LOSY INNYCH W RĘKACH WROCŁAWIAN, CZYLI SPARTA JAKO „PLAY-MAKER”

LOSY INNYCH W RĘKACH WROCŁAWIAN, CZYLI SPARTA JAKO „PLAY-MAKER”

W roli faworyta PGE Ekstraligi stawia się Wrocław i Lublin. Tak być może, tak być nie musi – ale to wariant wielce prawdopodobny, choć Częstochowa ma swoje uzasadnione ambicje. Tytułu mistrza nie zdobywa się wszak na papierze tylko na torze. Cóż, żużlowe życie pokaże.

 

Przed sezonem jednak jedno jest pewne na 100%. Co? Klub, który będzie „rozgrywającym” Ekstraligi i I Ligi. A to nie musi być tożsame (choć może) z tytułem Drużynowego Mistrza Polski. Takim klubem jest oczywiście, przy całym szacunku dla innych, Betard Sparta Wrocław! Dlaczego „rozgrywającym” w najlepszej lidze świata oraz na drugim poziomie rozgrywek jest klub ze stolicy Dolnego Śląska? To proste. Jego transfery do innych klubów mogą zdecydować, mówiąc wprost, o tym, kto spadnie z Ekstraligi, ale też o tym, kto do niej awansuje. Ba, nawet o tym, kto może uchronić się przed spadkiem z I Ligi. To, że Wrocław zdecydował, że Gleb Czugunow poszedł go Grudziądza, a nie do Krosna – a rywalizowały o niego oba te kluby, które słusznie czy nie skazuje się na walkę o utrzymanie w Ekstralidze -może naprawdę zdecydować, przy całej mojej sympatii dla „Wilków” z Podkarpacia, że to GKM utrzyma się w PGE Ekstralidze.

 

Identycznie wygląda sprawa odejścia Michała Curzytka :  ostatecznie do Zielonej Góry, a nie do Bydgoszczy. Początkowo kojarzono go z miastem nad Brdą, ostatecznie wylądował w mieście „bez rzeki” - bo tak Gorzowianie złośliwie nazywają jedną z dwóch administracyjnych stolic województwa lubuskiego (w Zielonej Górze jest siedziba Sejmiku, a w Gorzowie Urząd Wojewódzki). I właśnie Curzytek może przesądzić, że z tych dwóch wielkich rywali - d. Falubaz i d. Polonia - w walce o awans do wyśnionej PGE Ekstraligi wyścig wygra „Zielonka”, a nie klub prezesa Jerzego Kanclerza. Klub, w którym zresztą menadżerem jest drugi Kanclerz: Krzysztof – syn prezesa, a szefem marketingu trzeci Kanclerz - drugi syn prezesa Przemysław (niskie ukłony dla całej jakże sympatycznej rodziny Kanclerzów).

 

Co więcej, Wrocław ma jeszcze jednego asa w transferowym rękawie. To Łotysz Francis Gusts, który ma papiery nawet na podium „dorosłych” IMŚ czyli GP. Póki co jest jednym z absolutnych faworytów do tytułu mistrza świata juniorów czyli GP2. W zeszłym roku w walce o złoto IMŚJ, rozgrywanych po raz pierwszy pod patronatem Discovery, przeszkodziła mu ciężka kontuzja, po której już jednak śladu nie ma. Chłopak trenował w Goričan, pojechał w sparingu w Ostrowie Wielkopolskim, a za chwilę będą się o niego zabijać kluby PGE Ekstraligi na pozycję U-24, jeśli ich zawodnicy w tej kategorii - np. z Krosna, Gorzowa czy Leszna - pojadą kiepsko start sezonu. Łotysz może też ewentualnie zdecydować, kto spadnie albo nie z I Ligi żużlowej, jeśli przeniesie się – oczywiście czasowo, bo Sparta takiego speedwayowego brylantu z ręki nie wypuści (kontrakt pięcioletni!) – na przykład do Poznania. Poznania, który bez niego może mieć problem z utrzymaniem się w I Lidze w pierwszym sezonie po awansie.

 

Czyż klub ze Stadionu Olimpijskiego nie jest rzeczywiście żużlowym „playmakerem”, który rozdaje karty w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych?

