Piotr Duda do Jarosława Kaczyńskiego o emeryturach stażowych: Oni te emerytury sobie wypracowali. Tu nikt nikomu nie robi łaski!
Podczas spotkania z członkami i sympatykami PiS w Koninie, które miało miejsce 24 lipca, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński odpowiadając na pytanie o emerytury stażowe, stwierdził:
– Ja rozumiem, że jest zniecierpliwienie, ale w tej sprawie będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.
Odnosząc się do samej istoty problemu, powiedział również:
– Czas zacząć od tego, jaki procent PKB przeznaczamy na emerytury. To jest wysoki procent i zwiększanie tego, żeby pewna grupa ludzi – mówię tu np. o paniach pięćdziesiąt kilka lat – miała już w istocie drugą pensję. Bo to nie jest tak, że ci ludzie nie chcą pracować. Chcą mieć po prostu drugą pensję. A nas po prostu musi być na to stać.
– Ja oczywiście wiem, że są takie przypadki, gdzie jest bardzo ciężka praca fizyczna – w szczególności dla kobiet zaczynających już od jakiegoś wieku – jest trudna, wręcz niemożliwa. To szanuję i pracujemy nad tym rozwiązaniem – mówił również.
Jarosław Kaczyński nawiązując do postulatu sierpnia 1980 roku i roli Lecha Kaczyńskiego w ich tworzeniu, stwierdził jednoznacznie, że wszystkiego nie da się zrobić od razu.
Na wypowiedź prezesa PiS zareagował Piotr Duda, szef Solidarności:
– Nie zgadzam się z argumentem, że problemem jest możliwość dorabiania przez emerytów stażowych. Oni – jak nikt w Polsce – swoje emerytury już wypracowali i nikt nikomu nie robi tu łaski – powiedział lider Związku.
Przypomniał Jarosławowi Kaczyńskiemu, że zgodnie z projektem Solidarności warunkiem skorzystania z emerytury stażowej jest wykazanie odpowiedniej wysokości zgromadzonego kapitału, w Polskim Ładzie funkcjonują też zachęty podatkowe dla dłuższej aktywności.
– Nie wolno dyskryminować jednych emerytów, a innych preferować. Wszyscy, którzy osiągnęli uprawnienia, mogą dorabiać, dlaczego nie mieliby stażowi. Ponadto funkcjonują zwolnienia podatkowe dla osób pracujących po osiągnięciu uprawnień emerytalnych. Trzeba je rozszerzać. To jest właściwa droga, a nie dyskryminacja ograniczeniami.
Piotr Duda wypomniał również niedotrzymanie uzgodnień z prezesem PiS w tej sprawie.
– To nie jest tylko kwestia postulatu sierpniowego, ale przede wszystkim naszych własnych ustaleń, szczególnie tych z maja 2015 r. Podczas wyborów prezydenckich, gdzie Jarosław Kaczyński osobiście wyraził aprobatę na zapisanie w umowie z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą emerytur stażowych.
Szef Solidarności ostro skrytykował zamrożenie prac w sejmowej komisji polityki społecznej nad obywatelskim projektem Solidarności o emeryturach stażowych, które po pierwszym czytaniu od wielu miesięcy zalegają w zamrażarce.
– Miejscem debaty nad emeryturami stażowymi jest komisja sejmowa, a nie wiece partyjne. Oczekujemy natychmiastowego odmrożenia prac nad naszą ustawą, jak również rozpoczęcia procedowania ustawy prezydenckiej, która nawet nie miała jeszcze pierwszego czytania.
Przewodniczący jeszcze raz przypomniał swoją niedawną wypowiedź radiową, aby PiS nie szukał sobie wroga w Solidarności i w imię dotychczasowej wiarygodności wywiązał się ze swoich zobowiązań. Sprzeciwił się również przeciąganiu tego tematu w czasie.
– Prezes Kaczyński mówi, że na emerytury stażowe trzeba będzie jeszcze poczekać. Nie – my dłużej czekać nie będziemy.
A do posłów związanych z Solidarnością powiedział:
– Oczekuję od posłów wywodzących się z Solidarności większej aktywności na rzecz emerytur stażowych. W pierwszej kolejności odmrożenia sejmowych prac nad obywatelską ustawą, która jest już po pierwszym czytaniu.
ml