Grzegorz J. Kałuża: Nie jesteście naszą elitą!

Jacek Poniedziałek, aktor, nieustannie podkreślający swój homoseksualizm, przeczytał „fake news” o rzekomym zdjęciu poezji Miłosza z listy szkolnych lektur. Kłamstwo to zapewne wyprodukowała opozycja dla podburzania swoich sympatyków. Poniedziałek napisał więc swoistą tyradę do narodu na swoim profilu fb. Doprowadza go do szału 40-procentowy wskaźnik poparcia dla PiS, więc zadeklarował nienawiść i pogardę dla tej części społeczeństwa:
 Grzegorz J. Kałuża: Nie jesteście naszą elitą!
/ screen YouTube

” Mrok. Kłamstwo. Brutalna siła i chamstwo. Oto wasza 40 procentowa Polska! Pozagryzajcie się sami. Nic was nie uratuje. Będziecie już zawsze pośmiewiskiem świata, który patrzy na was z mieszaniną politowania i pogardy. I ma rację! (…) Biedny, otumianiony 500+, tanio kupiony pseudodumą rodem z paska wiadomości TVP 40 procentowy „narodzie” – rozpłyń się i przepadnij. Jesteś zakałą świata!”


Podobną popularność zdobył zeszłoroczny wpis dziennikarki Agaty Młynarskiej z wakacji nad morzem:

” We Władysławowie jest totalny armagedon – zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi, jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre – ryby smażone na oleju niepierwszej świeżości, królują gofry i fryty. Wszędzie gra muzyka, w każdej knajpie faceci w gastronomicznej ciąży opędzają się od swoich dzieci i umęczonych żon.Wiadomo, dobry browar to podstawa!(…)”


Zbigniew Hołdys, piosenkarz, na twitterze:

„I jest wielce prawdopodobne, że ta część Polaków, która bije żony i ryczy do nich „Zamknij mordę bo ci pier***nę!” – zagłosuje na PIS.”
” Gdyby społeczeństwo polskie było wyedukowane, wiedziało kim jest Trump – powinno go przywitać tak, jak mieszkańcy Hamburga”


W portalu „na Temat”

– ” Chamstwo, buractwo, „słoma z butów” – określeń nie brakuje, ale wszystkie sprowadzają się do jednego: braku kultury. A tej wśród zdecydowanie zbyt wielu Polaków można szukać ze świecą.”


Jan Hartman – filozof :

„(…) Ani wstydu, ani gustu. Nic. Tępota, prostactwo, bezwstyd. I tak na okrągło. Tępota, prostactwo, bezwstyd… Ad infinitum.(…)”


Wszyscy ci ludzie – i wielu innych – uważają się za elitę polskiego społeczeństwa, chociaż na elitę często mianowały ich media i podobni im „celebryci”. Uważają się za elitę narodu, którym gardzą i którego poglądy i marzenia ich brzydzą.

Czym jednak jest elita? Definicja z Wikipedii brzmi:

” Elita – kategoria osób znajdujących się najwyżej w hierarchii społecznej, pod jakimś względem wyróżnionych z ogółu społeczeństwa. Elity mają często zasadniczy wpływ na władzę oraz na kształtowanie się postaw i idei w społeczeństwie.”


Jak widać jest ona równie niechlujna intelektualnie, jak wiele definicji z tego źródła. Nie mówi nic o sposobie powstawania elit, nie rozróżnia rodzajów elit, nie zauważa kryteriów obiektywnych i subiektywnych. Jest natomiast wygodna dla typu osób, o którym wcześniej wspomniałem. Dla „self-proclaimed” bożyszcz salonu.