 

*tekst ukazał się na portalu interia.pl (10.04.2023)


 

POLECANE
Nie żyje papież Franciszek. Prezydent: Był wielkim apostołem Miłosierdzia z ostatniej chwili
Nie żyje papież Franciszek. Prezydent: Był wielkim apostołem Miłosierdzia

Papież Franciszek zmarł w Poniedziałek Wielkanocny. "Był wielkim apostołem Miłosierdzia, w którym upatrywał odpowiedzi na wyzwania współczesnego świata. Razem z Żoną łączymy się w modlitwie z wiernymi całego Kościoła Katolickiego. Świeć, Panie, nad Jego duszą!" – napisał prezydent Andrzej Duda.

Nie żyje papież Franciszek. Przewodniczący KEP zabrał głos Wiadomości
Nie żyje papież Franciszek. Przewodniczący KEP zabrał głos

– Franciszek wniósł ferment do Kościoła, zmuszając do wyjścia z utartych kolein myślenia o instytucji i jej miejscu we współczesnym świecie – powiedział PAP przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda SAC, wieloletni podsekretarz Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, który znał osobiście papieża.

Nie żyje papież Franciszek z ostatniej chwili
Nie żyje papież Franciszek

Papież Franciszek nie żyje. Zmarł 21 kwietnia 2025 r. w wieku 88 lat. Jorge Mario Bergoglio stał na czele Kościoła katolickiego od 13 marca 2013 roku.

Tragiczny wypadek w Lubuskiem. Nie żyją trzy osoby Wiadomości
Tragiczny wypadek w Lubuskiem. Nie żyją trzy osoby

W wyniku nocnego zderzenia dwóch samochodów na S3 w Glińsku (woj. lubuskie) w Wielkanoc zginęły trzy osoby, a kolejne trzy doznały poważnych obrażeń.

Szokujący incydent w Szczecinie. Ktoś strzelał do okien, na balkonie wisiał baner wyborczy Karola Nawrockiego Wiadomości
Szokujący incydent w Szczecinie. Ktoś strzelał do okien, na balkonie wisiał baner wyborczy Karola Nawrockiego

W nocy z 19 na 20 kwietnia w Szczecinie ktoś oddał strzały z wiatrówki w okna mieszkania, na balkonie którego wisiał baner wyborczy Karola Nawrockiego. Policja wszczęła śledztwo – informuje Telewizja Republika.

Porozumienie Ukraina-Rosja. Trump zabrał głos z ostatniej chwili
Porozumienie Ukraina-Rosja. Trump zabrał głos

Prezydent USA Donald Trump przekazał w niedzielę, że liczy na dojście do porozumienia między Ukrainą i Rosją w nadchodzącym tygodniu. Wyraził nadzieję, że oba kraje będą robić "duże interesy" ze Stanami Zjednoczonymi.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Użyto śmigłowców z ostatniej chwili
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Użyto śmigłowców

– Ok. 400 ha terenu obejmuje pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym – poinformowała PAP w poniedziałek rano mł. ogn. Justyna Kłusewicz, rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP. W nocy teren był monitorowany przy użyciu dronów, od rana w akcji znowu będą używane śmigłowce i samolot gaśniczy.

Setki strażaków walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Spłonęło już ponad 60 hektarów [WIDEO] z ostatniej chwili
Setki strażaków walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Spłonęło już ponad 60 hektarów [WIDEO]

Ponad dwadzieścia zastępów straży pożarnej bierze udział w gaszeniu pożaru suchych trzcinowisk w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ogień wybuchł na styku powiatów augustowskiego i monieckiego, w okolicach wsi Kopytkowo. W akcji biorą też udział śmigłowce i samolot gaśniczy.

TVN: Zużyte niemieckie panele fotowoltaiczne, zamiast do recyclingu, trafiają do Polski z ostatniej chwili
TVN: Zużyte niemieckie panele fotowoltaiczne, zamiast do recyclingu, trafiają do Polski

Tysiące ton starych paneli fotowoltaicznych wjeżdża do Polski z Niemiec. Nadają się do utylizacji, ale Polacy je biorą za darmo. Są sprzedawane na rynku wtórnym jako tanie zamienniki, ale szybko trafiają na śmietnik – donoszą dziennikarze „Superwizjera” TVN24.

Wielkanocne zawieszenie broni na Ukrainie. Jest nowy komunikat Kremla z ostatniej chwili
Wielkanocne zawieszenie broni na Ukrainie. Jest nowy komunikat Kremla

Prezydent Rosji Władimir Putin nie wydał rozkazu przedłużenia wielkanocnego zawieszenia broni w Ukrainie – podał w niedzielę Reuters, powołując się na oświadczenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. Rozejm ma obowiązywać do północy (godz. 23 w Polsce) z niedzieli na poniedziałek.

REKLAMA

LOSY INNYCH W RĘKACH WROCŁAWIAN, CZYLI SPARTA JAKO „PLAY-MAKER”

LOSY INNYCH W RĘKACH WROCŁAWIAN, CZYLI SPARTA JAKO „PLAY-MAKER”

W roli faworyta PGE Ekstraligi stawia się Wrocław i Lublin. Tak być może, tak być nie musi – ale to wariant wielce prawdopodobny, choć Częstochowa ma swoje uzasadnione ambicje. Tytułu mistrza nie zdobywa się wszak na papierze tylko na torze. Cóż, żużlowe życie pokaże.

 

Przed sezonem jednak jedno jest pewne na 100%. Co? Klub, który będzie „rozgrywającym” Ekstraligi i I Ligi. A to nie musi być tożsame (choć może) z tytułem Drużynowego Mistrza Polski. Takim klubem jest oczywiście, przy całym szacunku dla innych, Betard Sparta Wrocław! Dlaczego „rozgrywającym” w najlepszej lidze świata oraz na drugim poziomie rozgrywek jest klub ze stolicy Dolnego Śląska? To proste. Jego transfery do innych klubów mogą zdecydować, mówiąc wprost, o tym, kto spadnie z Ekstraligi, ale też o tym, kto do niej awansuje. Ba, nawet o tym, kto może uchronić się przed spadkiem z I Ligi. To, że Wrocław zdecydował, że Gleb Czugunow poszedł go Grudziądza, a nie do Krosna – a rywalizowały o niego oba te kluby, które słusznie czy nie skazuje się na walkę o utrzymanie w Ekstralidze -może naprawdę zdecydować, przy całej mojej sympatii dla „Wilków” z Podkarpacia, że to GKM utrzyma się w PGE Ekstralidze.

 

Identycznie wygląda sprawa odejścia Michała Curzytka :  ostatecznie do Zielonej Góry, a nie do Bydgoszczy. Początkowo kojarzono go z miastem nad Brdą, ostatecznie wylądował w mieście „bez rzeki” - bo tak Gorzowianie złośliwie nazywają jedną z dwóch administracyjnych stolic województwa lubuskiego (w Zielonej Górze jest siedziba Sejmiku, a w Gorzowie Urząd Wojewódzki). I właśnie Curzytek może przesądzić, że z tych dwóch wielkich rywali - d. Falubaz i d. Polonia - w walce o awans do wyśnionej PGE Ekstraligi wyścig wygra „Zielonka”, a nie klub prezesa Jerzego Kanclerza. Klub, w którym zresztą menadżerem jest drugi Kanclerz: Krzysztof – syn prezesa, a szefem marketingu trzeci Kanclerz - drugi syn prezesa Przemysław (niskie ukłony dla całej jakże sympatycznej rodziny Kanclerzów).

 

Co więcej, Wrocław ma jeszcze jednego asa w transferowym rękawie. To Łotysz Francis Gusts, który ma papiery nawet na podium „dorosłych” IMŚ czyli GP. Póki co jest jednym z absolutnych faworytów do tytułu mistrza świata juniorów czyli GP2. W zeszłym roku w walce o złoto IMŚJ, rozgrywanych po raz pierwszy pod patronatem Discovery, przeszkodziła mu ciężka kontuzja, po której już jednak śladu nie ma. Chłopak trenował w Goričan, pojechał w sparingu w Ostrowie Wielkopolskim, a za chwilę będą się o niego zabijać kluby PGE Ekstraligi na pozycję U-24, jeśli ich zawodnicy w tej kategorii - np. z Krosna, Gorzowa czy Leszna - pojadą kiepsko start sezonu. Łotysz może też ewentualnie zdecydować, kto spadnie albo nie z I Ligi żużlowej, jeśli przeniesie się – oczywiście czasowo, bo Sparta takiego speedwayowego brylantu z ręki nie wypuści (kontrakt pięcioletni!) – na przykład do Poznania. Poznania, który bez niego może mieć problem z utrzymaniem się w I Lidze w pierwszym sezonie po awansie.

 

Czyż klub ze Stadionu Olimpijskiego nie jest rzeczywiście żużlowym „playmakerem”, który rozdaje karty w dwóch najwyższych klasach rozgrywkowych?

 

*tekst ukazał się na portalu interia.pl (10.04.2023)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe