[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Co zrobić z islamem?

Chciałbym przytoczyć kilka opinii osób wybitnych, po części po stronie katolickiej i konserwatywnej, na temat islamu i tego, co mamy z tym fantem zrobić.
 [Tylko u nas] Prof. Marek  Jan Chodakiewicz: Co zrobić z islamem?

Na początku chciałbym się zgodzić z kalwinistą, intelektualistą, byłym premierem Holandii sprzed ponad stu lat. Abraham Kuyper napisał: „Religia jest potężniejsza niż jakikolwiek inny pojedynczy czynnik w biegu naszego życia osobistego i w dziejach narodów, dlatego że porusza ona najgłębszą część naszego jestestwa. Monoteizm osiąga to w najpotężniejszy sposób dlatego, że zakorzenia on wszystkie rzeczy w jednej sprawie, popycha życie wedle naznaczonej linii, oraz koncentruje razem przyczynę wszelkiego bytu w jedno, egzaltowane miejsce”.

To powinno być ogólnie uznane. A nie jest. Weszliśmy w okres nie tylko wrogości do religii, co natężających się prześladowań religijnych na Zachodzie, głównie w stosunku do chrześcijaństwa, bo wobec islamu jeszcze nie ośmielają się sekularni koryfeusze władzy.
Jezuita ojciec profesor James V. Schall, wykładowca emerytowany filozofii w Georgetown University w Waszyngtonie, stwierdził: „Taka jest ubogość naszego politycznie poprawnego systemu edukacyjnego, wspieranego przez politykę rządową, że generalnie posiadamy niewiele narzędzi intelektualnych, aby nas wesprzeć w zrozumieniu, dlaczego idea pewna trwa przez stulecia, idea, która jest w stanie spełnić się logicznie w obecnym czasie historycznym”.  Ojciec Schall mówił naturalnie o islamie.
Już pisałem o Elizabeth Warnock Fernea i jej celnej opinii o rozziewie cywilizacyjnym między islamem a byłym chrześcijaństwem zachodnim: „Zastanawiałam się, ile lat zajmie, zanim dwa światy zaczną rozumieć podejście każdego z nich w stosunku do kobiet? Zachód bowiem również jest ślepy w tym względzie. Mogłam mówić moim przyjaciołom w Ameryce cały czas, że zasłanianie twarzy i odizolowywanie wschodnich kobiet nie znaczyło koniecznie, że wymuszono na nich, aby żyły w uległości i prawie poddaństwie. Mogłam mówić Hadżi cały czas, że wielce wydekoltowane kreacje u kobiet zachodu i popisywanie się wolnością przez nie niekoniecznie oznaczało, że te kobiety były puszczalskie i zupełnie nie troszczyły się o dom i rodzinę. Żadna ze stron nie potrafiła tego zrozumieć dlatego, że każda z tych grup, na zmianę, związana była zwyczajami i historią, które dyktowały jak fałszywie interpretować pozory na takie właśnie sposoby”.
Islam jest wyznaniem o prostym przesłaniu: wszyscy mają się podporządkować Allahowi. Jest to przekaz niezmienny od samego początku. Jednocześnie islam poraża i fascynuje swoją różnorodnością w sensie wyrazu tej religii. Jedno nie jest sprzeczne z drugim. O ile nie ma zgody dokładnie, czym jest islam dla jego wyznawców i co stanowi ortodoksję (której właściwie nie ma), o tyle jest absolutny konsensus, że Allah jest jeden, Mahomet jest jego prorokiem, a wszyscy ludzie powinni zostać muzułmanami.
Od zarania tego wyznania istnieją dwa sposoby na szerzenie się islamu. Pierwszy to sposób misjonarski – daua. Drugi to dżihad. Zarówno daua, jak i dżihad można uprawiać stopniowo, w ramach migracji. Najpierw ustanawia się przyczółek w ziemi niewiernych, potem wzywa się do konwersji, a w międzyczasie zaczyna się posiłkować przemocą: najpierw terrorem, a potem otwartą wojną od wewnątrz i wewnątrz. Jak historia pokazuje, jest to całkiem skuteczna formuła.

Daua i dżhad to stałe elementy tej wiary. Jednak jej wizerunek, przekaz i charakter mogą też być wysoce relatywistyczne. W związku z tym niektórzy niewierni pielęgnują nadzieję, że uda się wypracować mechanizmy, które pokażą nam sposób na współistnienie.

