Rosja uzależnia się od Chin
Mój ostatni pobyt w Azji unaocznił mi jeszcze bardziej, jak po agresji na naszego wschodniego sąsiada Rosja uzależnia się od Chin, starając się dywersyfikować swoje relacje gospodarcze. Następuje swoista ”orientalizacja” Rosji, która – nie chcąc, ale musząc – wynosi się gospodarczo z Europy, rozpaczliwie szukając innych rynków zbytu. Tylko w tym roku, głównie po 24 lutego, nastąpił wzrost rosyjskiego eksportu do Chin o prawie 50%. Jest to już rząd przeszło 60 miliardów dolarów. Moskwa staje się coraz bardziej: „młodszym bratem” Pekinu. Także ze względu na to, że sprzedaje głównie surowce naturalne, których brakuje Chińczykom, a ściąga stamtąd, od azjatyckiego „Wielkiego Brata” technologie, których nie może już kupić w Europie. Nawet ewentualna „odwilż” w relacjach z Zachodem – pytanie: kiedy nastąpi? I odpowiedz: nieprędko – zasadniczo tego nie zmieni, choć zapewne oznaczać będzie korektę zagranicznej polityki handlowej Kremla.
Tyle że tak bardzo zbliżając się do Chin, Putin kupuje „one way ticket” – „bilet w jedną stronę”.
Jest to też porażka USA, które cały 2021 rok poświęciły, aby odseparować Rosję od Chin. Stało się coś zupełne odwrotnego.
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (31.08.2022)