"FAS": Rosyjscy agenci wyciągają informacje od niemieckich polityków

„Szpiegowanie jest głównym zadaniem ambasady Rosji w Berlinie” – pisze na łamach Helene Bubrowski w niedzielnym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” – „FAS”, którego cytuje portal dw.com.
/ / Pixabay.com/CC0

Autorka wskazuje, że na początku roku ponad jedna trzecia z około trzystu osób zatrudnionych w rosyjskiej ambasadzie posiadała status dyplomatyczny. W rzeczywistości byli oni pracownikami różnych rosyjskich służb  – SWR, FSB, GRU i innych. 

Bubrowski zaznaczyła, że w Niemczech dużo mówi się o rosyjskich cyberatakach, natomiast niemal zupełnie nieznana jest inna forma pozyskiwania informacji. Autorka zastrzegła, że brak jest konkretnych liczb dotyczących skali tego problemu.

"Szczególna kreatywność"

Zdaniem Bubrowski, rosyjscy agenci wykazują „szczególną kreatywność”.

Dziennikarka opisuje fikcyjną sytuację, gdy pracownik rosyjskich służb nawiązuje kontakt z niemieckim politykiem wykorzystując jego hobby – jazdę na rowerze.

Rosjanin zaczepia swoją ofiarę przed bankiem na Unter den Linden, rozpoczyna rozmowę o rowerach, proponuje nową przerzutkę w formie przysługi. Wkrótce panowie umawiają się na wspólną wycieczkę. Rosjanin kieruje rozmowę na tematy gospodarcze, a polityk, który pracuje w komisji gospodarczej Bundestagu, opowiada, co wie. Nie wie tylko, że jego odpowiedzi lądują na serwerze rosyjskich służb

– można przeczytać w "FAS", którego cytuje portal dw.com. 

Jak czytamy - zdaniem autorki - rosyjscy agenci udają biznesmenów, naukowców, a najpopularniejsza jest przykrywka dyplomatyczna.

Autorka zwraca uwagę, że prace przygotowawcze przejmują często  „wystawiacze”. Nie muszą być Rosjanami. Ich zadaniem jest wskazywanie odpowiednich osób. Organizują spotkania i typują osoby mogące pełnić rolę źródła informacji.

Zdaniem Bubrowski istnieje wiele powodów, które zapewniają tej metodzie powodzenie. „Wielu ludzi jest łatwowiernych i ociężałych” – pisze autorka.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Katowice Airport otworzyło największy w Polsce hangar General Aviation. Hangar ma blisko 5,5 tys. m kw. powierzchni.

PKW podała dane o frekwencji na godz. 17:00 Wiadomości
PKW podała dane o frekwencji na godz. 17:00

Frekwencja na godz. 17 wyniosła 50,69 proc. - poinformował w niedzielę przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak. Największą frekwencję odnotowano w woj. mazowieckim - 54,97 proc.; najmniej osób zagłosowało w woj. opolskim - 43, 22 proc.

Dziwna sytuacja w komisji wyborczej. Media: Zgłaszała nieprawidłowości, została odwołana z ostatniej chwili
Dziwna sytuacja w komisji wyborczej. Media: "Zgłaszała nieprawidłowości, została odwołana"

Wiceprzewodnicząca jednej z warszawskich obwodowych komisji wyborczych została odwołana. W jej ocenie, doszło do nieprawidłowości, a odwołanie jej było zemstą za zwrócenie uwagi – informuje serwis niezalezna.pl.

Naruszenia ciszy wyborczej. Policja przekazała najnowsze dane z ostatniej chwili
Naruszenia ciszy wyborczej. Policja przekazała najnowsze dane

Od początku ciszy wyborczej odnotowano 202 przypadki jej naruszenia, w tym przestępstwa i wykroczenia - przekazała w niedzielę po południu Komenda Główna Policji.

80. rocznica wyzwolenia kompleksu obozowego Mauthausen-Gusen tylko u nas
80. rocznica wyzwolenia kompleksu obozowego Mauthausen-Gusen

I tak, w tym jednocześnie jubileuszowym roku 2025, pozostało już zaledwie kilkoro naocznych świadków i jednocześnie bez wątpienia Ofiar tego nieludzkiego przedsięwzięcia niemiecko-austriackiej „kultury” XX wieku, kultury śmierci. Należy do nich dobiegający „setki” pan Stanisław Zalewski, więzień i Auschwitz i Mauthausen-Gusen. Postać wyjątkowa, rzecz nie mieszcząca się w głowach Austriaków II i III powojennego pokolenia – jak to jest w ogóle możliwe skoro czas przeżycia w Gusen obliczony był na 3 miesiące(sic!).

Bogusław Nizieński nie żyje z ostatniej chwili
Bogusław Nizieński nie żyje

- Bardzo smutna wiadomość dotarła do nas na Monte Cassino. Na Wieczną Wartę odszedł sędzia Bogusław Nizieński, wielki Polak, który zawsze stał po stronie Dobra przeciwko złu. Niepodległa Polska była jego największym marzeniem! Niech Bóg da Mu wieczne szczęście - przekazał smutną informację były Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk

Wałęsa przegrał proces z Cenckiewiczem. Były prezydent przerywa milczenie gorące
Wałęsa przegrał proces z Cenckiewiczem. Były prezydent przerywa milczenie

Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok w sprawie Lecha Wałęsy i prof. Sławomira Cenckiewicza. Były prezydent nie może dłużej publicznie twierdzić, że historyk sfałszował dokumenty dotyczące tajnego współpracownika SB o pseudonimie „Bolek”. Dodatkowo musi wystosować przeprosiny i zapłacić zadośćuczynienie.

Szwajcaria: niemieckie pushbacki są nielegalne z ostatniej chwili
Szwajcaria: niemieckie pushbacki są nielegalne

Szwajcaria wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec planowanych przez Niemcy systematycznych pushbacków, czyli odsyłania migrantów na granicy, uznając je za niezgodne z obowiązującym prawem międzynarodowym. Władze w Bernie podkreślają, że decyzja Berlina została podjęta bez wcześniejszych konsultacji z sąsiadującymi krajami, co budzi dodatkowe kontrowersje.

Śmierć w lokalu wyborczym. Głosowanie nie zostało przerwane Wiadomości
Śmierć w lokalu wyborczym. Głosowanie nie zostało przerwane

Tragiczne wydarzenie miało miejsce w jednym z lokali wyborczych w Bielsku-Białej. Zmarł starszy mężczyzna. To już druga śmierć w lokalu wyborczym w niedzielę.

Nie żyje gwiazda popularnego programu TVN Wiadomości
Nie żyje gwiazda popularnego programu TVN

W niedzielę do mediów dotarły tragiczne wieści o śmierci Soni Szklanowskiej - uczestniczki drugiej edycji programu „Hotel Paradise”. Informację potwierdzili jej znajomi, m.in. Matt Palmer oraz influencerka Ata Postek.

REKLAMA

"FAS": Rosyjscy agenci wyciągają informacje od niemieckich polityków

„Szpiegowanie jest głównym zadaniem ambasady Rosji w Berlinie” – pisze na łamach Helene Bubrowski w niedzielnym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Zeitung” – „FAS”, którego cytuje portal dw.com.
/ / Pixabay.com/CC0

Autorka wskazuje, że na początku roku ponad jedna trzecia z około trzystu osób zatrudnionych w rosyjskiej ambasadzie posiadała status dyplomatyczny. W rzeczywistości byli oni pracownikami różnych rosyjskich służb  – SWR, FSB, GRU i innych. 

Bubrowski zaznaczyła, że w Niemczech dużo mówi się o rosyjskich cyberatakach, natomiast niemal zupełnie nieznana jest inna forma pozyskiwania informacji. Autorka zastrzegła, że brak jest konkretnych liczb dotyczących skali tego problemu.

"Szczególna kreatywność"

Zdaniem Bubrowski, rosyjscy agenci wykazują „szczególną kreatywność”.

Dziennikarka opisuje fikcyjną sytuację, gdy pracownik rosyjskich służb nawiązuje kontakt z niemieckim politykiem wykorzystując jego hobby – jazdę na rowerze.

Rosjanin zaczepia swoją ofiarę przed bankiem na Unter den Linden, rozpoczyna rozmowę o rowerach, proponuje nową przerzutkę w formie przysługi. Wkrótce panowie umawiają się na wspólną wycieczkę. Rosjanin kieruje rozmowę na tematy gospodarcze, a polityk, który pracuje w komisji gospodarczej Bundestagu, opowiada, co wie. Nie wie tylko, że jego odpowiedzi lądują na serwerze rosyjskich służb

– można przeczytać w "FAS", którego cytuje portal dw.com. 

Jak czytamy - zdaniem autorki - rosyjscy agenci udają biznesmenów, naukowców, a najpopularniejsza jest przykrywka dyplomatyczna.

Autorka zwraca uwagę, że prace przygotowawcze przejmują często  „wystawiacze”. Nie muszą być Rosjanami. Ich zadaniem jest wskazywanie odpowiednich osób. Organizują spotkania i typują osoby mogące pełnić rolę źródła informacji.

Zdaniem Bubrowski istnieje wiele powodów, które zapewniają tej metodzie powodzenie. „Wielu ludzi jest łatwowiernych i ociężałych” – pisze autorka.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe