Niezależności energetyczna KGHM wsparta współpracą z Rumunią
KGHM liczy, że wymiana doświadczeń oraz współpraca prowadzona na mocy porozumienia przyspieszy budowę pierwszych małych reaktorów modułowych (SMR) w Polsce. Memorandum o współpracy wydaje się uzupełniać wcześniej podjęte przez miedziowy koncern kroki zmierzające do wdrożenia technologii SRM. SRM mają wytwarzać zieloną energię na potrzeby zakładów produkcyjnych KGHM i przyczynić się do osiągnięcia przez koncern neutralności energetycznej do 2050 r. W lutym bieżącego roku KGHM podpisał z amerykańskim przedsiębiorstwem NuScale w obecności wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina porozumienie w sprawie rozpoczęcia prac nad wdrożeniem SMR w Polsce. NuScale jako pierwsza spółka w USA uzyskała certyfikaty dla swoich lekkowodnych małych, modularnych reaktorów jądrowych o łącznej mocy 50 MW. Niedawno KGHM wystąpił do Państwowej Agencji Atomistyki z wnioskiem o ocenę jakości i bezpieczeństwa technologii SRM. Trwają wstępne prace nad przygotowaniem studium lokalizacyjnego. Powstaje też Testowe Centrum Sterowania z symulatorem sterowni SMR, w którym uczyć się będą przyszli operatorzy elektrowni.
Energia jądrowa: niezależność i niższe koszty
Memorandum o współpracy zakłada, że w okresie 36 miesięcy KGHM Polska Miedź SA i SN Nuclearelectrica SA wymieniać się będą doświadczeniami i wiedzą w zakresie technicznych, ekonomicznych, prawnych, finansowych i organizacyjnych aspektów projektów mających na celu wdrożenie technologii SRM w Europie.
Dla KGHM energia jądrowa to niezależność energetyczna i niższe koszty. Inwestycja w SMR jest priorytetem, pozwoli nam również utrzymać konkurencyjną przewagę biznesową w skali globalnej. Wprowadzenie innowacyjnej technologii energetyki jądrowej, opartej na małych modułach, to przełom w polskiej gospodarce. Współpraca z doświadczonym partnerem z Rumunii to istotne wsparcie tego przedsięwzięcia
– powiedział Marcin Chludziński, prezes Zarządu KGHM Polska Miedź SA w czasie Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Nie tylko wymiana doświadczeń
Nuclearelectrica SA to koncern, w którym dominującą pozycję ma rumuńskie państwo (82,49 proc. wszystkich akcji). Specjalizuje się w eksploatacji siłowni jądrowych w Rumunii. Podobnie jak KGHM zawarł z amerykańską firmą NuScale porozumienie na zakup technologii SMR. Planuje wdrożyć tę technologię w Rumunii, uruchamiając elektrownię złożoną z sześciu modułów o mocy 77 MWe – łącznie 462 MWe.
KGHM, który zapowiada uruchomienie pierwszej elektrowni opartej na reaktorach modułowych do 2029 roku, pozyskał zatem zagranicznego partnera zainteresowanego rozwojem tej samej technologii. Będzie mógł z nim nie tylko wymienić się doświadczeniami o uwarunkowaniach projektów dotyczących technologii SMR, ale również orędować za SRM jako źródłem „zielonej energii” na arenie Unii Europejskiej. Zwracał na to uwagę Marcin Chludziński podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu: – Energia jest głównym narzędziem polityki, rozwoju albo blokowania rozwoju gospodarczego. Zarówno budowy projektów pełnoskalowych w projekcie rządowym, jak i w technologiach SMR przez innych inwestorów to droga do niezależności energetycznej. Ale aby znowu zyskała uznanie w kontekście europejskim, potrzebujemy współpracy między krajami, które stawiają na tę technologię.
Droga Rumunii
Rumuni mogą potwierdzić, że eksploatacja elektrowni jądrowych jest bezpieczna i może zapewnić niezależność energetyczną. Po tym, jak w wyniku katastrofy w Czarnobylu część krajów Europy, w tym Polska, odstąpiło od zamiaru budowy elektrowni jądrowej, Rumuni zdecydowali się kontynuować prace nad oddaniem do użytku pierwszych bloków. W odróżnieniu od Polaków, którzy skłaniali się do wykorzystania w swojej elektrowni technologii radzieckiej (bloki energetyczne typu WWER-440), Rumuni zakupili rozwiązania techniczne od kanadyjskiej firmy Atomic Energy of Canada Limited (AECL). Za wyborem przemawiał fakt, że paliwem w tej technologii jest niewzbogacony uran, który Rumunia może wydobywać na terenie własnego kraju, osiągając tym samym niezależność energetyczną. Elektrownia Atomowa w Rumunii działa nieprzerwanie do dzisiaj. Trwają prace nad jej rozbudową.