Jest reakcja Kremla na oblanie ambasadora czerwoną farbą

Andriejew został oblany czerwoną substancją i wraz z towarzyszącymi mu członkami delegacji wrócili do służbowego auta, który otoczyli demonstranci.
Czytaj więcej: [WIDEO] Awantura w Warszawie. Ambasador Rosji oblany czerwoną farbą
Na reakcję strony rosyjskiej nie trzeba było długo czekać. Incydent jest szeroko opisywany i komentowany w kremlowskich propagandowych mediach.
"Fani neonazizmu..."
"Fani neonazizmu po raz kolejny odsłonili twarze"
- napisała na Telegramie rzecznika MSZ Rosji Maria Zacharowa.
"Rozbiórka pomników bohaterów II wojny światowej, profanacja grobów, a teraz przerwanie ceremonii składania kwiatów w dzień święty dla każdego przyzwoitego człowieka dowodzi już ostatecznie, że Zachód wyznaczył kurs na reinkarnację faszyzmu"
- dodała.
Zacharowa przypomniała, że dla Siergieja Andriejewa Polska jest trzecią placówką dyplomatyczną, w której pracuje. Pochwaliła go za odwagę, że mimo braku zgody polskich i stołecznych władz zdecydował się pojechać na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich.