„Bild”: W Niemczech odbyły się prorosyjskie demonstracje. Przybyły „Nocne wilki”

Około 1000 uczestników wzięło udział w paradzie samochodowej w Kolonii, oficjalnie mającej upamiętnić ofiary II wojny światowej. „Na Ukrainie rządzi nazistowski rząd” - przekonywała organizatorka, Rosjanka mieszkająca w Niemczech od 1996 roku. Dodała, że to Ukraina „od 2014 roku jest w stanie wojny ze spokojną ludnością Donbasu”, a „Zełenski ma żydowskie korzenie i jest kontrolowany przez nazistów”.
„Te stwierdzenia brzmią jak prosto z Kremla, wprawiają w osłupienie”
– podkreśla portal "Bilda".
Prorosyjska narracja podczas demonstracji
Podobne wypowiedzi padały też z ust innych uczestników demonstracji, z którymi rozmawiali dziennikarze gazety. 40-latek, mieszkający w Niemczech od 20 lat, przekonywał, że „wszystkie zdjęcia z Buczy (pod Kijowem, gdzie po wycofaniu się sił rosyjskich odkryto ślady ich zbrodni na cywilach – przyp. red.), które są nam pokazywane, są sfałszowane”, a „w Niemczech wydarzenia z Ukrainy są przedstawiane w całkowicie zniekształcony sposób”.
Jak opisuje „Bild”, w miejscu zbiórki demonstrantów organizatorzy sprzedawali rosyjskie flagi oraz wstążki św. Jerzego, używane przez prorosyjskich separatystów w Donbasie. Wcześniej policja poinformowała o zakazie używania symboli rosyjskiej inwazji na Ukrainę - "V" i "Z".
CZYTAJ TEŻ: Parada lotnicza w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa odwołana. Zaskakujący powód
CZYTAJ TEŻ: [WIDEO] Awantura w Warszawie. Ambasador Rosji oblany czerwoną farbą
Również w niedzielę przez Kolonię przejechała ok. 150-osobowa grupa motocyklistów z „Nocnych wilków”. Przejechali oni między dwoma cmentarzami, aby na jednym z nich upamiętnić ofiary II wojny światowej.
„Nocne Wilki są uważane za gang motocyklowy Putina, niektórzy członkowie mają bliskie powiązania z Kremlem”
– podkreśla „Bild”.