Wiceminister: „Za niemieckie euro leje się ukraińska krew”

Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że z punktu widzenia prawa rezolucja PE nie ma żadnego znaczenia, ale jednocześnie „pokazuje, jak odporny na rzeczywistość i zdrowy rozsądek jest PE”.
– To zbieranina ludzi, którzy z demokracją, reprezentowaniem rzeczywistych interesów narodów państw UE nie mają wiele wspólnego. Spójrzmy na zarzuty, które legły u podstaw wniosku o ukaranie Polski – rzekome prześladowanie osób LGBT, prześladowanie uchodźców, naruszanie praw kobiet, łamanie praworządności. Maski opadły – powiedział.
– Szkoda, że PE idzie w zaparte i próbuje udawać, że się da oszukać rzeczywistość. Bomby spadające na Kijów za ropę czy gaz dla Niemiec są tym „sprawdzam”. Żadne wrzaski tego nie zmienią. Fakt, że polscy europosłowie się wstrzymywali, jak Piłat, albo głosowali za, to pokazuje, jak skompromitowane są to formacje – dodał.
Romanowski ocenił także, że Komisja Europejska łamie prawo, gdy nie przyznaje Polsce środków europejskich.
– KE nawet nie ukrywała, że blokuje je z powodów politycznych. Powinniśmy doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy za to odpowiadają. Rządy prawa muszą być przestrzegane – mówił.
Zdaniem wiceministra środki te rzeczywiście zostaną niedługo uruchomione.
– Obecna sytuacja jest kompromitująca dla KE, która jest postawiona pod ścianą. To pokazuje, że nie powinniśmy kapitulować w tej hybrydowej wojnie prawnej, którą przeciwko nam toczą, bo to Niemcy są obecnie na straconej pozycji. Wszyscy widzą, że ich polityka wschodnia się skompromitowała. Doprowadziła ona do katastrofy i to oczywiste dla wszystkich. Częścią tej polityki było atakowanie Polski i stawianie na Rosję, co jest już widoczne dla niektórych środowisk opiniotwórczych – stwierdził.
Wiceminister odniósł się też do projektów nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, które przed rosyjską inwazją złożył prezydent i PiS.
– Jako Solidarna Polska pokazywaliśmy, że za bałagan w sądownictwie odpowiedzialny jest prezydent Andrzej Duda, bo to jego ustawy obowiązują. Ta próba rozwiązania problemu to dolanie benzyny do ognia. Doprowadziłoby ono do kwestionowania orzeczeń. Projekt PiS też można byłoby lepiej napisać. Przedstawiliśmy kompleksowy plan, który nie tylko rozwiązuje wszystkie sporne kwestie z UE, nie realizując bezprawnych oczekiwań, a jednocześnie gwarantuje sprawne działanie wymiaru sprawiedliwości – tłumaczył.
– Zgoda na mechanizm warunkowości to zgoda na wprowadzenie bezprawnego mechanizmu, która pociągnie za sobą eskalację żądań. Proszę przeczytać listę uzasadniającą rezolucję PE. To plan na najbliższe dwa lata, który ma doprowadzić do destrukcji Zjednoczonej Prawicy i powrót do władzy Donalda Tuska – powiedział.