Zmarł Kazimierz Zimny, organizator Maratonu Solidarności
Kazimierz Zimny – choć teraz jest kojarzony głównie z biegami – zaczynał od wioślarstwa. Jako biegacza „wyłowił” go trener Józef Żylewicz. W 1954 r. zdobył mistrzostwo Polski juniorów w biegu na 1500 metrów, a w 1955 r. – w biegu na 5 kilometrów. W listopadzie 1956 r. na mityngu w Brukseli pobiegł na 5 kilometrów, uzyskując czwarty czas na świecie. Dołączył do ekipy na olimpiadę w ostatniej chwili. W 1960 r. na olimpiadzie w Rzymie był w gronie faworytów.
– Byłem tempowcem. Ułożyłem więc taktykę biegu, by dyktować tempo, wymęczyć przeciwnika. Liczyłem, że ostatnie trzy okrążenia pobiegnę zrywami co sto metrów. Nie przewidziałem, że Murray Halberg zerwie się już na cztery okrążenia przed metą. Była straszna gonitwa. Odskoczył mi na 30 metrów i już nie dałem rady go dogonić. O pierś przegrałem srebro z Hansem Grodotzkim – opowiadał Kazimierz Zimny w 2012 r. w wywiadzie dla „Magazynu Solidarność”, który zdobył wówczas brązowy medal.
To właśnie dzięki Kazimierzowi Zimnemu Maraton Solidarności odbywał się przez minione lata i odbywa się nadal.