Etos polskiej inteligencji, ukształtowany w epoce rozbiorów, był zawsze służebny i misyjny wobec reszty narodu. Nigdy nie był oparty na statusie materialnym czy uznaniu urzędowym. Bycie polskim inteligentem nobilitowało, bo to właśnie to społeczeństwo ceniło swoich wykształconych współobywateli. Co to oznaczało w realnym życiu? Podam dwa przykłady:

W 1980 podziemnym korytarzem katowickiego dworca szedł drobny chłopak z wielkim plecakiem. Ze swojej przeszklonej budki wyszło 4 milicjantów (a dokładnie funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei) i zatrzymało go. Rozpoczęli rewizję bagażu. Na ich polecenie chłopak zaczął wykładać odzież i książki na zaplutą posadzkę. Dla „zachęty” funkcjonariusze bawili się swoimi gumowymi pałami. W tym momencie z jednego z peronów wysypali się przyjezdni. Wśród nich grupa górników. Górnik po szychcie ma do wyboru – albo będzie się wytrwale kąpał w zakładowej łaźni – albo umyje się pospiesznie i zdąży wcześniej do domu. Tam czeka żona z wanną i ręcznikami, więc wybór jest jasny. Stąd też każdy mieszkaniec Śląska wie, kim jest z zawodu krzepki facet z węglowym makijażem wokół oczu. Górnicy otoczyli wianuszkiem scenę rewizji. Już ich kilkukrotna przewaga speszyła towarzyszy milicjantów. Wtedy padło głośne pytanie : „Sztudent – bijom cie te ciule?”. To spowodowało „odstąpienie od czynności służbowych” i schowanie się w budce funkcjonariuszy. Żegnał ich głośny śmiech. Chłopak się spakował i wyszedł z dworca w towarzystwie nowych znajomych. Spod koszuli – nie z plecaka:), wyjął plik „Wolnego Związkowca” i im rozdał.

Przykład drugi to przeczytane kiedyś wspomnienia oficera armii Andersa. We wrześniu 1939 jako świeży absolwent szkoły oficerskiej otrzymał dowodzenie kompanii piechoty. Była pełna rezerwistów pamiętających jeszcze poprzednie wojny – światową i z Sowietami. Wąsaci rolnicy z Wielkopolski byli niewiele młodsi od jego ojca, więc był cholernie speszony. Po 24-ch godzinach dostał rozkaz odbicia wsi z rąk Niemców. Przygotował natarcie z wykorzystaniem naturalnych osłon terenu, z mapą i lornetą, najlepiej, jak go nauczono, lecz wewnętrznie był przekonany, że dostanie kulę i jego wojsko „pójdzie sobie do domu”. Przyszła chwila prawdy. Wbiegł między zabudowania z visem w dłoni, ale w ciągu całej walki wystrzelił z pistoletu tylko dwa razy. Jego żołnierze zastrzelili i zakłuli bagnetami każdego Niemca, który próbował do niego wystrzelić. Po zdobyciu wsi zdyszani, niemłodzi wojacy, powiedzieli do swojego młodziutkiego dowódcy : „Panie poruczniku, pan się tak nie wyrywa, bo nam tu pana jeszcze zabiją!”. Walczyli o kraj, o rodzinny dom i o podporucznika T. jak o rodzonego syna.

Otóz drodzy, przekonani o swojej wyjątkowości celebryci i pomniejsi samozwańczy członkowie elity – nie jesteście prawdziwą elitą narodową. Nie jesteście, bo ciężko pracujący rodacy, tak zwani „prości ludzie” bez naukowych tytułów, nigdy nie będą skłonni was bronić, bić się pod waszym przywództwem i o wasze przetrwanie. Wasze kosmopolityczne podlizywanie się światu budzi śmiech, bo każdy Polak jest Europejczykiem z urodzenia i odziedziczonej kultury. Kultury miast pełnych chrześcijańskich kościołów, cmentarzy pełnych krzyży, sztuki pełnej biblijnych odniesień, odziedziczonego po Rzymie łacińskiego alfabetu i odziedziczonych po Grekach nazw dziedzin nauki i prawa do demokratycznego wyboru władzy. Wasza dziwna pycha z „bycia Europejczykiem” jest równie groteskowa, jak duma z bycia ssakiem. Dla nas takie rzeczy są oczywistością, podobnie jak wasza miałkość. A wiecie kogo naprawdę szanują na świecie? Człowieka świetnego zawodowo, który posługując się biegle obcym językiem, mówi w nim dobre rzeczy o swoim kraju rodzinnym, o swojej Ojczyźnie. Wówczas nie jest przybłędą, tylko Paderewskim.

 

POLECANE
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości Wiadomości
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości

67,5 proc. uczestników opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wrócić do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 r. Przeciwnego zdania jest ponad 22 proc. respondentów.

Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany Wiadomości
Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany

Podstawowy bramkarz Bolonii oraz reprezentacji Polski Łukasz Skorupski doznał kontuzji na początku meczu 11. kolejki włoskiej ekstraklasy piłkarskiej. Jego zespół wygrał u siebie z broniącym tytułu Napoli 2:0.

Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia Wiadomości
Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia

Enceladus, niewielki księżyc Saturna, zaskoczył naukowców. Okazuje się, że pod jego grubą, lodową powierzchnią może od milionów lat istnieć ocean, który nie tylko się nie wychładza, ale wciąż pozostaje ciepły i aktywny.

Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami Wiadomości
Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami

W dniu Święta Niepodległości – 11 listopada 2025 r. – nad znaczną częścią Warszawą obowiązywać będzie zakaz lotów dronów. Decyzję o wprowadzeniu czasowych ograniczeń w przestrzeni powietrznej podjęły wspólnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Komenda Stołeczna Policji (KSP) i Służba Ochrony Państwa (SOP) w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas uroczystości i zgromadzeń publicznych.

IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB) wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla niemal całego województwa pomorskiego. Synoptycy zapowiadają gęste mgły, które miejscami mogą ograniczać widzialność poniżej 200 metrów.

Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali Wiadomości
Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali

Brytyjskie media poinformowały o śmierci Quentina Willsona - dziennikarza i prezentera znanego z programu „Top Gear”. Miał 68 lat. Jak przekazała jego rodzina, zmarł po krótkiej walce z rakiem płuc.

Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei pilne
Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei

Dwóch obywateli Czech zostało zatrzymanych po pościgu, który rozpoczął się w ich kraju, a zakończył w Polsce. Skradziony Volkswagen Transporter wjechał na teren powiatu raciborskiego, gdzie akcję przejęli polscy funkcjonariusze.

Burza w Pałacu Buckingham. Wpadka księcia Harry’ego Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Wpadka księcia Harry’ego

Książę Harry i Meghan Markle znów przyciągnęli uwagę mediów - tym razem podczas meczu baseballowego w Los Angeles, który odbył się 28 października. Choć para przyszła tam po prostu kibicować, wydarzenie skończyło się małą wpadką i… publicznymi przeprosinami księcia.

Koniec niemieckiego potentata motoryzacyjnego Wiadomości
Koniec niemieckiego potentata motoryzacyjnego

Po kilkudziesięciu latach działalności AEM z Dessau, producent silników elektrycznych z długą tradycją, kończy swoją historię. Mimo intensywnych poszukiwań inwestora i pomocy zewnętrznych konsultantów, nie udało się uratować firmy przed upadłością. Jak poinformował dziennik Mitteldeutsche Zeitung, przedsiębiorstwo, które przez dekady należało do liderów branży, ostatecznie nie znalazło finansowego ratunku.

Potężne fale na Teneryfie przyczyną tragedii. Są ranni i ofiary śmiertelne pilne
Potężne fale na Teneryfie przyczyną tragedii. Są ranni i ofiary śmiertelne

Trzy osoby zginęły, a piętnaście zostało rannych w wyniku gwałtownych fal, które uderzyły w wybrzeża Teneryfy. Jak podaje Deutsche Welle, część poszkodowanych miała zignorować ostrzeżenia służb przed niebezpiecznymi warunkami na morzu.

REKLAMA

Grzegorz J. Kałuża: Nie jesteście naszą elitą!

