Jacek Matysiak: Ostatnia szansa Ameryki!

Dla Polaka widzenie i ocena prezydentów Trumpa i Bidena jest nieco skomplikowane. Trump reprezentuje stary świat w którym dla lidera bardzo ważny jest los jego narodu i państwa i wszelkie jego posunięcia podporządkowane są interesom jego państwa i narodu. W dzisiejszym świecie ciągle są jeszcze liderzy tego typu. Zaliczymy do nich Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa, odchodzącego Bolsonaro, Putina, czy chińskiego Xi.
Taniec Donalda Trumpa po wygłoszeniu przemówienia na wiecu poparcia senatora Marco Rubio z Florydy Jacek Matysiak: Ostatnia szansa Ameryki!
Taniec Donalda Trumpa po wygłoszeniu przemówienia na wiecu poparcia senatora Marco Rubio z Florydy / PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

W świecie zachodnim zaniepokojeni globaliści rejestrują narastające problemy, reakcyjni wyborcy chcą zniszczyć dobrze zaprojektowaną przez wielkie koncerny demokrację w imię własnych przyziemnych ekonomicznych, kulturowych, a nawet religijnych interesów! Skandal! Jak można być takim zapyziałym i zacofanym wstecznikiem, aby interes własnej rodziny, narodu, a nawet państwa przedkładać nad wspaniałą wizję uratowania zagrożonego bytu Matki Ziemi! Fuuj! 

Konserwatyści zapatrzeni w stare wartości, w opinii ludzi młodych cuchną nudą, co innego odlotowe i podniecające propozycje lewicy. Coś ci nie leży? Zmień płeć, to taka przygoda, później zastanowisz się czy to było dobre. I jak tu nie popierać i nie głosować na lewicę, ona daje ci tyle wolności! 

A konserwatyści? Tylko podkreślają kwestię odpowiedzialności, ostrzegają przed konsekwencjami czynów, decyzji. Coś plotą, że nieodpowiedzialne pragnienie ultra wolności to anarchia, a co tam, wszystko jest relatywne. Celem konserwatystów jest podtrzymanie i kontynuowanie tradycji, tworzenie warunków w których jednostka zakwitnie blaskiem i kolorami swojego indywidualizmu i wolności. Na dłuższą metę relatywizm nas zabije i zabije zachodnią cywilizację. Relatywizm jest sprawnym wytrychem wykutym w tolerancji, którym chce otworzyć wszelkie prawa do prywatności, a nawet sakralne drzwi chroniące godność jednostki.

Dla Polaka widzenie i ocena prezydentów Trumpa i Bidena jest nieco skomplikowane. Trump reprezentuje stary świat w którym dla lidera bardzo ważny jest los jego narodu i państwa i wszelkie jego posunięcia podporządkowane są interesom jego państwa i narodu. W dzisiejszym świecie ciągle są jeszcze liderzy tego typu. Zaliczymy do nich Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa, odchodzącego Bolsonaro, Putina, czy chińskiego Xi. 

Biden, podobnie jak wcześniej Obama, mieści się w kategorii liderów państw post narodowych, którzy nie posiadają własnego środka ciężkości, a jedynie reprezentują  interesy ponadnarodowych stowarzyszeń i sprawują swój mandat z ich wyboru i pod ich dyktando. To nie oni kierują dobranym przez siebie zespołem współpracowników, ale to ten dobrany zespół kieruje liderem. Celem tu jest wdrożenie planu stopniowego wyciszania, wygaszania wartości narodowych, czy państwowych interesów na drodze do ustanowienia globalnego społeczeństwa (UE). Coś takiego w ograniczonej skali miało miejsce tylko przeprowadzane w bardziej prymitywny sposób w Rosji Sowieckiej i krajach przez nią kontrolowanych. Wtedy celem było stworzenie człowieka sowieckiego. Produkt finalny miałby być taki sam jak dziś w opinii Klausa Schwaba z Davos i jego “narodowych” liderów: 

“nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”.  

Davos otwarcie chwali się liderami praktycznie z każdego kraju, których szkolił i szkoli w swojej szkole. “Uczęszczali” tam liderzy i potencjalni liderzy, również z Polski. To ich zadaniem jest przygotowanie swoich społeczeństw do nowej rzeczywistości w myśl sprawdzonej zasady zarządzania kryzysem. Czyli najpierw oni tworzą kryzys, a następnie proponują rozwiązanie, które stopniowo przybliża “owieczki do rzeźni”, czyli do banksterskiej utopii. Widać, że wybierają, selekcjonują liderów  z zasobów “niepełnosprawnych”, bądź takich na których mają już haki. Mogą to być też ludzie z poważnymi kłopotami zdrowotnymi budzący przez to sympatię jak na rynku amerykańskim Biden, czy Fetterman (kandydat na senatora w Pensylwanii), a na arenie światowej np. biedna dziewczyna Greta Thunberg. 

Dla Polaka w obecnej konstelacji pomagający finansowo i militarnie Ukrainie Joe Biden wydaje się być wartościowym, nieodzownym sojusznikiem. Mimo, że wiemy o jego (i jego syna Huntera) głębokim zaangażowaniu w brudnych interesach silnie skorumpowanej “przedwojennej” Ukrainy. Ukrainy w której ogromne wpływy posiadali ludzie pokroju Sorosa, urządzonej na wzór rosyjski przez super bogatych oligarchów. Chętnie zapominamy, że Biden też piastuje swoją pozycję z łaski tychże wielkich korporacji, a wszystko dlatego, że znamy i obawiamy się rosyjskiego imperializmu. Trudno zapomnieć, że według popularnego powiedzenia tak naprawdę dla Rosjan Polska to nie zagranica. 

Gdy tak  dobry Bóg ulokował nas gdzie indziej na mapie Europy, niestety żyjemy w strefie zgniotu między Rosją, a Niemcami. Więc oczarowani historią i jej zapisem cieszymy się, że Biden pomaga nam, pomagając Ukrainie (z którą też mamy nierozliczoną przeszłość), pomaga nam powstrzymać okrutnego rosyjskiego misia. Jednak nie powinno ujść naszej uwagi, jakie siły stworzyły Bidena i że reprezentuje on nie tylko tradycyjne interesy Pentagonu, ale i ludzi pokroju Sorosa i Schwaba.

Natomiast Trump, który być może ponownie zwycięży w wyborach prezydenckich w 2024 r. jak pisałem reprezentuje typowy imperialny amerykański interes mając na uwadzę nadchodzącą na Pacyfiku konfrontację z Chinami. Trump i generalnie Republikanie siłą rzeczy reprezentując opcję patriotyczną i konserwatywne wartości będą chcieli najpierw przywrócić zdrowy rozsądek w Ameryce, jednocześnie jak poprzednio mocniej kontrolować ambicje niemieckie i ich ciągoty do sojuszu z Rosją. 

Jak wiemy polityka bezpośrednio sprzęgnięta jest  (Republikanie) z ekonomią, jak też z ideologią (Demokraci i utopia z Davos). Co jawi się groźniejsze? Wydaje się, że w wersji z Trumpem, zaproponuje on pokój (jeśli jeszcze będzie wojna), siłą rzeczy wzmocni Polskę, aby przyhamować Niemcy. Wersja Sorosa, Schwaba z Davos i UE kontrolującej coraz to nowe obszary państw narodowych jest na dłuższą metę groźniejsza. W Polsce jest pełno narodowych wydmuszek, które jak ćmy lecą do utopijnych świecidełek europejskości. Tak to bywa, jak się nie ma poczucia wartości, nie zna się własnych fundamentów, to łatwo upaść w nicość utopii…

Wiele się mówi o Republikanach, że jeśli zwyciężą to obetną pomoc dla Ukrainy. Spokojnie Pentagon pozostaje ten sam, ma swoich lobbystów, oni będą pracować nad nowym Kongresem i Senatem. Ameryka nie wycofa się z Europy, przecież już dwa razy w ubiegłym wieku interweniowała w Europie, aby przywrócić równowagę. Wszelkie pogłoski o porzuceniu Europy są przesadzone. 

Aby nie przedłużać, więc wybory tuż, tuż. Co nowego w tendencjach zachowania się wyborców? Otóż 71% Amerykanów uważa, że sprawy w USA idą w złym kierunku! Prawdopodobnie na Republikanów zagłosują tym razem kobiety z suburbs, czyli z przedmieść miast, powodem jest nakręcająca się spirala przemocy i bezkarność naruszających prawo przestępców. Obliguje je troska o bezpieczeństwo własne i dzieci. Również rozkład społecznego porządku nie jest na rękę latynosom, którzy chcą lepiej żyć i awansować w społecznej hierarchii. Podobnie jest z czarnoskórymi, choć jeszcze w mniejszym stopniu. Chcą wyrwać się z “demokratycznej” plantacji i walczyć o swoją pozycję w bogatszej klasie średniej. To też sprawa ludzkiej godności, nie chcą mieć dawane z łaski, wolą sami coś zdobyć własnym wysiłkiem. Czyli w oczach Demokratów i oni zdradzają, tak jak “klasa robotnicza” zdradziła komunistów wybierając ambitnie republikę i aspiracje klasy średniej.

Na kampanię wyborczą w tych “połówkowych” wyborach idą zawrotne sumy, już w miliardach dolarów. Lewica oderwała się od bazy jak w 1920 r. marsz. Tuchaczewski od zaopatrzenia. Nawet zieloni ogłosili, że ich priorytet recykling plastiku nie pracuje! Wyrzuć plastik, razem z innymi pomysłami Demokratów do śmieci! Oczywiście dalej trwa zarządzanie populacją strachem, covid, przestępczość, otwarte granice. Trwa bezsensowna wojna narkotykowa w której w ostatniej dekadzie poległo już ponad 1 mln Amerykanów! Miejmy nadzieje, że teraz wygrają Republikanie i dokonają zmian w takt hasła: “Big God, small government!”, czego im życzę.

Jacek K. Matysiak                                                                                                Kalifornia, 2022/11/07

 


 

POLECANE
Mentzen odpowiada Kaczyńskiemu. Zaskakujące słowa z ostatniej chwili
Mentzen odpowiada Kaczyńskiemu. Zaskakujące słowa

"Jarosław Kaczyński nie zauważył, że sytuacja polityczna się zmieniła. To PiS potrzebuje Konfederacji, a nie Konfederacja PiSu" – stwierdził w piątek na platformie X lider Konfederacji Sławomir Mentzen.

Dwuletni chłopiec znaleziony w Oknie Życia w Katowicach Wiadomości
Dwuletni chłopiec znaleziony w Oknie Życia w Katowicach

W jednym z katowickich okien życia odnaleziono dwuletniego chłopca. Dziecko zostało przewiezione do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Sprawą zajmuje się już policja i prokuratura. Przy chłopcu nie znaleziono żadnych dokumentów.

Szef KRRiT ma stanąć przed Trybunałem Stanu. Maciej Świrski komentuje pilne
Szef KRRiT ma stanąć przed Trybunałem Stanu. Maciej Świrski komentuje

237 posłów większości rządzącej poparło wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego.

Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja Sejmu z ostatniej chwili
Przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry. Jest decyzja Sejmu

Sejm zgodził się na zatrzymanie Zbigniewa Ziobry i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie sejmowej tzw. komisji śledczej ds. Pegasusa.

Francja wycofuje się z budowy elektrowni atomowej w Polsce pilne
Francja wycofuje się z budowy elektrowni atomowej w Polsce

Jak donosi "Global Banking and Finance Review", francuski koncern energetyczny EDF planuje ograniczyć zatrudnienie poza granicami kraju i wycofać się z niektórych projektów jądrowych za granicą. EDF zamierza skoncentrować się na rynkach, gdzie ma większe szanse na sukces – m.in. w Holandii, Szwecji i Finlandii, a porzucić natomiast projekty m.in. w Polsce i Indiach.

GIS: Są wstępne wyniki badań pacjentki w Stargardzie z ostatniej chwili
GIS: Są wstępne wyniki badań pacjentki w Stargardzie

– Wstępne wyniki pacjentki ze Stargardu wskazują na to, że nie jest to szczep toksynotwórczy. Na pewno nie jest to cholera – przekazał PAP rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego, odnosząc się do przypadku kobiety, która z podejrzeniem cholery trafiła w sobotę do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.

Stowarzyszenie Themis o apolitycznym Żurku: To wojownik, który stanie do walki z PiS. Burza w sieci pilne
Stowarzyszenie Themis o "apolitycznym" Żurku: "To wojownik, który stanie do walki z PiS". Burza w sieci

Sędzia Waldemar Żurek, znany z głośnych wystąpień medialnych i jawnej opozycji wobec reform wymiaru sprawiedliwości prowadzonych przez Zjednoczoną Prawicę, został ministrem w rządzie Donalda Tuska.

GIS ostrzega przed naczyniami sprowadzonymi przez niemiecką firmę pilne
GIS ostrzega przed naczyniami sprowadzonymi przez niemiecką firmę

Główny Inspektorat Sanitarny został poinformowany poprzez System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF) o wycofaniu zestawu naczyń wprowadzonych przez niemiecki podmiot Woolworth GmbH ze względu na stwierdzoną wysoką migrację ołowiu.

Prezes PiS przedstawił Deklarację Polską. Propozycja dla Konfederacji z ostatniej chwili
Prezes PiS przedstawił Deklarację Polską. "Propozycja dla Konfederacji"

Jarosław Kaczyński przedstawił Deklarację Polską – program Prawa i Sprawiedliwości składający się z 10 punktów. –  Propozycja skierowana przede wszystkim do Konfederacji, ale także i innych ugrupowań, by podpisały te punkty – podkreślił szef PiS.

Gwiazdor TVN wyszedł z aresztu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Gwiazdor TVN wyszedł z aresztu. Są nowe informacje

Prezenter TVN24 Mateusz W. niedawno opuścił areszt. Dziennik "Fakt" dotarł do nowych informacji w sprawie.

REKLAMA

Jacek Matysiak: Ostatnia szansa Ameryki!

Dla Polaka widzenie i ocena prezydentów Trumpa i Bidena jest nieco skomplikowane. Trump reprezentuje stary świat w którym dla lidera bardzo ważny jest los jego narodu i państwa i wszelkie jego posunięcia podporządkowane są interesom jego państwa i narodu. W dzisiejszym świecie ciągle są jeszcze liderzy tego typu. Zaliczymy do nich Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa, odchodzącego Bolsonaro, Putina, czy chińskiego Xi.
Taniec Donalda Trumpa po wygłoszeniu przemówienia na wiecu poparcia senatora Marco Rubio z Florydy Jacek Matysiak: Ostatnia szansa Ameryki!
Taniec Donalda Trumpa po wygłoszeniu przemówienia na wiecu poparcia senatora Marco Rubio z Florydy / PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

W świecie zachodnim zaniepokojeni globaliści rejestrują narastające problemy, reakcyjni wyborcy chcą zniszczyć dobrze zaprojektowaną przez wielkie koncerny demokrację w imię własnych przyziemnych ekonomicznych, kulturowych, a nawet religijnych interesów! Skandal! Jak można być takim zapyziałym i zacofanym wstecznikiem, aby interes własnej rodziny, narodu, a nawet państwa przedkładać nad wspaniałą wizję uratowania zagrożonego bytu Matki Ziemi! Fuuj! 

Konserwatyści zapatrzeni w stare wartości, w opinii ludzi młodych cuchną nudą, co innego odlotowe i podniecające propozycje lewicy. Coś ci nie leży? Zmień płeć, to taka przygoda, później zastanowisz się czy to było dobre. I jak tu nie popierać i nie głosować na lewicę, ona daje ci tyle wolności! 

