Marek Lewandowski: Niezależne od tego, kto będzie rządził, naszym celem jest załatwianie postulatów pracowniczych
Pierwsza część rozmowy dotyczyła przeniesienia handlowej niedzieli z 24 na 10 grudnia.
- Myśmy postulowali, żeby niedziela, która jest Wigilią, była wolna. Po drugie chcieliśmy, żeby ta niedziela zastępcza była handlowa tylko do godziny 14. Byłby to wówczas normalny ośmiogodzinny dzień pracy. Ten wniosek został jednak odrzucony. Mimo wszystko cieszymy się z tego rozwiązania, ale też zwracamy uwagę, że było dużo, dużo wcześniej wiadomo, jak wypadną niedziele i można było te zmiany wprowadzić dużo, dużo wcześniej
- powiedział Marek Lewandowski.
"U nas nie ma zakazu handlu. Jest ograniczenie"
Rozmawiano także w ogóle o ograniczeniu handlu w niedziele.
- Przypominam, że jest to rozwiązanie kompromisowe. U nas nie ma, jak na przykład w Niemczech, zakazu handlu w niedziele. Jest ograniczenie. Dopóki prezydentem jest Andrzej Duda wszelkie dyskusje dotyczące zmian w ustawie dotyczącej handlu w niedziele są bezprzedmiotowe, bo te zmiany będą wetowane. To zapowiedział (...) prezydent
- zaznaczył rzecznik KK NSZZ "S". Pytany o to, co będzie później, odpowiedział:
- Temat już się pojawił, choć ja nie rozumiem wyciągania tego problemu, bo do wolnych niedziel w handlu się przyzwyczailiśmy. Ale widać, że lobbing wielkich sieci handlowych działa, bo to one są najbardziej niezadowolone z tego rozwiązania, one chciałyby, aby handel w niedzielę przywrócić. (...) Będziemy się temu z całą mocą przeciwstawiać i rozważymy przeprowadzenie dużej solidnej kampanii społecznej na ten temat.
- zapowiedział. Dodał, że badania przeprowadzone wśród pracowników handlu dowodzą, że są oni zadowoleni z obecnego rozwiązania.
"Jesteśmy otwarci"
Rozmawiano także o podwyżkach dla sfery budżetowej, a także o emeryturach stażowych. Poruszono też temat potencjalnej zmiany rządu w najbliższych dniach. Marek Lewandowski stwierdził, iż mimo że nie ma dobrych wspomnień związanych z rządem Donalda Tuska, Solidarność jest otwarta na współpracę z każdym rządem.
- W przypadku PiS zarówno siadaliśmy przy stole negocjacyjnym, jak i wychodziliśmy na ulicę. Wszystko zależy od tego, co będzie na stole, ponieważ naszym celem jest załatwianie postulatów pracowniczych
- przypomniał Marek Lewandowski.
Całej rozmowy można posłuchać TUTAJ.