazywali się Kacper, Melchior i Baltazar.

- W szopkach często jeden z królów przedstawiany jest jako osoba czarnoskóra. Czy ma to jakieś uzasadnienie w tradycji?

- Tradycja ta sięga właśnie wspomnianego Bedy Czcigodnego. Była ona również związana z interpretacją Psalmu 72 i 60 rozdziału księgi Izajasza. Wymienione w tych tekstach królestwo Saby utożsamiano z Etiopią. Wiara w to, że jeden z Trzech Królów pochodził z Etiopii była w pewnym momencie bardzo silna. W sztuce religijnej obecność czarnoskórego Króla w gronie Trzech Króli symbolizowała przez wieki uniwersalizm zbawienia, ale ostatnio, w czasach poprawności politycznej, stała się ona problematyczna. Zdarzało się, że podczas orszaku Trzech Królów ktoś przebierał się za postać o czarnym kolorze skóry, co obecnie uważane jest za nietakt. Czytałem też, że w katedrze w Ulm na południu Niemiec usunięto z szopki bożonarodzeniowej figurę władcy reprezentującego kontynent afrykański, stworzoną prawie 100 lat temu przez lokalnego rzeźbiarza, ponieważ została przedstawiona z bardzo grubymi wargami i pióropuszem na głowie, co współcześni zwolennicy cancel culture zinterpretowali jako rasistowskie oraz utrwalające stereotypy.

- Co jeszcze wiemy Mędrcach, którzy przybyli do Jezusa?

- Wiemy niewiele, ale niezwykle interesujące jest śledzenie tropów, którymi przez wieki podążała ludzka wyobraźnia i fantazja, wypełniająca „białe plamy” w przekazie biblijnym. Na przestrzeni stuleci pojawiła się ogromna ilość utworów o tak zwanych Trzech Królach, a ich omówienie można znaleźć w mojej książce. O rzekomych doczesnych szczątkach Magów w perskim mieście Savah wspomina na przykład Marco Polo w swoim dzienniku z podróży na Daleki Wschód. Podobno relikwie Trzech Królów udało się z zdobyć świętej Helenie, która otrzymała  je podczas swojego pobytu w Jerozolimie. Później z Konstantynopola dostały się one do Mediolanu, a w 1164 r., po zdobyciu miasta przez Fryderyka Barbarossę, relikwiarz wywieziono do Kolonii, gdzie powstała  wspaniała katedra z relikwiarzem.

W średniowieczu powstawały bardzo liczne utwory o Trzech Królach oraz o ich dalszych losach, które przypominają Baśnie z Tysiąca i Jednej Nocy, a nawet można by je określić jako literaturę fantasy. Materiałów do badań na tematy legendy Trzech Królów jest więc aż nazbyt wiele, ale mają oni niewiele wspólnego z ewangelijnymi Magami ze Wschodu.

rozmawiała Maria Czerska

O autorze

Roman Zając (ur. 1973), absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL, autor książek: „Szatan w Starym Testamencie”, „Szatan. Biblijne dossier”, „Przewodnik po Niebie, Piekle i ich mieszkańcach”, „Biblia. Początek”, „Na drogach i bezdrożach czytania Biblii”, „Trzej Królowie. Tajemnica Mędrców ze Wschodu”.

Roman Zając, maj



 

Polecane