Zapora na granicy z Rosją. Schetyna mówi o „politycznej hucpie”

W środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przekazał, że podjęto decyzję o budowie tymczasowej zapory na granicy polsko-rosyjskiej. Jak podkreślił, prace już się rozpoczęły. To wynik niepokojących informacji o tym, że lotnisko w obwodzie kaliningradzkim zostało otwarte dla lotów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
„Polityczna hucpa”
O sprawę na antenie TVN24 został zapytany były szef PO Grzegorz Schetyna. Polityk stwierdził, że budowa zapory wynika z tego, że „zostały jeszcze środki budżetowe z zapory przy granicy białoruskiej”.
Schetyna dodał, że nie rozumie decyzji szefa MON o budowie zapory na granicy z Kaliningradem.
Nie wiem, z czego ona wynika, chyba z tego, żeby robić autopromocję w poniedziałek od rana, bo nic się takiego nie zdarzyło. (…) To już nawet nie jest śmieszne, to pokazuje, jak funkcjonuje rząd. To powinien być element debaty. (…) Straż Graniczna powinna opiniować tę kwestię. (…) To jest po prostu polityczna hucpa
– stwierdził.