Takim optymistą był choćby konserwatywny kalwinistyczny polityk holenderski Abraham Kuyper (1837-1920). Przede wszystkim zakładał ekumeniczną wspólnotę religii abrahamicznych. „W ramach sfery semickiej wspólna walka Żydów, chrześcijan i muzułmanów to kłótnia w rodzinie. Jako monoteiści, ci, którzy czczą Jahwego, Allaha, i Ojca naszego Pana Jezusa Chrystusa, są zjednoczeni przeciw wszystkim panteistom i politeistom. Z jednej strony sprzeciwiają się niższym formom religijnej ekspresji: animizmowi i fetyszyzmowi, a z drugiej do takiego samego stopnia są przeciwni ateizmowi i agnostycyzmowi... Uczucie jedności przenika mocno islam, a my nie możemy wykluczyć możliwości, że przyłączy się do nas w naszej walce przeciw panteizmowi i politeizmowi”. Dalej, Kuyper był zwolennikiem filozofii społecznej „sferowej suwerenności” (sphere sovereignty). Według tego podejścia należało uznać istnienie pluralizmu religijnego i zarządzać nim poprzez tworzenie autonomicznych, suwerennych sfer. Ideę tę zaporzyczył z systemu millet w imperium osmańskim. Każda religia miała swój własny, samorządny millet – jednostkę administracyjno-kulturową. To taki system kurialny dla religii. Kuyper uznał to za najlepszy sposób na zapobieganie konfliktowi i zachowanie czystości religijnej, a w jego wypadku kalwinizmu.

Jego propozycja koegzystencji z islamem odnosiła się też i do fuzjonizmu i synkretyzmu oraz pewnej dozy mistycyzmu: „Sięgnijmy po wyższy ideał wzbogacenia Wschodu naszymi skarbami intelektualnymi, technicznymi i artystycznymi, podczas gdy z drugiej strony uzbrójmy naszą mentalność, uwiędłą sceptyzmem, bardziej natężonym życiem wewnętrznym. Po to aby wyższa harmonia życia wypłynęła, gdy duchy Wschodu i Zachodu zostaną doprowadzone do lepszej równowagi i jedności”.
Naturalnie jest to raczej naiwne oczekiwanie, że obca duchowość ożywi naszą. Zwykle można się spodziewać, że wraz z przyswojeniem sobie obcej duchowości idzie porzucenie własnej, chrześcijańskiej ortodoksji. Byt żywotniejszy ma tendencje do zdominowania duchowo słabszego.
cdn.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 3 marca 2022
Intel z DC

 

 


 

POLECANE
Przewodnicząca Bundestagu nie owija w bawełnę: Niemcy burdelem Europy z ostatniej chwili
Przewodnicząca Bundestagu nie owija w bawełnę: Niemcy burdelem Europy

Przewodnicząca Bundestagu Julia Klöckner domaga się zaostrzenia prawa dotyczącego prostytucji. Twierdzi, że obowiązujące przepisy nie chronią kobiet, a Niemcy stały się „burdelem Europy”. Jej zdaniem konieczny jest zakaz kupowania seksu i zamykanie domów publicznych – na wzór tzw. modelu nordyckiego.

Poseł Marcin Józefaciuk opuszcza Klub Koalicji Obywatelskiej. Ujawnił powody z ostatniej chwili
Poseł Marcin Józefaciuk opuszcza Klub Koalicji Obywatelskiej. Ujawnił powody

Marcin Józefaciuk poinformował, że rezygnuje z członkostwa w Klubie Parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej. Decyzję ogłosił w środę wieczorem w serwisie X, podkreślając, że została ona wymuszona sposobem, w jaki odwołano go z sejmowej Komisji Edukacji i Nauki. "Bez rozmowy, bez wcześniejszej informacji, bez możliwości wyjaśnienia" - zaznaczył

Samuel Pereira: „Żelazny” elektorat KO nie ma się czego bać tylko u nas
Samuel Pereira: „Żelazny” elektorat KO nie ma się czego bać

Afera działkowa zatacza coraz szersze kręgi i coraz mocniej uderza w obóz władzy. Rzecznik rządu Adam Szłapka, pytany o dymisję dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Henryka Smolarza, nie krył zdenerwowania. Odpowiadał wymijająco, a zamiast konkretów serwował kolejne oskarżenia wobec poprzedników z PiS.

Trump nie ma wątpliwości: Ludzie będą uciekać z Nowego Jorku z ostatniej chwili
Trump nie ma wątpliwości: Ludzie będą uciekać z Nowego Jorku

Ludzie będą uciekać przed komunizmem w Nowym Jorku - powiedział w środę prezydent USA Donald Trump, odnosząc się do wyników wtorkowych wyborów burmistrza tej metropolii, w których wygrał socjalista Zohran Mamdani.

Niebezpieczny atak na polskie patrole. Komunikat Straży Granicznej Wiadomości
Niebezpieczny atak na polskie patrole. Komunikat Straży Granicznej

Na polsko-białoruskiej granicy znów doszło do agresywnych prób nielegalnego przekroczenia granicy. 4 listopada cudzoziemcy rzucali w polskie patrole kawałkami drutu kolczastego, uszkadzając dwa pojazdy Straży Granicznej. Tylko w ostatni weekend odnotowano ponad 100 takich prób.