A konserwatyści? Tylko podkreślają kwestię odpowiedzialności, ostrzegają przed konsekwencjami czynów, decyzji. Coś plotą, że nieodpowiedzialne pragnienie ultra wolności to anarchia, a co tam, wszystko jest relatywne. Celem konserwatystów jest podtrzymanie i kontynuowanie tradycji, tworzenie warunków w których jednostka zakwitnie blaskiem i kolorami swojego indywidualizmu i wolności. Na dłuższą metę relatywizm nas zabije i zabije zachodnią cywilizację. Relatywizm jest sprawnym wytrychem wykutym w tolerancji, którym chce otworzyć wszelkie prawa do prywatności, a nawet sakralne drzwi chroniące godność jednostki.

Dla Polaka widzenie i ocena prezydentów Trumpa i Bidena jest nieco skomplikowane. Trump reprezentuje stary świat w którym dla lidera bardzo ważny jest los jego narodu i państwa i wszelkie jego posunięcia podporządkowane są interesom jego państwa i narodu. W dzisiejszym świecie ciągle są jeszcze liderzy tego typu. Zaliczymy do nich Orbana, Kaczyńskiego, Trumpa, odchodzącego Bolsonaro, Putina, czy chińskiego Xi. 

Biden, podobnie jak wcześniej Obama, mieści się w kategorii liderów państw post narodowych, którzy nie posiadają własnego środka ciężkości, a jedynie reprezentują  interesy ponadnarodowych stowarzyszeń i sprawują swój mandat z ich wyboru i pod ich dyktando. To nie oni kierują dobranym przez siebie zespołem współpracowników, ale to ten dobrany zespół kieruje liderem. Celem tu jest wdrożenie planu stopniowego wyciszania, wygaszania wartości narodowych, czy państwowych interesów na drodze do ustanowienia globalnego społeczeństwa (UE). Coś takiego w ograniczonej skali miało miejsce tylko przeprowadzane w bardziej prymitywny sposób w Rosji Sowieckiej i krajach przez nią kontrolowanych. Wtedy celem było stworzenie człowieka sowieckiego. Produkt finalny miałby być taki sam jak dziś w opinii Klausa Schwaba z Davos i jego “narodowych” liderów: 

“nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”.  

Davos otwarcie chwali się liderami praktycznie z każdego kraju, których szkolił i szkoli w swojej szkole. “Uczęszczali” tam liderzy i potencjalni liderzy, również z Polski. To ich zadaniem jest przygotowanie swoich społeczeństw do nowej rzeczywistości w myśl sprawdzonej zasady zarządzania kryzysem. Czyli najpierw oni tworzą kryzys, a następnie proponują rozwiązanie, które stopniowo przybliża “owieczki do rzeźni”, czyli do banksterskiej utopii. Widać, że wybierają, selekcjonują liderów  z zasobów “niepełnosprawnych”, bądź takich na których mają już haki. Mogą to być też ludzie z poważnymi kłopotami zdrowotnymi budzący przez to sympatię jak na rynku amerykańskim Biden, czy Fetterman (kandydat na senatora w Pensylwanii), a na arenie światowej np. biedna dziewczyna Greta Thunberg. 

Dla Polaka w obecnej konstelacji pomagający finansowo i militarnie Ukrainie Joe Biden wydaje się być wartościowym, nieodzownym sojusznikiem. Mimo, że wiemy o jego (i jego syna Huntera) głębokim zaangażowaniu w brudnych interesach silnie skorumpowanej “przedwojennej” Ukrainy. Ukrainy w której ogromne wpływy posiadali ludzie pokroju Sorosa, urządzonej na wzór rosyjski przez super bogatych oligarchów. Chętnie zapominamy, że Biden też piastuje swoją pozycję z łaski tychże wielkich korporacji, a wszystko dlatego, że znamy i obawiamy się rosyjskiego imperializmu. Trudno zapomnieć, że według popularnego powiedzenia tak naprawdę dla Rosjan Polska to nie zagranica. 

Gdy tak  dobry Bóg ulokował nas gdzie indziej na mapie Europy, niestety żyjemy w strefie zgniotu między Rosją, a Niemcami. Więc oczarowani historią i jej zapisem cieszymy się, że Biden pomaga nam, pomagając Ukrainie (z którą też mamy nierozliczoną przeszłość), pomaga nam powstrzymać okrutnego rosyjskiego misia. Jednak nie powinno ujść naszej uwagi, jakie siły stworzyły Bidena i że reprezentuje on nie tylko tradycyjne interesy Pentagonu, ale i ludzi pokroju Sorosa i Schwaba.

Natomiast Trump, który być może ponownie zwycięży w wyborach prezydenckich w 2024 r. jak pisałem reprezentuje typowy imperialny amerykański interes mając na uwadzę nadchodzącą na Pacyfiku konfrontację z Chinami. Trump i generalnie Republikanie siłą rzeczy reprezentując opcję patriotyczną i konserwatywne wartości będą chcieli najpierw przywrócić zdrowy rozsądek w Ameryce, jednocześnie jak poprzednio mocniej kontrolować ambicje niemieckie i ich ciągoty do sojuszu z Rosją. 

Jak wiemy polityka bezpośrednio sprzęgnięta jest  (Republikanie) z ekonomią, jak też z ideologią (Demokraci i utopia z Davos). Co jawi się groźniejsze? Wydaje się, że w wersji z Trumpem, zaproponuje on pokój (jeśli jeszcze będzie wojna), siłą rzeczy wzmocni Polskę, aby przyhamować Niemcy. Wersja Sorosa, Schwaba z Davos i UE kontrolującej coraz to nowe obszary państw narodowych jest na dłuższą metę groźniejsza. W Polsce jest pełno narodowych wydmuszek, które jak ćmy lecą do utopijnych świecidełek europejskości. Tak to bywa, jak się nie ma poczucia wartości, nie zna się własnych fundamentów, to łatwo upaść w nicość utopii…

Wiele się mówi o Republikanach, że jeśli zwyciężą to obetną pomoc dla Ukrainy. Spokojnie Pentagon pozostaje ten sam, ma swoich lobbystów, oni będą pracować nad nowym Kongresem i Senatem. Ameryka nie wycofa się z Europy, przecież już dwa razy w ubiegłym wieku interweniowała w Europie, aby przywrócić równowagę. Wszelkie pogłoski o porzuceniu Europy są przesadzone. 

Aby nie przedłużać, więc wybory tuż, tuż. Co nowego w tendencjach zachowania się wyborców? Otóż 71% Amerykanów uważa, że sprawy w USA idą w złym kierunku! Prawdopodobnie na Republikanów zagłosują tym razem kobiety z suburbs, czyli z przedmieść miast, powodem jest nakręcająca się spirala przemocy i bezkarność naruszających prawo przestępców. Obliguje je troska o bezpieczeństwo własne i dzieci. Również rozkład społecznego porządku nie jest na rękę latynosom, którzy chcą lepiej żyć i awansować w społecznej hierarchii. Podobnie jest z czarnoskórymi, choć jeszcze w mniejszym stopniu. Chcą wyrwać się z “demokratycznej” plantacji i walczyć o swoją pozycję w bogatszej klasie średniej. To też sprawa ludzkiej godności, nie chcą mieć dawane z łaski, wolą sami coś zdobyć własnym wysiłkiem. Czyli w oczach Demokratów i oni zdradzają, tak jak “klasa robotnicza” zdradziła komunistów wybierając ambitnie republikę i aspiracje klasy średniej.

Na kampanię wyborczą w tych “połówkowych” wyborach idą zawrotne sumy, już w miliardach dolarów. Lewica oderwała się od bazy jak w 1920 r. marsz. Tuchaczewski od zaopatrzenia. Nawet zieloni ogłosili, że ich priorytet recykling plastiku nie pracuje! Wyrzuć plastik, razem z innymi pomysłami Demokratów do śmieci! Oczywiście dalej trwa zarządzanie populacją strachem, covid, przestępczość, otwarte granice. Trwa bezsensowna wojna narkotykowa w której w ostatniej dekadzie poległo już ponad 1 mln Amerykanów! Miejmy nadzieje, że teraz wygrają Republikanie i dokonają zmian w takt hasła: “Big God, small government!”, czego im życzę.

Jacek K. Matysiak                                                                                                Kalifornia, 2022/11/07

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe