W Watykanie pochowano bezdomnego zmarłego na placu św. Piotra
Celebrując Liturgię Słowa przed pochówkiem 61-letniego Niemca, który został ochrzczony jako protestant, rektor Kolegium niemieckiego, ks. Konrad Bestle przypomniał o obchodzonej wczoraj uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa. - To święto - powiedział - powinno nam przypominać, że istnieje serce, w którym nasze imiona są mocno wpisane: serce naszego Pana Jezusa Chrystusa, który został przebity włócznią, gdy wisiał na krzyżu. Temu sercu, tej miłości powierzamy życie pana Burkharda Schefflera.
Trudna historia życia
Scheffler urodził się w Gladbeck w pobliżu Münster 1 maja 1961 roku. Przybył do Rzymu około 2010 roku, żyjąc na ulicach dzielnicy graniczącej z Watykanem. Żywiły go Misjonarki Miłosierdzia i wolontariusze Wspólnoty Sant'Egidio, którzy mają stołówki wokół Placu Świętego Piotra, ale także kierownicy niektórych barów, którzy znali Burkharda jako dyskretnego, nieśmiałego i cichego gościa. Pieniądze, których potrzebował na piwo i papierosy, dawali mu współczujący przechodnie, z których wielu było Niemcami, tak jak on sam. Zdarzało mu się też spać na ulicy; nie chciał spędzać nocy w ośrodkach dla bezdomnych.
Podczas ścisłej kwarantanny Covid wiosną 2020 r., kiedy bary zostały zamknięte i - poza bezdomnymi - prawie nikt nie był na ulicach, Scheffler popełnił coś, co można interpretować jedynie jako akt desperacji. Groził nożem mężczyźnie, który nie chciał dać mu jałmużny. Rzymski sędzia skazał go na ponad trzy lata więzienia. Ze względu na dobre zachowanie został zwolniony po dwóch i pół roku i miał zostać deportowany i odesłany do swojego kraju, jak to zwykle bywa w takich przypadkach. Z nie do końca jasnych powodów tak się nie stało. Po raz kolejny spał na ulicy. Nieprzyzwyczajony już do zimna, Burkhard Scheffler zmarł kilka dni po zwolnieniu, rankiem 25 listopada 2022 r., pod kolumnadą na Placu Świętego Piotra.
Pogrzeb
Bractwo Matki Bożej Bolesnej na Campo Santo Teutonico zgodziło się pochować niezamożnego zmarłego w swoim grobowcu dla pielgrzymów. Szczególne komplikacje, w tym biurokratyczne, opóźniły pogrzeb. W międzyczasie niemieccy i holenderscy wierni ofiarowali datki na kremację, za którą zapłaciło miasto Rzym. Prawie siedem miesięcy po śmierci Burkhard Scheffler znalazł swoje ostatnie miejsce spoczynku w Watykanie, w pobliżu Bazyliki Świętego Piotra, kilka metrów od grobu apostoła Piotra.
W lutym 2015 na cmentarzu, za zgodą papieża Franciszka, pogrzebano ciało pochodzącego z Belgii osiemdziesięcioletniego bezdomnego mężczyzny, żyjącego przez wiele lat w okolicach placu Świętego Piotra.
st (KAI/vaticannews) / Watykan