Dwaj kardynałowie postulują usunięcie niemieckich biskupów popierających tezy sprzeczne z prawdami wiary
Kard. Müller
- Musi być proces, muszą być skazani i muszą być usunięci z urzędu, jeśli sami się nie nawracają i nie przyjmują katolickiej doktryny - powiedział były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. - To bardzo smutne, że większość biskupów (niemieckich- przyp. KAI) głosowała wyraźnie przeciwko objawionej doktrynie i objawionej wierze Kościoła katolickiego i całej naszej chrześcijańskiej myśli, przeciwko Biblii, słowu Bożemu zawartemu w Piśmie Świętym i w tradycji apostolskiej oraz w zdefiniowanej nauce Kościoła katolickiego - dodał kardynał. Jego zdaniem świeccy i biskupi, którzy poparli te uchwały na niemieckiej drodze synodalnej, są „pod wpływem tej ideologii LGBT i ideologii woke, która jest materialistyczna i nihilistyczna”.
Należy wyjaśnić, że wspominana ideologia woke zbudowana jest na przekonaniu o własnym oświeceniu i przebudzeniu. Osoby ją wyznające twierdzą, że poznały najlepszą metodę zmiany świata na lepsze i w przeciwieństwie do reszty społeczeństwa są przekonane, iż wiedzą jak należy walczyć o szeroko pojętą sprawiedliwość społeczną (antyrasizm, feminizm, prawa mniejszości, prawa człowieka i itd.). Chętnie doszukują się wszędzie choćby najmniejszych przejawów dyskryminacji, rasizmu, seksizmu itd. oraz stają się skłonne do nadinterpretowania każdej sytuacji tak, by doszukać się w niej na siłę którejś z tropionych przez siebie „zbrodni”.
Kard. Müller określił mianem bluźnierstwa udzielanie w imieniu Kościoła błogosławieństwa parom żyjącym w grzechu i przypomniał, że wszystkie formy aktywności seksualnej uprawiane poza ważnie zawartym małżeństwem są grzechem i nie mogą być błogosławione. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary przypomniał, że Pismo Święte jasno wskazuje, iż małżeństwem jest jedynie związek mężczyzny i kobiety, otwarty na przyjęcie potomstwa.
Kard. Burke
Były prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, kardynał Raymond Leo Burke wezwał Stolicę Apostolską do nałożenia sankcji na biskupów, którzy głosowali za błogosławieniem związków homoseksualnych. Przypomniał, że Kanon 1364 Kodeksu Prawa Kanonicznego stwierdza, iż odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa, ponieważ są to grzechy przeciwko samemu Chrystusowi i o najpoważniejszej naturze. Zaznaczył, że postulaty zgłaszane przez niemiecką drogę synodalną postrzegają Kościół jako swego rodzaju ludzką agencją, prawie jak agencja rządowa, która jest manipulowana, aby wspierać pewne programy i pewne programy działania. I dlatego nie można być obojętnym. Odrzucił zarzuty, jakoby krytycy niemieckich tez występowali przeciwko papieżowi.
- Kochamy papieża i staramy się jemu pomóc w wypełnianiu jego misji, natomiast ci ludzie, którzy po prostu ignorują to, co mówi do nich Rzym, co mówi do nich Stolica Piotrowa, pokazują, że nie mają dla niego szacunku, będąc w istocie wrogami papieża. Myślę, że jest jasne, iż każda rozsądna osoba może to dostrzec - powiedział kard. Burke. Dodał, że papież Franciszek wypowiada się w odniesieniu do tych kwestii bardzo jasne i zgodnie z nauczaniem Kościoła.
st (KAI) / Irondale, Alabama