Marek Miśko: Kościół do bicia
Jeżeli komuniści myślą, że katolicy będą się temu biernie przyglądać – są w błędzie, ale mylą się również hierarchowie, którzy uważają, że młode pokolenie zaangażowanych katolików będzie pozwalało na to co część z nich robi z naszym Kościołem – bo Kościół został pozostawiony przez Chrystusa nam wszystkim i wszyscy bierzemy za niego odpowiedzialność.
Na czele peletonu nienawiści jedzie podstarzały już Włodzimierz Czarzasty, który wraz ze swoimi kompanami najwyraźniej nie ma innego pomysłu na Polskę niż „zniszczenie Kościoła Katolickiego”, chociaż na szpicy pojawia się coraz częściej Joanna Scheuring-Wielgus silnie zaangażowany nabytek jaczejki… Powiedziała ona ostatnio, że „Kościół prawdopodobnie dostaje od państwa 10 miliardów złotych, że decyduje jak mamy żyć i z kim spać i kogo kochać…”
Przeanalizujmy więc po kolei…
„Kościół mówi z kim mamy spać” – Joanna Scheuiring-Wielgus.
Nic bardziej niedorzecznego Pani Joasiu… Kościół mówi, co grozi katolikowi jeżeli będzie spał nie z tym kim trzeba… Wolna wola, stosować się nie trzeba.
„Kościół mówi kogo mamy kochać, a kogo nie” – Joanna Scheuring-scheWielgus.
Pani Joanno… Kościół mówi, że mamy kochać Jezusa. Jestem mężczyzną – Jezus jest mężczyzną… Kocham też swojego ojca, który jest mężczyzną – tato! 100 lat i zbawienia z okazji urodzin…Czy długo będzie Pani głosiła takie homofobiczne poglądy?
„Kościół mówi PiSowi jak ma rządzić” – Joanna Scheuring-Wielgus.
To prawda, Kościół im mówi, ale oni nie chcą słuchać…
Dalej Pani Joanna wyraziła pogląd, że to coś zdrożnego całować biskupa w dłoń… Państwo pozwolą, że wyjaśnię:
Pani poseł… Mówi Pani nieprawdę, klękamy przed biskupem tylko na terenie jego jurysdykcji (czyli tam gdzie Kościół ustanowił go pasterzem, ludzie cywilizowani nazywają to miejsce diecezją), natomiast nie całujemy ręki, tylko pierścień, znak zwierzchnictwa i władzy chrystusowej… A poza tym jak chcę pocałować biskupa w dłoń, to chyba Pani powinna być ostatnia do protestów?
Na koniec swej histerycznej wypowiedzi posłanka dodała, że kościół „prawdopodobnie” otrzymuje 10 miliardów rocznie od państwa.
Patrzcie jaka spryciara …. Prawdopodobnie i prawdopodobnie…To pani niech sobie gdyba, a ja podam fakty: Nawet wasz Newsweek ich nie neguje… Każdego roku z budżetu państwa na związki wyznaniowe trafia około 3 miliardów złotych. Nie na Kościół Katolicki, ale na wszystkie związki wyznaniowe. Po co pani kłamie… To znaczy po co to ja wiem… Ale czy nie jest pani wstyd…?
Są to trzy pule
Pierwsza na wynagrodzenia lekcji religii, sam uważam, że powinny być one przeniesione do szkółek niedzielnych, bo poziom katechezy jest często katastrofalny od kiedy stała się powszechna.
Po drugie jak podaje newsweek: kolejny strumień pieniędzy płynie z Funduszu Kościelnego. Teoretycznie działa na rzecz wszystkich kościołów i związków wyznaniowych, ale - co oczywiste - najwięcej zyskuje na nim Kościół Rzymskokatolicki. Na wszystkie związki wyznaniowe!
A niech pani zgadnie dlaczego KK otrzymuje najwięcej? Bo katolicyzm jest religią dominującą…
Trzeci koszyk to uczelnie, ziemie, majątki sprawa prosta jak drut
Państwo dotuje szkolnictwo wyższe – więc również to katolickie – chociaż niewiele ma ono dziś z katolickim nauczaniem wspólnego…Majątki… Moja prababcia przed śmiercią zapisała ziemię Kościołowi. Wie Pani dlaczego? Bo była jej własnością i gówno pani do tego jak nią dysponowała… Przyszedł Stalin, odebrał cały majątek Kościołowi. Przyszła III RP (która nie zerwała z PRLem), Kościół domaga się więc zwrotu ziemi. Ma do tego prawo? Ma. Bo ludzie nie oddawali ziemi państwu tylko Kościołowi. Świątynie – większość z nich to zabytki najwyższej klasy, dziedzictwo naszej kultury, a dodatkowo Konstytucja mówi, że? Art. 32, Wszyscy są równi wobec prawa i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Więc Pani wystąpienie można porównać do starej anegdoty… Nie w Moskwie tylko Petersburgu – nie rozdają tylko kradną i nie rowery, tylko samochody…