Były poseł Konfederacji wystartuje z list PO?

W e-mailu Dobromira Sośnierza do członków ugrupowania, który opublikował serwis salon24.pl, czytamy, że sytuacja w partii Wolnościowcy jest „trudna i z każdym dniem staje się trudniejsza”.
„Dochodzące do Was plotki są prawdziwe. Nasza partia naprawdę negocjuje dla Artura [Dziambora - przyp. red.] miejsce na listach PSL” – oświadczył Sośnierz.
Dodał, że ponad pół roku temu stało się jasne, że „większość Zarządu poważnie bierze pod uwagę start z list ugrupowań niewolnościowych, takich jak PL 2050, PSL czy nawet PO”.
„Dla mnie taka opcja nigdy nie była możliwa do przyjęcia i wobec tych zamiarów swoją dalszą aktywność w partii uzależniałem od tego, czy takie opcje uda się odrzucić” – podsumował.
Zdaniem byłego europosła w partii Wolnościowcy „nie działa praktycznie nic i nie ma żadnej polityki komunikacji z jej członkami”.
Dziambor odpowiada
W rozmowie z salon24.pl poseł Artur Dziambor przyznał, że planuje samodzielny start – z partii Wolnościowcy, której jest prezesem – w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale „łatwiej to zrobić mając reprezentację w Sejmie, bo wtedy bywa się w mediach”.
– To co Dobromir napisał, ma oznaczać, że sama myśl startu z innego układu niż samodzielnego, to już zdrada idei – komentuje słowa Sośnierza.
Zapytany o ewentualny start z listy PSL odparł: – Mój start z listy Trzeciej Drogi jest w tym momencie pewny, jak z każdej innej listy, czyli w żaden sposób. Próbujemy badać jak wygląda sytuacja, natomiast nie mamy nic z nikim dogadanego.
CZYTAJ TAKŻE: Strzały przed siedzibą Telewizji Republika. Policja przekazała nowe informacje
CZYTAJ TAKŻE: Zełenski grzmi ws. ukraińskiego zboża. „To niedopuszczalne”