– Niemcy mają swój geopolityczny plan budowy Mitteleuropy 2 i ich analitycy nawet tego nie ukrywają. To jest jeszcze plan Bismarcka, tylko poprawiony, gdzie Niemcy mają dominować w części Europy Środkowej i Wschodniej, ale nie na zasadach partnerskich, tylko na zasadach wyzysku – powiedział Jaki na antenie TVP Info.

Przypomnijmy że Mitteleuropa to niemiecka koncepcja sprzed I wojny światowej dotycząca zagospodarowania obszaru Europy Środkowej tak, by było to w interesie Niemiec. Sednem planu był zamiar utworzenia w Europie Środkowej szeregu państw teoretycznie niepodległych, ale de facto niemieckich protektoratów, które jako peryferie służyłyby niemieckiej gospodarce w roli rynków zbytu, źródeł surowców i rezerwuarów taniej siły roboczej. Według kaiserowskiego planu Mitteleuropa na terenie Małopolski, Mazowsza, Lubelszczyzny i części Podlasia istnieć miało Królestwo Polskie w unii z Niemcami. Docelowo obszar ten miał być zaanektowany.

Niemcy potrzebują swojego człowieka w Polsce

– Polacy i ta część (narodów Europy Środkowej – przyp. red.) miałaby być przeznaczona jako tacy podwykonawcy do niemieckich planów politycznych. I po to jest ten cały projekt federalizacji, który jeśli miałby być zrealizowany, to Polska całkowicie politycznie zostałaby zdominowana, a centrum decyzyjne zostałoby przeniesione do Berlina – przekonywał europoseł.

Patryk Jaki podał warunek realizacji tego ambitnego planu: „Niemcy wiedzą, że muszą osadzić w Polsce swojego człowieka”.

– Takie orzeczenia jak TSUE są tylko po to, żeby osiągnąć ten cel, żeby swojego człowieka osadzić w Polsce, takiego właśnie jak Donald Tusk – stwierdził.

Zdaniem Jakiego zasoby Polski zostały uszczuplone przez tę część opozycyjnych posłów, która popierała nałożenie kar pieniężnych na Polskę. Jego zdaniem winni są ci, którzy głosowali „za tym, aby TSUE miał więcej siły, by nakładać na nas te kary i aby Polsce nie wypłacać żadnych pieniędzy”.