Ukraiński ekspert: Większość biskupów „promoskiewskich” to kryminaliści
Religioznawca zwrócił uwagę, iż "UKP bardzo histerycznie odnosi się do każdego zarzutu, że «złamaliście tu prawo», «jesteście winni», «wasi przywódcy są winni i mają za to odpowiadać» itd. i od razu nazywa to «prześladowaniem»".
Metropolita Jozafat
Mówca podał przykład metropolity wasylkowskiego Jozafata (Hubenia), przeciw któremu rozpoczęto sprawę karną. Początkowo też mówił on o prześladowaniach, z czasem jednak przyznał się do winy. Religioznawca przypomniał, że hierarcha ten jest "prawą ręką" metropolity Antoniego (Pakanycza; objętego sankcjami przez władze Ukrainy za prorosyjskie stanowisko - KAI), dodając, że w istocie pogodził się on z wyrokiem, uznając go za sprawiedliwy. "I wszystkim innym, czy tego chcą czy nie, wina zostanie bezwzględnie udowodniona, sądzę, że ten proces należy kontynuować" – stwierdził rozmówca portalu.
Na bakier z kodeksem karnym
Jego zdaniem prawie 90 proc. episkopatu UKP podpada pod różne artykuły kodeksu karnego, począwszy od rozpalania wrogości religijnej, usprawiedliwiania agresji rosyjskiej, a kończąc na współpracy i kolaboracji z okupantem. "Uważam, że jest to "ich katastrofa historyczna" – powiedział Czornomoreć. Wyraził przy tym zdziwienie, "dlaczego ludzie zachowują się tak, jakby nic się nie stało".
Upadek ZSRR
W tym kontekście przyznał, że już po raz drugi styka się z takim zjawiskiem. Wcześniej było to pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, gdy rozpadał się Związek Sowiecki. Wszystko zmierzało w tym kierunku, a na łamach prasy komunistycznej nadal toczyły się wielkie dyskusje, jakie mogą być miary demokracji w partii komunistycznej – wspominał naukowiec. Zaznaczył, że patrzył na te gazety i zastanawiał się: "W jakim świecie żyjecie?", dodając, iż ludzie wokół nich po prostu wyśmiewali ich. "Nikomu nie jesteście już potrzebni, ludzie śmiejąc się, żegnali się z przeszłością, a wy jesteście pośmiewiskiem dla wszystkich" – wskazał badacz.
Zauważył, że teraz dostrzega to samo zjawisko i "ci ludzie [biskupi UKP] żyją tu jakby po sierpniowym puczu [w 1991, gdy grupa "twardogłowych" komunistów usiłowała bezskutecznie powstrzymać rozpad ZSRR - KAI]: wkrótce ma zostać podpisana ustawa o zakazie działalności UKP, podobnie jak wtedy zdelegalizowano partię komunistyczną".
kg (KAI/RISU) / Kijów