Najnowszy numer „TS”: Marsz Godności – Piotr Duda: Nie dogadaliśmy się przy stole, więc wychodzimy na ulicę
Co jeszcze w rozmowie?
Tyle razy powtarzam: to nie jest manifestacja przeciwko, ale za postulatami. Solidarność zawsze protestuje o coś, a nie przeciwko komuś. Rządy Zjednoczonej Prawicy zrealizowały wiele ważnych postulatów i choć mamy wiele zastrzeżeń, opcja ta prowadzi dialog społeczny nieporównywalnie lepszy od poprzedników. Jak słyszę dzisiaj Donalda Tuska, który z taką troską odnosi się do postulatów związków zawodowych i zapowiada, czego to on nie wprowadzi, gdy wygra wybory, to zwyczajnie brakuje słów, aby to ocenić. I nie wspominajmy tego człowieka i opcji, którą reprezentuje.
Manifestacja uliczna jest również formą dialogu. Skoro w sprawach dla nas najważniejszych nie dogadaliśmy się przy stole, korzystamy z narzędzia demokracji, jakim jest ulica. To wyraz naszej determinacji i odpowiedzialności. Proszę pamiętać, że reprezentujemy interes ogromnej części społeczeństwa – pracowników i ich rodzin, a ten interes jest dzisiaj istotnie zagrożony
– mówi przewodniczący Piotr Duda.
„Nie chcemy, by zjadła nas ekonomia” – ze związkowcami z różnych branż rozmawia Barbara Michałowska.
To przede wszystkim walka o godność – powtarzają związkowcy. Idą na Marsz Godności, aby wesprzeć pracowników sfery budżetowej i zakładów energochłonnych, aby walczyć o podwyżki i emerytury stażowe. Każda branża ma też swoje problemy, na które związkowcy chcą zwrócić uwagę rządzących. Spotkają się 17 listopada w Warszawie. Jako przedstawiciele szeroko pojętej sfery budżetowej idziemy na marsz przede wszystkim z dwóch powodów: warunków płacowych i inflacji. Proste – mówi Piotr Ornoch, wiceprzewodniczący Rady Krajowej Sekcji Służby Więziennej NSZZ „S”.
Podwyżki niwelującej skutki inflacji domagają się pracownicy szeroko rozumianej sfery budżetowej, przedstawiciele ok. 2000 instytucji, m.in. pracownicy państwowej sfery budżetowej, oświaty, ochrony zdrowia, cywilnych pracowników sądów, prokuratur, służb mundurowych, wojska, pracowników jednostek samorządowych, m.in. pracowników socjalnych, domów pomocy społecznej, administracji samorządowej. Wśród nich są też pracownicy i funkcjonariusze służb mundurowych. – Nie jest ważne, czy nosimy mundury grafitowe, niebieskie, czy zielone. Idziemy wszyscy razem – dodaje Piotr Ornoch.
W obawie o swoje miejsca pracy do protestu przyłączą się również muzealnicy. – Waloryzacja naszych płac stanęła zupełnie w miejscu, natomiast bardzo wzrosły koszty życia. My nie należymy do grupy zawodowej zarabiającej duże pieniądze. Nawet w warszawskich muzeach to ciągle jest znacznie poniżej średniej krajowej, nie mówiąc już o warszawskich pensjach – mówi Ewa Frąckowiak, przewodnicząca Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Muzeum Narodowym w Warszawie.
„Solidarność mówi dość” – Barbara Michałowska o przyczynach nadchodzącej manifestacji.
Zdaniem KK NSZZ „Solidarność” propozycje rządu nie chronią społeczeństwa przed ubóstwem energetycznym, nie chronią firm energochłonnych przed upadłością, a w kontekście wysokiej inflacji nie gwarantują podwyżek dla szeroko rozumianej sfery finansów publicznych. Nie dają też jasnej odpowiedzi na pytanie: Co dalej z emeryturami stażowymi? Stąd jednogłośna decyzja Komisji Krajowej o zorganizowaniu Marszu Godności.
Skąd ta nazwa? Przedstawiciele Solidarności przekonują, że wysokie ceny energii, płace, które nie zapewniają godnego życia, i brak możliwości przechodzenia na emeryturę po przepracowaniu kilkudziesięciu lat sprawiają, że odziera się Polaków z godności. Że rząd, oprócz wielkich cyfr, którymi na co dzień operuje, powinien dostrzec też ludzi, którym coraz ciężej jest żyć w rzeczywistości kryzysu.
„Godna płaca, godne życie” – z ks. dr. hab. Robertem Skrzypczakiem rozmawia Jakub Pacan.
Nie da się, ponieważ jednym z najważniejszych elementów życia tutaj, na ziemi, jest aktywność zawodowa, praca, działalność, sprawczość człowieka. To musi się spotykać z godnymi warunkami, ale także godziwym wynagrodzeniem. „Godzien jest robotnik zapłaty swojej” – mówi Chrystus w Ewangelii. Kościół zawsze tej prawdy bronił, od początku był też przy ludziach pracy, gdy tworzyła się Solidarność. Jeśli dzisiaj ludzie domagają się zabezpieczenia ich godziwego życia, to jak najbardziej mieści się to w katolickiej nauce społecznej
– słyszymy.
„Unia Ameryki Łacińskiej” Wojciech Kulecki
Wybory w Brazylii – wygrane przez Luiza Inacio Lula da Silvę – mogą zmienić nie tylko kształt Ameryki Łacińskiej, ale również mapę polityczną i gospodarczą całego świata. Zmiany widać już teraz, choćby po zaskakującej deklaracji Wenezueli i Kolumbii o „całkowitej integracji gospodarek” do utworzenia bliźniaczej „strefy Schengen” włącznie. Miałby to być zaczyn przyszłej transkontynentalnej organizacji będącej przeciwwagą dla Unii Europejskiej i USA. Kiedy na początku listopada lewicowi prezydenci Wenezueli i Kolumbii: Nicolás Maduro i Gustavo Petro, po wielogodzinnych dwustronnych rozmowach w Caracas zapowiedzieli, iż oba kraje będą pracowały nad zacieśnianiem dwustronnej współpracy aż do „całkowitej integracji”, politycy USA i Zachodu nie ukrywali zdumienia. To radykalna zmiana w polityce obu krajów – tym ważniejsza, że dopiero od sierpnia oba kraje wznowiły wzajemne stosunki dyplomatyczne, wcześniej traktując się co najmniej z chłodnym dystansem, a często wręcz wrogo.
Co jeszcze w numerze?
- „Nie ma Solidarności bez godności” – Agnieszka Żurek o tym, że walka o pracowniczą godność leżała u podstaw powstania Solidarności
- „Wino, kobiety i dzieci” – Jakub Pacan o ostatniej burzy wokół słów Jarosława Kaczyńskiego
- „Jak wyjść z kryzysu mieszkaniowego?” Marcin Krzeszowiec
- „Bank na wyciągnięcie ręki” – Barbara Michałowska o bankowości elektronicznej
- „W trosce o wychowanie nastolatków” –Mateuz Kosiński o kolejnej odsłonie akcji „W rodzinie siła!”
- „Czas przyzwyczajać się do rosnących cen?” Wojciech Kulecki
- „Gene Poteat: szpieg dżentelmen” prof. Marek Jan Chodakiewicz
- „Nie ma potrzeby obawiać się aktorów” – mówi Tomasz Schuchardt, aktor, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem
- „Hale z warszawską duszą” – Mateusz Kosiński o historii Hali Mirowskiej
- SPORT: „Igor Sypniewski nie żyje” Łukasz Bobruk