Import gazu LNG z USA do Polski. Dalej na Słowację i Ukrainę  Wiadomości
Import gazu LNG z USA do Polski. Dalej na Słowację i Ukrainę

Polska pracuje nad umową z USA ws. importu LNG, który ma trafić na Ukrainę i Słowację – podała Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła zbliżone do sprawy.

Karolina Opolska zmyśliła przypisy w swojej książce? Jest oświadczenie dziennikarki TVP gorące
Karolina Opolska zmyśliła przypisy w swojej książce? Jest oświadczenie dziennikarki TVP

Dziennikarka TVP Info i była redaktor Onetu Karolina Opolska znalazła się w centrum kontrowersji po tym, jak ujawniono, że w swojej najnowszej książce miała zamieścić… nieistniejące przypisy. Część źródeł, na które się powoływała, miała zostać wymyślona. Karolina Opolska odniosła się do zarzutów.

Nawrocki jasno na Słowacji o Ukrainie: „Pomoc nie zwalnia mnie z obrony polskich interesów” pilne
Nawrocki jasno na Słowacji o Ukrainie: „Pomoc nie zwalnia mnie z obrony polskich interesów”

Prezydent Karol Nawrocki w Bratysławie mówił nie tylko o współpracy ze Słowacją, ale też o relacjach z Ukrainą. Podkreślił, że Polska może wspierać Kijów, ale nie kosztem własnych interesów.

Szalony pościg niemieckiej policji za Polakiem Wiadomości
Szalony pościg niemieckiej policji za Polakiem

Bawarska policja ścigała 31-letniego Polaka, który – będąc pod wpływem środków odurzających – uciekał przed kontrolą drogową. Pościg zakończył się dopiero po przejechaniu ponad 50 kilometrów i postawieniu policyjnych blokad.

Niemiecki pielęgniarz dostał dożywocie. Śledczy: „Zabijał, żeby był spokój” Wiadomości
Niemiecki pielęgniarz dostał dożywocie. Śledczy: „Zabijał, żeby był spokój”

Sąd w Akwizgranie skazał pielęgniarza na dożywocie za zabicie 10 pacjentów i 27 prób morderstwa. Śledczy nie mają wątpliwości – podawał leki uspokajające i przeciwbólowe, by „mieć ciszę” na oddziale.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Co zrobić z islamem?

Chciałbym przytoczyć kilka opinii osób wybitnych, po części po stronie katolickiej i konserwatywnej, na temat islamu i tego, co mamy z tym fantem zrobić.
 [Tylko u nas] Prof. Marek  Jan Chodakiewicz: Co zrobić z islamem?

Na początku chciałbym się zgodzić z kalwinistą, intelektualistą, byłym premierem Holandii sprzed ponad stu lat. Abraham Kuyper napisał: „Religia jest potężniejsza niż jakikolwiek inny pojedynczy czynnik w biegu naszego życia osobistego i w dziejach narodów, dlatego że porusza ona najgłębszą część naszego jestestwa. Monoteizm osiąga to w najpotężniejszy sposób dlatego, że zakorzenia on wszystkie rzeczy w jednej sprawie, popycha życie wedle naznaczonej linii, oraz koncentruje razem przyczynę wszelkiego bytu w jedno, egzaltowane miejsce”.

To powinno być ogólnie uznane. A nie jest. Weszliśmy w okres nie tylko wrogości do religii, co natężających się prześladowań religijnych na Zachodzie, głównie w stosunku do chrześcijaństwa, bo wobec islamu jeszcze nie ośmielają się sekularni koryfeusze władzy.
Jezuita ojciec profesor James V. Schall, wykładowca emerytowany filozofii w Georgetown University w Waszyngtonie, stwierdził: „Taka jest ubogość naszego politycznie poprawnego systemu edukacyjnego, wspieranego przez politykę rządową, że generalnie posiadamy niewiele narzędzi intelektualnych, aby nas wesprzeć w zrozumieniu, dlaczego idea pewna trwa przez stulecia, idea, która jest w stanie spełnić się logicznie w obecnym czasie historycznym”.  Ojciec Schall mówił naturalnie o islamie.
Już pisałem o Elizabeth Warnock Fernea i jej celnej opinii o rozziewie cywilizacyjnym między islamem a byłym chrześcijaństwem zachodnim: „Zastanawiałam się, ile lat zajmie, zanim dwa światy zaczną rozumieć podejście każdego z nich w stosunku do kobiet? Zachód bowiem również jest ślepy w tym względzie. Mogłam mówić moim przyjaciołom w Ameryce cały czas, że zasłanianie twarzy i odizolowywanie wschodnich kobiet nie znaczyło koniecznie, że wymuszono na nich, aby żyły w uległości i prawie poddaństwie. Mogłam mówić Hadżi cały czas, że wielce wydekoltowane kreacje u kobiet zachodu i popisywanie się wolnością przez nie niekoniecznie oznaczało, że te kobiety były puszczalskie i zupełnie nie troszczyły się o dom i rodzinę. Żadna ze stron nie potrafiła tego zrozumieć dlatego, że każda z tych grup, na zmianę, związana była zwyczajami i historią, które dyktowały jak fałszywie interpretować pozory na takie właśnie sposoby”.
Islam jest wyznaniem o prostym przesłaniu: wszyscy mają się podporządkować Allahowi. Jest to przekaz niezmienny od samego początku. Jednocześnie islam poraża i fascynuje swoją różnorodnością w sensie wyrazu tej religii. Jedno nie jest sprzeczne z drugim. O ile nie ma zgody dokładnie, czym jest islam dla jego wyznawców i co stanowi ortodoksję (której właściwie nie ma), o tyle jest absolutny konsensus, że Allah jest jeden, Mahomet jest jego prorokiem, a wszyscy ludzie powinni zostać muzułmanami.
Od zarania tego wyznania istnieją dwa sposoby na szerzenie się islamu. Pierwszy to sposób misjonarski – daua. Drugi to dżihad. Zarówno daua, jak i dżihad można uprawiać stopniowo, w ramach migracji. Najpierw ustanawia się przyczółek w ziemi niewiernych, potem wzywa się do konwersji, a w międzyczasie zaczyna się posiłkować przemocą: najpierw terrorem, a potem otwartą wojną od wewnątrz i wewnątrz. Jak historia pokazuje, jest to całkiem skuteczna formuła.

Daua i dżhad to stałe elementy tej wiary. Jednak jej wizerunek, przekaz i charakter mogą też być wysoce relatywistyczne. W związku z tym niektórzy niewierni pielęgnują nadzieję, że uda się wypracować mechanizmy, które pokażą nam sposób na współistnienie.

Takim optymistą był choćby konserwatywny kalwinistyczny polityk holenderski Abraham Kuyper (1837-1920). Przede wszystkim zakładał ekumeniczną wspólnotę religii abrahamicznych. „W ramach sfery semickiej wspólna walka Żydów, chrześcijan i muzułmanów to kłótnia w rodzinie. Jako monoteiści, ci, którzy czczą Jahwego, Allaha, i Ojca naszego Pana Jezusa Chrystusa, są zjednoczeni przeciw wszystkim panteistom i politeistom. Z jednej strony sprzeciwiają się niższym formom religijnej ekspresji: animizmowi i fetyszyzmowi, a z drugiej do takiego samego stopnia są przeciwni ateizmowi i agnostycyzmowi... Uczucie jedności przenika mocno islam, a my nie możemy wykluczyć możliwości, że przyłączy się do nas w naszej walce przeciw panteizmowi i politeizmowi”. Dalej, Kuyper był zwolennikiem filozofii społecznej „sferowej suwerenności” (sphere sovereignty). Według tego podejścia należało uznać istnienie pluralizmu religijnego i zarządzać nim poprzez tworzenie autonomicznych, suwerennych sfer. Ideę tę zaporzyczył z systemu millet w imperium osmańskim. Każda religia miała swój własny, samorządny millet – jednostkę administracyjno-kulturową. To taki system kurialny dla religii. Kuyper uznał to za najlepszy sposób na zapobieganie konfliktowi i zachowanie czystości religijnej, a w jego wypadku kalwinizmu.

Jego propozycja koegzystencji z islamem odnosiła się też i do fuzjonizmu i synkretyzmu oraz pewnej dozy mistycyzmu: „Sięgnijmy po wyższy ideał wzbogacenia Wschodu naszymi skarbami intelektualnymi, technicznymi i artystycznymi, podczas gdy z drugiej strony uzbrójmy naszą mentalność, uwiędłą sceptyzmem, bardziej natężonym życiem wewnętrznym. Po to aby wyższa harmonia życia wypłynęła, gdy duchy Wschodu i Zachodu zostaną doprowadzone do lepszej równowagi i jedności”.
Naturalnie jest to raczej naiwne oczekiwanie, że obca duchowość ożywi naszą. Zwykle można się spodziewać, że wraz z przyswojeniem sobie obcej duchowości idzie porzucenie własnej, chrześcijańskiej ortodoksji. Byt żywotniejszy ma tendencje do zdominowania duchowo słabszego.
cdn.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 3 marca 2022
Intel z DC

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe