„Fidesz i polska prawica to ostatnie promienie konserwatywnej nadziei”. Prof. David Engels dla węgierskiego dziennika „Magyar Namzet”

Klęska konserwatywnego Fideszu na Węgrzech lub polskiej prawicy w wyborach oznaczałaby zmierzch „ostatnich promieni konserwatywnej nadziei w Europie” – ocenił belgijski historyk prof. David Engels w wywiadzie dla poniedziałkowego węgierskiego dziennika „Magyar Namzet”.
 „Fidesz i polska prawica to ostatnie promienie konserwatywnej nadziei”. Prof. David Engels dla węgierskiego dziennika „Magyar Namzet”
/ screen YT - David Engels

„Jest całkowicie jasne, że klęska Fideszu (w kwietniowych wyborach parlamentarnych na Węgrzech) lub polskiej prawicy w przyszłym roku oznaczałaby pełne przekształcenie państwa w sposób lewicowo-liberalny. Zmierzch ostatnich promieni konserwatywnej nadziei przyniósłby mroczne czasy w Europie” – ocenił Engels.

Dodał, że obecnie wszystko wskazuje na wygraną Fideszu w wyborach 3 kwietnia i on osobiście temu kibicuje, gdyż „konserwatyści w Europe Środkowo-Wschodniej są w takiej sytuacji, że nie mogą sobie pozwolić na przegraną”.

Engels powiedział, że lepiej czuje się w Warszawie niż w rodzinnej Belgii, nie tylko ze względu na obecny skład ludności wynikający z migracji, ale też dlatego, że wielu Belgów nie czuje powiązania ze swoim dziedzictwem.

„Mam poczucie, że budynek jeszcze stoi, ale stał się pustą skorupą, brak w nim ducha” – powiedział, dodając, że „po przylocie z Brukseli do Warszawy człowiek ma wrażenie, że znów jest w Europie”. Wyraził też przekonanie, że podczas gdy Zachód traci tożsamość, to w Europie Środkowej „bije dziś serce Europy”.

Pytany, co może zrobić ten region, by być lepiej przyjmowany na Zachodzie, odparł, że jest ważne, by pokazać swą konserwatywność nie tylko w słowach, ale i w życiu – na przykład zakładając rodzinę - a jego zdaniem Polska i Węgry są w tym bardzo dobre.

„Problem leży w komunikacji z Zachodem” – ocenił, podkreślając, że trzeba np. pokazać, że nie ma mowy o tym, o co oskarża się Polskę: że stworzyła „klerykalno-faszystowski reżim, w którym gnębi się kobiety, zamyka usta dziennikarzom i wsadza ich do więzienia”.

„Trzeba pokazać, jakich wartości bronią. W końcu są to także idee mieszkańców Europy Zachodniej, tyle że Zachód je porzucił, podczas gdy w Europie Środkowej utrzymały tysiącletnią ciągłość” – oznajmił.

Przesłanie to należy według niego przekazywać w różnych instytucjach, w prasie, na imprezach kulturalnych i naukowych, w polityce natomiast należy stworzyć „konserwatywny sojusz na wzór międzynarodówki lewicowo-liberalnej”. Engels ocenił przy tym, że Węgry robią to bardzo skutecznie.

Jego zdaniem europejscy konserwatyści są obecnie w takiej sytuacji jak XIX-wieczni rosyjscy socjaliści, czyli zostali wykluczeni z życia publicznego. Tymczasem według niego zachodnia kultura chyli się ku upadkowi.