Jacek Poniedziałek, aktor, nieustannie podkreślający swój homoseksualizm, przeczytał „fake news” o rzekomym zdjęciu poezji Miłosza z listy szkolnych lektur. Kłamstwo to zapewne wyprodukowała opozycja dla podburzania swoich sympatyków. Poniedziałek napisał więc swoistą tyradę do narodu na swoim profilu fb. Doprowadza go do szału 40-procentowy wskaźnik poparcia dla PiS, więc zadeklarował nienawiść i pogardę dla tej części społeczeństwa:
 Grzegorz J. Kałuża: Nie jesteście naszą elitą!
/ screen YouTube

” Mrok. Kłamstwo. Brutalna siła i chamstwo. Oto wasza 40 procentowa Polska! Pozagryzajcie się sami. Nic was nie uratuje. Będziecie już zawsze pośmiewiskiem świata, który patrzy na was z mieszaniną politowania i pogardy. I ma rację! (…) Biedny, otumianiony 500+, tanio kupiony pseudodumą rodem z paska wiadomości TVP 40 procentowy „narodzie” – rozpłyń się i przepadnij. Jesteś zakałą świata!”


Podobną popularność zdobył zeszłoroczny wpis dziennikarki Agaty Młynarskiej z wakacji nad morzem:

” We Władysławowie jest totalny armagedon – zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi, jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre – ryby smażone na oleju niepierwszej świeżości, królują gofry i fryty. Wszędzie gra muzyka, w każdej knajpie faceci w gastronomicznej ciąży opędzają się od swoich dzieci i umęczonych żon.Wiadomo, dobry browar to podstawa!(…)”


Zbigniew Hołdys, piosenkarz, na twitterze:

„I jest wielce prawdopodobne, że ta część Polaków, która bije żony i ryczy do nich „Zamknij mordę bo ci pier***nę!” – zagłosuje na PIS.”
” Gdyby społeczeństwo polskie było wyedukowane, wiedziało kim jest Trump – powinno go przywitać tak, jak mieszkańcy Hamburga”


W portalu „na Temat”

– ” Chamstwo, buractwo, „słoma z butów” – określeń nie brakuje, ale wszystkie sprowadzają się do jednego: braku kultury. A tej wśród zdecydowanie zbyt wielu Polaków można szukać ze świecą.”


Jan Hartman – filozof :

„(…) Ani wstydu, ani gustu. Nic. Tępota, prostactwo, bezwstyd. I tak na okrągło. Tępota, prostactwo, bezwstyd… Ad infinitum.(…)”


Wszyscy ci ludzie – i wielu innych – uważają się za elitę polskiego społeczeństwa, chociaż na elitę często mianowały ich media i podobni im „celebryci”. Uważają się za elitę narodu, którym gardzą i którego poglądy i marzenia ich brzydzą.

Czym jednak jest elita? Definicja z Wikipedii brzmi:

” Elita – kategoria osób znajdujących się najwyżej w hierarchii społecznej, pod jakimś względem wyróżnionych z ogółu społeczeństwa. Elity mają często zasadniczy wpływ na władzę oraz na kształtowanie się postaw i idei w społeczeństwie.”


Jak widać jest ona równie niechlujna intelektualnie, jak wiele definicji z tego źródła. Nie mówi nic o sposobie powstawania elit, nie rozróżnia rodzajów elit, nie zauważa kryteriów obiektywnych i subiektywnych. Jest natomiast wygodna dla typu osób, o którym wcześniej wspomniałem. Dla „self-proclaimed” bożyszcz salonu.

Etos polskiej inteligencji, ukształtowany w epoce rozbiorów, był zawsze służebny i misyjny wobec reszty narodu. Nigdy nie był oparty na statusie materialnym czy uznaniu urzędowym. Bycie polskim inteligentem nobilitowało, bo to właśnie to społeczeństwo ceniło swoich wykształconych współobywateli. Co to oznaczało w realnym życiu? Podam dwa przykłady:

W 1980 podziemnym korytarzem katowickiego dworca szedł drobny chłopak z wielkim plecakiem. Ze swojej przeszklonej budki wyszło 4 milicjantów (a dokładnie funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei) i zatrzymało go. Rozpoczęli rewizję bagażu. Na ich polecenie chłopak zaczął wykładać odzież i książki na zaplutą posadzkę. Dla „zachęty” funkcjonariusze bawili się swoimi gumowymi pałami. W tym momencie z jednego z peronów wysypali się przyjezdni. Wśród nich grupa górników. Górnik po szychcie ma do wyboru – albo będzie się wytrwale kąpał w zakładowej łaźni – albo umyje się pospiesznie i zdąży wcześniej do domu. Tam czeka żona z wanną i ręcznikami, więc wybór jest jasny. Stąd też każdy mieszkaniec Śląska wie, kim jest z zawodu krzepki facet z węglowym makijażem wokół oczu. Górnicy otoczyli wianuszkiem scenę rewizji. Już ich kilkukrotna przewaga speszyła towarzyszy milicjantów. Wtedy padło głośne pytanie : „Sztudent – bijom cie te ciule?”. To spowodowało „odstąpienie od czynności służbowych” i schowanie się w budce funkcjonariuszy. Żegnał ich głośny śmiech. Chłopak się spakował i wyszedł z dworca w towarzystwie nowych znajomych. Spod koszuli – nie z plecaka:), wyjął plik „Wolnego Związkowca” i im rozdał.

Przykład drugi to przeczytane kiedyś wspomnienia oficera armii Andersa. We wrześniu 1939 jako świeży absolwent szkoły oficerskiej otrzymał dowodzenie kompanii piechoty. Była pełna rezerwistów pamiętających jeszcze poprzednie wojny – światową i z Sowietami. Wąsaci rolnicy z Wielkopolski byli niewiele młodsi od jego ojca, więc był cholernie speszony. Po 24-ch godzinach dostał rozkaz odbicia wsi z rąk Niemców. Przygotował natarcie z wykorzystaniem naturalnych osłon terenu, z mapą i lornetą, najlepiej, jak go nauczono, lecz wewnętrznie był przekonany, że dostanie kulę i jego wojsko „pójdzie sobie do domu”. Przyszła chwila prawdy. Wbiegł między zabudowania z visem w dłoni, ale w ciągu całej walki wystrzelił z pistoletu tylko dwa razy. Jego żołnierze zastrzelili i zakłuli bagnetami każdego Niemca, który próbował do niego wystrzelić. Po zdobyciu wsi zdyszani, niemłodzi wojacy, powiedzieli do swojego młodziutkiego dowódcy : „Panie poruczniku, pan się tak nie wyrywa, bo nam tu pana jeszcze zabiją!”. Walczyli o kraj, o rodzinny dom i o podporucznika T. jak o rodzonego syna.

Otóz drodzy, przekonani o swojej wyjątkowości celebryci i pomniejsi samozwańczy członkowie elity – nie jesteście prawdziwą elitą narodową. Nie jesteście, bo ciężko pracujący rodacy, tak zwani „prości ludzie” bez naukowych tytułów, nigdy nie będą skłonni was bronić, bić się pod waszym przywództwem i o wasze przetrwanie. Wasze kosmopolityczne podlizywanie się światu budzi śmiech, bo każdy Polak jest Europejczykiem z urodzenia i odziedziczonej kultury. Kultury miast pełnych chrześcijańskich kościołów, cmentarzy pełnych krzyży, sztuki pełnej biblijnych odniesień, odziedziczonego po Rzymie łacińskiego alfabetu i odziedziczonych po Grekach nazw dziedzin nauki i prawa do demokratycznego wyboru władzy. Wasza dziwna pycha z „bycia Europejczykiem” jest równie groteskowa, jak duma z bycia ssakiem. Dla nas takie rzeczy są oczywistością, podobnie jak wasza miałkość. A wiecie kogo naprawdę szanują na świecie? Człowieka świetnego zawodowo, który posługując się biegle obcym językiem, mówi w nim dobre rzeczy o swoim kraju rodzinnym, o swojej Ojczyźnie. Wówczas nie jest przybłędą, tylko Paderewskim.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe