ŻOŁNIERZ, PIŁKARZ, PATRIOTA - ROCZNICA REYMANA

ŻOŁNIERZ, PIŁKARZ, PATRIOTA - ROCZNICA REYMANA

Dziś mija 60 lat od śmierci reprezentanta i trenera Biało-Czerwonych Henryka Reymana. Jego imieniem nazwano stadion Wisły Kraków. Warto nakręcić film o gościu, którego życie było… właśnie jak film. Syn urzędnika pocztowego, starszy brat Jana, też piłkarza, absolwent Gimnazjum im. Sobieskiego w Krakowie. W czasie I wojny zmobilizowany do armii austriackiej, 2-krotnie ranny na froncie włoskim. Jak tylko Polska wybiła się na niepodległość, dołączył do naszej armii w stopniu porucznika. Walczył o granice państwa i polskość w czterech różnych częściach Rzeczypospolitej. Najpierw z Ukraińcami w obronie Lwowa i Przemyśla, potem z Niemcami w III Powstaniu Śląskim.  Był czynny w akcji plebiscytowej na Spiszu i Orawie, gdy walczyliśmy o te ziemie z Czechami. Wreszcie bił się w wojnie polsko-bolszewickiej. Miał aż 4 razy dostać Krzyż Walecznych. Zawsze służył w piechocie – także jako dowódca batalionu we wrześniu 1939, walcząc z Niemcami. Ranny w bitwie nad Bzurą trafił do niewoli. Niemcy wydali na niego w 1940 roku wyrok śmierci. Reyman ukrywał się w… żeńskim klasztorze sióstr Benedyktynek w Krakowie oraz w majątku Tarnowskich w Dzikowie.

 

Napisałem tyle o jego pozasportowym życiu, bo Henryk Reyman walczył o Polskę przecież nie tylko na boisku. BA na nim był kapitanem reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, gdzie Biało-Czerwoni wystąpili pierwszy raz w historii. W czasie, gdy reprezentacja rozgrywała mało meczów, mimo że był jej pierwszoplanowym graczem, zagrał w niej tylko 9 razy strzelając 5 goli. Do historii polskiej piłki przeszedł nie tylko jako selekcjoner reprezentacji, ale także jako autor zawołania aktualnego do dziś: „Orły, do boju!”. Był 2-krotnym królem strzelców naszej ligi, przy czym w 1927 roku został nim strzelając aż 37 goli! Jako pierwszy polski piłkarz zdobył 5 bramek w jednym spotkaniu ligowym. Rzeczpospolita nagrodziła go licznymi medalami i krzyżami, dostał order nawet od Rumunii, a od PRL – figę z makiem.

 

Kochano go za to, że nigdy nie odpuszczał. Do historii przeszło jego wystąpienie w szatni po pierwszej połowie derbów z Cracovią. Wisła straciła 4 gole w 12 minut, przegrywała 1:5, druga połowa i wtedy Reyman wykrzyczał w szatni: „Kto z was nie czuje się na siłach, aby w drugiej połowie meczu wydać z siebie wszystkie siły dla zmazania hańby, jaka w tej chwili wisi nad nami - to niech lepiej nie wychodzi na boisko. Nikt nie wymaga od was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od was ambitnej i nieustępliwej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali was za niegodnych... podania ręki”. O reprezentacji Polski powiedział słowa do dziś aktualne: „Niech możność noszenia Białego Orła na swej piersi na naszych i obcych boiskach nie będzie czymś błahym dla tego, który dostępuje zaszczytu bronienia barw ojczystych”…

 

*tekst ukazał się w „Polska Times” (11.04.2023)


 

POLECANE
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Dzisiejsza dynamiczna i wietrzna pogoda z intensywnymi opadami będzie miała na nas niekorzystny wpływ.

Zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Blackouty w całym kraju pilne
Zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Blackouty w całym kraju

Wojska rosyjskie przeprowadziły w czwartek rano zmasowany, kombinowany atak z użyciem rakiet i dronów na infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Wybuchy słychać było m.in. w Kijowie, a o zagrożeniu informowano m.in. w obwodach położonych przy granicy z Polską.

Tylko dwie partie notują wzrost poparcia. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tylko dwie partie notują wzrost poparcia. Zobacz najnowszy sondaż

Zarówno KO, jak i PiS tracą poparcie - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, opublikowanego w czwartek. Spadki wskazują, że jest jakieś zniechęcenie do obydwu formacji - zauważył w komentarzu dla WP politolog prof. Maciej Drzonek.

Rzadki widok w Sejmie: Jednogłośnie uchwalono ustawę. Wszyscy głosujący posłowie za z ostatniej chwili
Rzadki widok w Sejmie: Jednogłośnie uchwalono ustawę. Wszyscy głosujący posłowie za

Sejm jednogłośnie uchwalił w środę ustawę o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. Wcześniej posłowie odrzucili poprawkę PiS, według której środki na inwestycje w produkcję amunicji miałyby nie pochodzić z budżetu MON.

Samuel Pereira: Nowe szaty Donalda Tuska tylko u nas
Samuel Pereira: Nowe szaty Donalda Tuska

Angela Merkel w swoim najnowszym wywiadzie wspomina o swoich kontaktach z Władimirem Putinem, przyznając, że od dawna doskonale znała jego intencje. Nie ukrywa, że wiedziała, iż to wróg Europy, ale mimo tej wiedzy postawiła na – a jakże - dialog i pragmatyzm.