„Jestem pesymistą w tym sensie, że nie wierzę w nowe ożywienie, renesans, nowy duchowy rozkwit. Myślę, że na to już za późno – powiedział. – Ale mimo świadomości, że naszej cywilizacji nie sposób uratować, mamy obowiązek czynić wszystko, co naszej mocy, by bronić naszych wartości, walczyć o ich przetrwanie z pokolenia na pokolenie, jak to robili późni Rzymianie. Przekazali swój sposób myślenia potomkom i sprawili, że Europa we wczesnym średniowieczu znowu rozkwitła” – powiedział.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)


 

POLECANE
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści tylko u nas
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści

Porucznik Jan Rodowicz, „Anoda”, harcerz, żołnierz Szarych Szeregów, słynnego Batalionu „Zośka”, był w Powstaniu Warszawskim czterokrotnie ranny, odznaczony Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari. Aresztowany przez bezpiekę, 7 stycznia 1949 r., po kilku dniach ubeckiego śledztwa, już nie żył. I choć oficjalna wersja wciąż mówi o samobójstwie (miał wyskoczyć z IV piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – dziś Ministerstwo Sprawiedliwości – przy ul. Koszykowej w Warszawie), nikt w nią nie wierzy.

Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach Wiadomości
Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach

Z końcem lipca Maciej Sawicki zakończył swoją pracę na stanowisku prezesa Kanału Sportowego. Funkcję tę pełnił przez prawie cztery lata, kierując spółką jako jej jedyny członek zarządu. O swoim odejściu poinformował w mediach społecznościowych.

Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów

Co robią odpowiedzialne władze państwowe, które powzięły informację, że za dwa lata, rządzony przez nie kraj – dodajmy, średniej wielkości europejskiej – zostanie zaatakowany przez jedną ze światowych potęg militarnych?

Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni Wiadomości
Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni

Policjanci z powiatu jędrzejowskiego interweniowali wobec agresywnego 36-latka z metalową pałką i postrzelili go. Mężczyzna trafił do szpitala. Policjantom nic się nie stało - poinformowała w piątek świętokrzyska policja na platformie X.

Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje tylko u nas
Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje

W czwartek 1 sierpnia 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w połączonych sprawach C‑422/23, C‑455/23, C‑459/23, C‑486/23 i C‑493/23 – tzw. sprawie Daka. Jak niemal każde orzeczenie dotyczące polskiego sądownictwa, również to natychmiast stało się obiektem medialnej gorączki interpretacyjnej i politycznych narracji. Niestety, wśród autorów tej dezinformacyjnej fali znalazł się również wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską z ostatniej chwili
„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską

W 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, wraz z posłami Nowej Nadziei udał się do Berlina. Symboliczne upamiętnienie odbyło się pod Bramą Brandenburską.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej Wiadomości
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej

Kabaret Hrabi ogłosił decyzję dotyczącą swojej przyszłości po śmierci Joanny Kołaczkowskiej - jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny kabaretowej. Artystka zmarła w lipcu po walce z chorobą nowotworową. Miała 59 lat.

Wydałem rozkaz . Trump odpowiada na prowokacje Rosji pilne
"Wydałem rozkaz" . Trump odpowiada na prowokacje Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że wydał w piątek rozkaz rozmieszczenia dwóch okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym w „odpowiednich rejonach” w reakcji na prowokacyjne groźby byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Nowy rozdział „Milionerów”. Teleturniej wraca w zaskakującej odsłonie Wiadomości
Nowy rozdział „Milionerów”. Teleturniej wraca w zaskakującej odsłonie

Po 25 latach emisji w TVN, popularny teleturniej „Milionerzy” zmienia stację. Od września program będzie nadawany w Polsacie, a jego prowadzącym pozostanie niezmiennie Hubert Urbański. To jedna z najgłośniejszych zmian na polskim rynku telewizyjnym w ostatnim czasie.

#CoPoTusku. Daniel Foubert: Tylko polski supremacjonizm uratuje Europę tylko u nas
#CoPoTusku. Daniel Foubert: Tylko polski supremacjonizm uratuje Europę

Polski supremacjonizm to jedyna droga do cywilizacyjnego ocalenia – nie jesteśmy przedmurzem Zachodu, lecz ostatnim murem przed całkowitym upadkiem. Przestańmy hamować naszą kulturową wyższość i uczyńmy z niej broń.

