„Rząd zapowiada wzrost opłaty paliwowej, który obciąży kierowców na dodatkowe 4-5 mld zł. Wzrost daniny nie jest wymuszony wydatkami na drogi, ale nowymi wydatkami socjalnymi wprowadzonymi przez rząd. W 2016 roku wpływy z podatków paliwowych wyniosły 35 mld zł wobec zaledwie 20 mld zł krajowych wydatków na drogi. Wyższa opłata paliwowa jest więc kolejnym podatkiem, który oprócz rosnącego zadłużenia publicznego ma finansować rosnące wydatki socjalne rządu.”
Informacja pochodzi z komunikatu Forum Odpowiedzialnego Rozwoju z 12 lipca br. Przypomnę, że założycielem FOR jest Leszek Balcerowicz. FOR uprawia propagandę. Prawda jest taka, że wydatki na drogi wynoszą dużo, dużo więcej niż 20 mld zł. Jeśli zaczniemy liczyć koszty zewnętrzne. Co to takiego? To koszty, które płacimy my wszyscy, niezależnie czy mamy samochód, czy go nie mamy. Przykładowo, to koszty wypadków i kolizji drogowych. Według danych Sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, koszty te w 2015 r. to 48,2 mld złotych. Łącznie to prawie 3 proc. PKB. Rafał Trzeciakowski z FOR, z którym wszedłem w polemikę na Twitterze, stwierdził że „koszty wypadków pokrywane są z ubezpieczeń”. Sprawdziłem – Polska Izba Ubezpieczeń wylicza koszty OC komunikacyjnego na 8,2 mld zł w 2015 roku. Brakuje 40 mld zł. A dodatkowo koszty zewnętrzne to koszty leczenia związane ze smogiem (około 26 mld euro rocznie) i hałasem, koszty zajętości terenu, zniszczenia krajobrazu, zakwaszenia gleb, stania w korkach. Kto za to wszystko płaci? Pan płaci. Pani płaci. My płacimy.
Niestety, zamiast poważnej debaty o polityce transportowej mamy gierki partyjno-piarowe. Dziś inwestycje na drogi obejmują głównie autostrady i drogi ekspresowe. A to tylko 6 procent dróg z liczącej ponad 300 tys. km sieci drogowej. Drogi lokalne, którymi porusza się lud, pozostawione są same sobie.
Warto w tym miejscu przytoczyć wypowiedź prezydenta Słupska Roberta Biedronia dla TVN24: „Gdyby pani premier zapytała nas, samorządowców, czego my naprawdę potrzebujemy, to oczywiście, że potrzebujemy remontu dróg, ale już dzisiaj umówiliśmy się, że krajowy fundusz drogowy, te 35 mld złotych, które w 2016 miały być przeznaczone na drogi, powinien być w całości na nie przeznaczony. A przeznaczono tylko 20 mld”. Lewicowy polityk opierający się na propagandzie FOR? Panie prezydencie, zachęcam do lektury „Alternatywnej polityki transportowej w Polsce według zasad ekorozwoju” wydanej przez Instytut na Rzecz Ekorozwoju lub raportu „Polityka transportowa” Olafa Swolkienia wydanego przez INSPRO.
Rafał GórskiArtykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.#REKLAMA_POZIOMA#