"The Observer": Polskie siły zbrojne pozostają bastionem NATO w regionie
Polskie siły zbrojne pozostają bastionem NATO w regionie, polecam analizę the Observer https://t.co/jtFJU7Ga4Q @MON_GOV_PL
— AnnaPęziołWójtowicz (@AnnaPeziol) 8 września 2017
Wiele krajów NATO jest zaniepokojonych manewrami, w których według strony białoruskiej ma wziąć udział 12,7 tys. wojskowych, w tym 3 tys. z Rosji. Przedstawiciele NATO od jakiegoś czasu alarmują, że Rosja, ani Białoruś nie zastosowały w odniesieniu do manewrów Zapad zasad przejrzystości, przewidzianych w Dokumencie Wiedeńskim i zgodnych z zasadami przyjętymi przez wszystkie państwa OBWE.
Brytyjskie pismo podkreśla, że Polska jest szczególnie zaniepokojna rosyjską polityką i manerwrami, które będą przeprowadzane tuż przy jej granicy, tym bardziej, że nikt do końca nie wie, czym w rezultacie one się okażą.
"Większość analityków wątpi w to, że Putin planuje wkroczenie na teren kraju należącego do NATO, bo to oznaczałoby wojnę z sojuszem atlantyckim. Ale przesmyk suwalski na pograniczu Polski i Litwy jest łasym kąskiem dla Putina."
"Ten strach da się zauważyć w Polsce i nic dziwnego, biorąc pod uwagę bolesną historię i porzucenie przez zachodnich sojuszników. Żaden kraj NATO nie potraktował na poważnie zagrożenia ze strony Rosji. Jesienią 2013 r., na kilka miesięcy przed agresją Putina wobec Ukrainy, Warszawa sygnalizowała, że NATO nie może już zapominać o rosyjskim wykroczeniach. Ministerstwo Obrony Narodowej postulowało nową doktrynę wojskową opierającą się na obronie terytorialnej."
- czytamy w "The Observer"
Dzienikarz John R. Schindler chwali też ostatnie zmiany w polskiej armii, która jego zdaniem stała się dziś bastionem NATO w regionie.
Większe dofinansowanie polskiej armii zostało dobrze wykorzystane, a polskie wojsko znajduje się w centrum rozbudowanego programu modernizacji obrony, który będzie trwał do 2022 r. Dla armii oznacza to setki nowych pojazdów opancerzonych, w tym zmodernizowanych czołgów Leopard II i najnowocześniejszych systemów artyleryjskich. Armia posiada trzy oddziały i 13 brygów manewrowych, co czyni ją jedną z największych sił lądowych w NATO. Dla porównania, niemiecka armia składa się z dwóch dywizji z ośmioma brygadami manewru, chociaż Niemcy mają dwukrotnie większą liczbę ludności od Polski, a jej PKB jest czterokrotnie większe.
/ Źródło: "The Observer"
#REKLAMA_POZIOMA#