Czarna środa rosyjskiej gospodarki z ostatniej chwili
Czarna środa rosyjskiej gospodarki

Rosyjski system finansowy zmaga się z poważnym kryzysem, który doprowadził do drastycznego osłabienia rubla. Jak podają branżowe media, dolar w Rosji jest najdroższy od marca 2022 roku, a jego notowania w ostatnich dniach gwałtownie rosną. Główną bezpośrednią przyczyną obecnych problemów jest nałożenie przez USA sankcji na rosyjski Gazprombank.

Newsweek: Szymon Hołownia studiował na Collegium Humanum. Nie chodził na zajęcia, a oceny wpisywał rektor z ostatniej chwili
"Newsweek": "Szymon Hołownia studiował na Collegium Humanum. Nie chodził na zajęcia, a oceny wpisywał rektor"

W środę dziennikarz Piotr Krysiak, a następnie tygodnik "Newsweek" poinformowali, że na słynnej ostatnio uczelni Collegium Humanum "studiował" wicemarszałek Sejmu i "niezależny" kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. 

Specjalny wysłannik USA ds. wojny na Ukrainie. Jest decyzja Trumpa z ostatniej chwili
Specjalny wysłannik USA ds. wojny na Ukrainie. Jest decyzja Trumpa

Prezydent elekt USA Donald Trump wybrał emerytowanego generała Keitha Kellogga, by służył jako specjalny wysłannik ds. Rosji i Ukrainy. Kellogg był autorem artykułu nazwanego przez media "planem pokojowym", który zakładał zawieszenie broni i zmuszenie obu stron do negocjacji.

Aktywista LGBT przeprasza posła PiS z ostatniej chwili
Aktywista LGBT przeprasza posła PiS

"Koniec batalii sądowej" – informuje w mediach społecznościowych polityk Suwerennej Polski i poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Kanthak, udostępniając wpis z przeprosinami, który opublikował aktywista LGBT Michał Kowalówka.

REKLAMA

ŻOŁNIERZ, PIŁKARZ, PATRIOTA - ROCZNICA REYMANA

ŻOŁNIERZ, PIŁKARZ, PATRIOTA - ROCZNICA REYMANA

Dziś mija 60 lat od śmierci reprezentanta i trenera Biało-Czerwonych Henryka Reymana. Jego imieniem nazwano stadion Wisły Kraków. Warto nakręcić film o gościu, którego życie było… właśnie jak film. Syn urzędnika pocztowego, starszy brat Jana, też piłkarza, absolwent Gimnazjum im. Sobieskiego w Krakowie. W czasie I wojny zmobilizowany do armii austriackiej, 2-krotnie ranny na froncie włoskim. Jak tylko Polska wybiła się na niepodległość, dołączył do naszej armii w stopniu porucznika. Walczył o granice państwa i polskość w czterech różnych częściach Rzeczypospolitej. Najpierw z Ukraińcami w obronie Lwowa i Przemyśla, potem z Niemcami w III Powstaniu Śląskim.  Był czynny w akcji plebiscytowej na Spiszu i Orawie, gdy walczyliśmy o te ziemie z Czechami. Wreszcie bił się w wojnie polsko-bolszewickiej. Miał aż 4 razy dostać Krzyż Walecznych. Zawsze służył w piechocie – także jako dowódca batalionu we wrześniu 1939, walcząc z Niemcami. Ranny w bitwie nad Bzurą trafił do niewoli. Niemcy wydali na niego w 1940 roku wyrok śmierci. Reyman ukrywał się w… żeńskim klasztorze sióstr Benedyktynek w Krakowie oraz w majątku Tarnowskich w Dzikowie.

 

Napisałem tyle o jego pozasportowym życiu, bo Henryk Reyman walczył o Polskę przecież nie tylko na boisku. BA na nim był kapitanem reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, gdzie Biało-Czerwoni wystąpili pierwszy raz w historii. W czasie, gdy reprezentacja rozgrywała mało meczów, mimo że był jej pierwszoplanowym graczem, zagrał w niej tylko 9 razy strzelając 5 goli. Do historii polskiej piłki przeszedł nie tylko jako selekcjoner reprezentacji, ale także jako autor zawołania aktualnego do dziś: „Orły, do boju!”. Był 2-krotnym królem strzelców naszej ligi, przy czym w 1927 roku został nim strzelając aż 37 goli! Jako pierwszy polski piłkarz zdobył 5 bramek w jednym spotkaniu ligowym. Rzeczpospolita nagrodziła go licznymi medalami i krzyżami, dostał order nawet od Rumunii, a od PRL – figę z makiem.

 

Kochano go za to, że nigdy nie odpuszczał. Do historii przeszło jego wystąpienie w szatni po pierwszej połowie derbów z Cracovią. Wisła straciła 4 gole w 12 minut, przegrywała 1:5, druga połowa i wtedy Reyman wykrzyczał w szatni: „Kto z was nie czuje się na siłach, aby w drugiej połowie meczu wydać z siebie wszystkie siły dla zmazania hańby, jaka w tej chwili wisi nad nami - to niech lepiej nie wychodzi na boisko. Nikt nie wymaga od was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od was ambitnej i nieustępliwej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali was za niegodnych... podania ręki”. O reprezentacji Polski powiedział słowa do dziś aktualne: „Niech możność noszenia Białego Orła na swej piersi na naszych i obcych boiskach nie będzie czymś błahym dla tego, który dostępuje zaszczytu bronienia barw ojczystych”…

 

*tekst ukazał się w „Polska Times” (11.04.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe