Jerzy Bukowski: Nieobywatelska wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej

Pytanie, czy Hannę Gronkiewicz-Waltz można nazwać poważnym i odpowiedzialnym politykiem jest czysto retoryczne.
/ Hanna Gronkiewicz-Waltz, screen YT

Ileż to razy słyszeliśmy z ust prominentnych polityków różnych partii zapewnienia, że pełniąc wysokie funkcje nigdy nie będą unikać odpowiedzialności, jeżeli w czymś zawinią, nie odmówią pomocy policji, prokuratorom i sądom, gdy zostaną o nią przez nie poproszeni, bez zwłoki stawią się przed obliczem sejmowych komisji śledczych, kiedy tylko zostaną zawezwani, czyli mówiąc najkrócej: nie nadużyją uprzywilejowanej pozycji społecznej.

Takie obietnice padały też i nadal padają ze strony przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, którzy - odwołując się do nazwy tego ugrupowania - równie często jak chętnie podkreślają, że polityk niczym nie różniąc się od tzw. zwykłego obywatela powinien stanowić dla niego wzór propaństwowej postawy zawsze i w pełni respektując prawo, a nawet będąc wobec siebie bardziej wymagający, skoro podlega ciągłej ocenie rodaków.

Łatwo jest formułować piękne tezy, trudniej stosować je w życiu. Właśnie mamy znakomity przykład rozejścia się wzniosłych deklaracji z praktyką. Wiceprzewodnicząca PO, profesor nauk prawnych(!), prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz najpierw nie stawiała się przed sejmową komisją weryfikacyjną, do spraw reprywatyzacji w stolicy, a teraz wyraża zdumienie z powodu zajęcia 12 tysięcy złotych z jej konta bankowego przez urząd skarbowy, który chce w ten sposób  zabezpieczyć kwoty niezapłaconych przez nią grzywien za uporczywe odmawianie składania zeznań.

Dbający o swoją reputację polityk nie pozwoliłby sobie na takie postępowanie. Nawet gdyby miał  poważne i - w jego rozumieniu - uzasadnione wątpliwości, czy organ, przed którym ma się stawić działa zgodnie z Konstytucją RP, stawiałby się na każde jego wezwanie, jednocześnie prezentując przed nim i przed opinią publiczną swoje zastrzeżenia Jeśli z jakiegoś powodu nałożono by nań zaś grzywnę, uregulowałby ją bez szemrania, po czym dopiero skarżyłby się w sądach.

W tym kontekście pytanie, czy Hannę Gronkiewicz-Waltz można nazwać poważnym i odpowiedzialnym politykiem jest czysto retoryczne.

 


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Nieobywatelska wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej

Pytanie, czy Hannę Gronkiewicz-Waltz można nazwać poważnym i odpowiedzialnym politykiem jest czysto retoryczne.
/ Hanna Gronkiewicz-Waltz, screen YT

Ileż to razy słyszeliśmy z ust prominentnych polityków różnych partii zapewnienia, że pełniąc wysokie funkcje nigdy nie będą unikać odpowiedzialności, jeżeli w czymś zawinią, nie odmówią pomocy policji, prokuratorom i sądom, gdy zostaną o nią przez nie poproszeni, bez zwłoki stawią się przed obliczem sejmowych komisji śledczych, kiedy tylko zostaną zawezwani, czyli mówiąc najkrócej: nie nadużyją uprzywilejowanej pozycji społecznej.

Takie obietnice padały też i nadal padają ze strony przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, którzy - odwołując się do nazwy tego ugrupowania - równie często jak chętnie podkreślają, że polityk niczym nie różniąc się od tzw. zwykłego obywatela powinien stanowić dla niego wzór propaństwowej postawy zawsze i w pełni respektując prawo, a nawet będąc wobec siebie bardziej wymagający, skoro podlega ciągłej ocenie rodaków.

Łatwo jest formułować piękne tezy, trudniej stosować je w życiu. Właśnie mamy znakomity przykład rozejścia się wzniosłych deklaracji z praktyką. Wiceprzewodnicząca PO, profesor nauk prawnych(!), prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz najpierw nie stawiała się przed sejmową komisją weryfikacyjną, do spraw reprywatyzacji w stolicy, a teraz wyraża zdumienie z powodu zajęcia 12 tysięcy złotych z jej konta bankowego przez urząd skarbowy, który chce w ten sposób  zabezpieczyć kwoty niezapłaconych przez nią grzywien za uporczywe odmawianie składania zeznań.

Dbający o swoją reputację polityk nie pozwoliłby sobie na takie postępowanie. Nawet gdyby miał  poważne i - w jego rozumieniu - uzasadnione wątpliwości, czy organ, przed którym ma się stawić działa zgodnie z Konstytucją RP, stawiałby się na każde jego wezwanie, jednocześnie prezentując przed nim i przed opinią publiczną swoje zastrzeżenia Jeśli z jakiegoś powodu nałożono by nań zaś grzywnę, uregulowałby ją bez szemrania, po czym dopiero skarżyłby się w sądach.

W tym kontekście pytanie, czy Hannę Gronkiewicz-Waltz można nazwać poważnym i odpowiedzialnym politykiem jest czysto retoryczne.

 



 

Polecane