REKLAMA

„Fidesz i polska prawica to ostatnie promienie konserwatywnej nadziei”. Prof. David Engels dla węgierskiego dziennika „Magyar Namzet”

Klęska konserwatywnego Fideszu na Węgrzech lub polskiej prawicy w wyborach oznaczałaby zmierzch „ostatnich promieni konserwatywnej nadziei w Europie” – ocenił belgijski historyk prof. David Engels w wywiadzie dla poniedziałkowego węgierskiego dziennika „Magyar Namzet”.
 „Fidesz i polska prawica to ostatnie promienie konserwatywnej nadziei”. Prof. David Engels dla węgierskiego dziennika „Magyar Namzet”
/ screen YT - David Engels

„Jest całkowicie jasne, że klęska Fideszu (w kwietniowych wyborach parlamentarnych na Węgrzech) lub polskiej prawicy w przyszłym roku oznaczałaby pełne przekształcenie państwa w sposób lewicowo-liberalny. Zmierzch ostatnich promieni konserwatywnej nadziei przyniósłby mroczne czasy w Europie” – ocenił Engels.

Dodał, że obecnie wszystko wskazuje na wygraną Fideszu w wyborach 3 kwietnia i on osobiście temu kibicuje, gdyż „konserwatyści w Europe Środkowo-Wschodniej są w takiej sytuacji, że nie mogą sobie pozwolić na przegraną”.

Engels powiedział, że lepiej czuje się w Warszawie niż w rodzinnej Belgii, nie tylko ze względu na obecny skład ludności wynikający z migracji, ale też dlatego, że wielu Belgów nie czuje powiązania ze swoim dziedzictwem.

„Mam poczucie, że budynek jeszcze stoi, ale stał się pustą skorupą, brak w nim ducha” – powiedział, dodając, że „po przylocie z Brukseli do Warszawy człowiek ma wrażenie, że znów jest w Europie”. Wyraził też przekonanie, że podczas gdy Zachód traci tożsamość, to w Europie Środkowej „bije dziś serce Europy”.

Pytany, co może zrobić ten region, by być lepiej przyjmowany na Zachodzie, odparł, że jest ważne, by pokazać swą konserwatywność nie tylko w słowach, ale i w życiu – na przykład zakładając rodzinę - a jego zdaniem Polska i Węgry są w tym bardzo dobre.

„Problem leży w komunikacji z Zachodem” – ocenił, podkreślając, że trzeba np. pokazać, że nie ma mowy o tym, o co oskarża się Polskę: że stworzyła „klerykalno-faszystowski reżim, w którym gnębi się kobiety, zamyka usta dziennikarzom i wsadza ich do więzienia”.

„Trzeba pokazać, jakich wartości bronią. W końcu są to także idee mieszkańców Europy Zachodniej, tyle że Zachód je porzucił, podczas gdy w Europie Środkowej utrzymały tysiącletnią ciągłość” – oznajmił.

Przesłanie to należy według niego przekazywać w różnych instytucjach, w prasie, na imprezach kulturalnych i naukowych, w polityce natomiast należy stworzyć „konserwatywny sojusz na wzór międzynarodówki lewicowo-liberalnej”. Engels ocenił przy tym, że Węgry robią to bardzo skutecznie.

Jego zdaniem europejscy konserwatyści są obecnie w takiej sytuacji jak XIX-wieczni rosyjscy socjaliści, czyli zostali wykluczeni z życia publicznego. Tymczasem według niego zachodnia kultura chyli się ku upadkowi.

„Jestem pesymistą w tym sensie, że nie wierzę w nowe ożywienie, renesans, nowy duchowy rozkwit. Myślę, że na to już za późno – powiedział. – Ale mimo świadomości, że naszej cywilizacji nie sposób uratować, mamy obowiązek czynić wszystko, co naszej mocy, by bronić naszych wartości, walczyć o ich przetrwanie z pokolenia na pokolenie, jak to robili późni Rzymianie. Przekazali swój sposób myślenia potomkom i sprawili, że Europa we wczesnym średniowieczu znowu rozkwitła” – powiedział.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe