Ordo Iuris: Powszechny Przegląd Okresowy – próba wymuszenia na Polsce realizacji ideologicznych postulatów
15 listopada w Genewie odbyła się debata na temat stanu praw człowieka w Polsce w ramach Powszechnego Przeglądu Okresowego podczas 41. Sesji Rady Praw Człowieka. Dialog pomiędzy państwami członkowskimi Organizacji Narodów Zjednoczonych uczestniczącymi w Sesji a państwem poddawanym przeglądowi jest punktem kulminacyjnym przeglądu i ostatnim momentem wymiany poglądów przez delegacje przed sporządzeniem i przyjęciem raportu końcowego zawierającego ostateczne zalecenia.
Podczas debaty każda z delegacji przedstawiła własne rekomendacje dotyczące środków, które Polska powinna wdrożyć, zagwarantować i wzmocnić w celu poprawy stanu praw człowieka w kraju. Wstępem do debaty była prezentacja polskiej delegacji na temat reform podjętych przez nasz kraj w ciągu ostatnich czterech lat w celu poprawy jakości życia polskich obywateli oraz wszystkich wysiłków podjętych w celu przyjęcia milionów ukraińskich uchodźców i zagwarantowania im wszystkich koniecznych praw i dostępu do usług na równi z obywatelami polskimi.
Kwestie LGBT, niezależności sądownictwa, aborcji...
Większość zaleceń przedstawionych przez państwa członkowskie, po podkreśleniu wyzwań, przed którymi stanęła Polska, przyjmując miliony ukraińskich uchodźców, skupiła się niemal wyłącznie na takich kwestiach, jak niezależność sądownictwa, wolność słowa mediów i dziennikarzy, ochrona praw migrantów, zapobieganie dyskryminacji mniejszości i „społeczności LGBT”, wprowadzenie „małżeństw” między parami tej samej płci oraz bezpieczny i legalny dostęp do aborcji oraz „prawa seksualne i reprodukcyjne kobiet i dziewcząt”.
Polska pod naciskiem
Delegacje państw takich jak Niemcy i Dania wezwały Polskę do podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu zwalczania tzw. mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści poprzez zmianę polskiego kodeksu karnego i wprowadzenie szczegółowych przepisów dotyczących ochrony osób ze względu na „tożsamość płciową”. Szwecja i Luksemburg zwróciły się do Polski o wprowadzenie przepisów dotyczących małżeństw osób tej samej płci, a Szwecja także o dekryminalizację aborcji we wszystkich przypadkach. Hiszpania, Irlandia, Belgia, Dania i Portugalia podkreśliły potrzebę pełnego wdrożenia Konwencji stambulskiej. Natomiast wiele innych państw członkowskich ograniczyło się do ogólnego zalecenia zwalczania dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową, kontynuowania walki z przestępstwami z nienawiści i mową przeciwko mniejszościom i przede wszystkim zapewnienia dostępu kobiet do zdrowia „seksualnego i reprodukcyjnego”.
W trakcie debaty głos zabrali przedstawiciele polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, by wyjaśnić stan polskiego ustawodawstwa w temacie poruszonym przez delegacje i przedstawić przegląd głównych punktów dyskusji. W kwestii dyskryminacji eksperci Ministerstwa zwrócili uwagę na pełną ochronę przed dyskryminacją gwarantowaną przez polskie ustawodawstwo i Konstytucję RP. W sprawie aborcji przedstawiciele wyjaśnili polskie ustawodawstwo w tym zakresie i podkreślili, że Polska nie jest stroną żadnych międzynarodowych konwencji przewidujących tzw. prawo do aborcji. Polscy eksperci w tej dziedzinie przedstawili szczegółowe informacje również na temat systemu sądownictwa.
Zatwierdzenie raportu końcowego, zawierającego ostateczne rekomendacje, zaplanowano na 18 listopada 2022 roku. Polska może po zakończeniu przeglądu zdecydować o przyjęciu zaleceń i wdrożeniu ich do następnego przeglądu bądź o ich odrzuceniu.
– Powszechny Przegląd Okresowy powinien przede wszystkim oceniać stopień poszanowania przez dane państwo praw człowieka w perspektywie zobowiązań międzynarodowych, a więc zgodnie z przepisami takich dokumentów jak Karta Narodów Zjednoczonych, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka czy inne wiążące akty, których stroną jest dane państwo, czyli traktaty ratyfikowane przez dany kraj. Debata, która miała miejsce w Genewie, uwidoczniła próby wymuszenia na Polsce zmiany przepisów w takich obszarach jak np. dostęp do aborcji, wprowadzenie „małżeństw” osób tej samej płci czy akceptacja więcej niż dwóch płci. Postulaty te nie tylko nie mają podstaw w prawie międzynarodowym, ale stanowią najczęściej realizację ideologicznych założeń, niemających z prawami człowieka wiele wspólnego
– skomentowała Veronica Turetta, analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.