Wizyta nadziei. Dziś 40. rocznica rozpoczęcia drugiej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1983 r.
Według ocen władzy na miejsce spotkań z Ojcem Świętym przyszło blisko 7 mln ludzi, najwięcej na krakowskich Błoniach – niemal 2,5 mln osób, nie licząc tych którzy witali go na trasach przejazdowych. A wciąż jeszcze trwał stan wojenny, który został zlikwidowany dopiero w dwa miesiące później. Wszędzie widać było symbole zakazanej „Solidarności”. W Warszawie i w Mistrzejowicach (Nowa Huta) doszło do wielkich solidarnościowych demonstracji. Polacy po raz pierwszy od wprowadzenia stanu wojennego mogli publicznie wykrzyczeć słowo „Solidarność”, a jednocześnie milicja i ZOMO nie interweniowały ze zwykłą brutalnością.
Spotkanie z władzami PRL
17 czerwca w Belwederze papież spotkał się z władzami PRL z udziałem Wojciecha Jaruzelskiego. Jan Paweł II stanowczo podkreślił wówczas obecność Polaków wśród narodów Europy i stwierdził: „Chociaż życie w ojczyźnie zostało poddane surowym rygorom stanu wojennego, który został zawieszony na początku bieżącego roku – to przecież nie przestaję ufać, że owa zapowiadana wielokrotnie odnowa społeczna według zasad wypracowanych w takim trudzie w przełomowych dniach sierpnia 1980 r. i zawarta w porozumieniach stopniowo dojdzie do skutku”.
Zwycięstwo
A po raz pierwszy spotykając się z rzeszami wiernych mówił o perspektywie zwycięstwa. Mówił o tym wyraźnie na Stadionie Dziesięciolecia, nawiązując do trzechsetnej rocznicy odsieczy wiedeńskiej z 1683 roku. Jak prawdziwe proroctwo brzmiały przytoczone przezeń słowa króla Jana III Sobieskiego: „Venimus – vidimus – Deus vicit” (Przybyliśmy – ujrzeliśmy – Bóg zwyciężył!).
Wątek zwycięstwa moralnego, a zarazem program jak podążać ku upragnionemu zwycięstwu Jan Paweł II rozwinął w Niepokalanowie, w trakcie Mszy św. pokanonizacyjnej o. Maksymiliana Kolbe. „Miłość jest potężniejsza niż śmierć” – mówił tam. W sytuacji kiedy niedawno jeszcze na ulicach polskich miast stały czołgi, Jan Paweł II wzywał: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz. 12, 21). Mówił, że jest to program, trudny – ale możliwy.
Jednocześnie – mówiąc o stosunkach z władzą totalitarną – Papież nieustannie nawoływał do odważnego dialogu w prawdzie. „Prawda jest pierwszym warunkiem odnowy społecznej” – mówił do biskupów z Konferencji.
Związki zawodowe
Szczególnie wielkie znaczenie społeczne miało papieskie przemówienie wygłoszone w czasie spotkanie z wiernymi na lotnisku w Katowicach Muchowcu 20 czerwca 1983 r., gdzie zgromadziło się blisko milion wiernych. Papież mówił tam o niezbywalnym prawie ludzi pracy do posiadania własnych związków zawodowych. Liczne transparenty z napisem „Solidarność” nie pozostawiały wątpliwości, jakich związków przybyli na lotnisko Muchowiec oczekują. W Katowicach dary wręczali mu m.in. górnicy z kop. „Wujek”. Reprezentowali załogę, która protestowała przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego i 16 grudnia 1981 r. zmasakrowała ją pluton specjalny milicji. Zginęło wówczas 9 górników, a 23 zostało rannych. To otwarte demonstrowanie sympatii przez papieża dla zdelegalizowanej „Solidarności”, przypominanie o jej dziedzictwie oraz upominanie się o zaprzestanie represji i przestrzeganie praw człowieka, nie tylko drażniło władzę, ale i ją przestraszyło.
Beatyfikacje
Podczas kolejnej stacji pielgrzymki w Krakowie, jako dwa wielkie symbole tego właśnie programu odnowy moralnej Papież ukazał postacie bł. Alberta Chmielowskiego i Rafała Kalinowskiego, których beatyfikował w trakcie mszy na Błoniach. Trudno było nie zauważyć wspólnoty losów wyniesionych na ołtarze Sług Bożych. Żyli w czasach niewoli, ale pomimo skrajnie nieprzyjaznych okoliczności potrafili tworzyć wielkie dzieła i znaleźć własną drogą do świętości. Katechezy papieskiej zachęcały do odnowienia wiary i pokonania własnych słabości. Program świętości na co dzień, dla każdego i w trudnych czasach. Podobny sens miała beatyfikacja Matki Urszuli Ledóchowskiej w Poznaniu.
Jasna Góra
I wreszcie kulminacyjnym momentem tej pielgrzymki była wizyta na Jasnej Górze, związana z obchodzonym wówczas 600-leciem narodowego sanktuarium. Wyjaśniając słowa apelu: „Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam!” – wzywał obecnych tam licznie młodych, aby zawsze i w każdej sytuacji byli ludźmi sumienia, zdolnymi przekształcać otaczający świat.
Spotkanie z Lechem Wałęsą
Zwieńczeniem wizyty w Ojczyźnie było prywatne spotkanie Papieża z Lechem Wałęsą w Tatrach w dolinie Chochołowskiej. Rozmowa w schronisku na Polanie Chochołowskiej była obserwowana przez cały świat. Po niej trudno było nadal mówić, że Wałęsa jest jedynie osobą prywatną, jak przekonywała komunistyczna propaganda. Papież zresztą spotkał się także z Barbarą Sadowską, matką zamordowanego brutalnie miesiąc wcześniej na komisariacie milicji w Warszawie Grzegorza Przemyka. Tymi gestami Jan Paweł II przełamywał izolację „Solidarności”, ale swoją obecnością w Polsce także izolację całego kraju oraz ekipy gen. Jaruzelskiego.
Zdaniem znanego historyka Kościoła Andrzeja Grajewskiego, Janowi Pawłowi II udało się podczas pielgrzymki w 1983 r. osiągnąć dwa, pozornie sprzeczne ze sobą cele. Pokrzepił społeczne nadzieje, ale stworzył także pole manewru dla władzy. Strona rządowa oceniając skutki pielgrzymki akcentowała, że zdecydowała ona o przełamaniu międzynarodowej izolacji Polski oraz zaprzestaniu bojkotu gospodarczego. Niewątpliwie pielgrzymka ta miała istotny wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. Władza znacznie osłabiła skalę represji politycznych, a społeczeństwo Polsce zyskało nowe siły w swej trudnej drodze ku wolności.
mp / Warszawa