Producenci niemieckiego serialu nie przeproszą Światowego Związku Żołnierzy AK? Złożyli skargę kasacyjną

Producenci niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" złożyli do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną od wyroku nakazującego im przeprosiny za naruszenie dóbr Światowego Związku Żołnierzy AK w związku z tym serialem - przekazała Reduta Dobrego Imienia.
 Producenci niemieckiego serialu nie przeproszą Światowego Związku Żołnierzy AK? Złożyli skargę kasacyjną
/ pixabay.com

Jak poinformowała RDI w przekazanej PAP informacji prasowej, w środę pełnomocnicy powodów w tej sprawie otrzymali odpis skargi kasacyjnej złożonej przez pełnomocników producentów serialu. Reduta Dobrego Imienia monitoruje sprawę od początku i wspiera powodów - kpt. Zbigniewa Radłowskiego oraz ŚZŻAK.

"Podstawą skargi kasacyjnej jest zaskarżenie części wyroku Sądu Apelacyjnego z 23 marca br., zgodnie z którym pozwani tj. UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji) zostali zobowiązani do przeproszenia Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej za treści prezentowane w serialu" - poinformowano. Jak dodano, "oznacza to, że zasądzone przeprosiny na razie nie zostaną wyemitowane".

W marcu br. krakowski sąd apelacyjny orzekł, że producenci serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" mają zamieścić przeprosiny w telewizji polskiej i niemieckiej, ponieważ naruszyli oni dobra osobiste Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Wyrok jest prawomocny.

Decyzją sądu producenci serialu "Nasze matki, nasi ojcowie", czyli UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji), mają przeprosić Światowy Związek Żołnierzy AK za naruszenie dóbr osobistych, czego dokonali "poprzez zidentyfikowanie polskiego oddziału partyzanckiego w wyżej wymienionym filmie jako oddziału Armii Krajowej, co rodzi nieuprawnioną sugestię, iż ta polska organizacja wojskowa miała charakter antysemicki".

Zgodnie z zapadłym wówczas wyrokiem przeprosiny mają zostać opublikowane w TVP1 oraz w kanałach telewizji niemieckiej: ZDF, ZDFneo i Sat3 (stacje te wyemitowały serial). Mają się one ukazać się także na stronach internetowych ZDF i UFA Fiction i być tam zamieszczone przez trzy miesiące.

Jak wskazała RDI, krakowski sąd wskazał, że "niemiecki serial pokazuje polski antysemityzm, jako postawę dominującą". "Co więcej niemiecki producent intencjonalnie wskazał właśnie określoną formację, tj. AK, jako zindywidualizowaną organizację wojskową mająca charakter antysemicki" - głosi informacja.

RDI zacytowała także pełnomocniczkę powodów mec. Monikę Brzozowską–Pasiekę, która zaznaczyła, iż w skardze pozwanych "są argumenty, które były już podnoszone zarówno w I jak i w II instancji np. rzekomy brak jurysdykcji krajowej do rozstrzygania tego postępowania, czy kwestia legitymacji czynnej, jest również podnoszona kwestia nieważności postępowania oraz zagadnień prawnych związanych z ochroną dóbr osobistych powodów – ŚZŻAK oraz kapitana Zbigniewa Radłowskiego".

RDI przypomniała, że podczas toczących się przed polskimi sądami postępowań w tej sprawie strona niemiecka wskazywała, że serial ma swój wyraz artystyczny oraz że nie został w nim pokazany ani kpt. Radłowski ani ŚZŻAK, więc "nie istnieje w tym przypadku naruszenie ich dóbr, a ponadto nie jest możliwe naruszenie dobrego imienia Armii Krajowej, bo ta już nie istnieje".

"Sąd okręgowy, jak również sąd apelacyjny nie podzielił tej argumentacji, nakazując opublikowanie stosownych treści przeprosin" - zaznaczyła RDI. Jednocześnie jednak sąd oddalił wtedy powództwo Radłowskiego.

Trzyczęściowy serial "Nasze matki, nasi ojcowie" TVP1 wyemitowała w czerwcu 2013 r. Film wywołał dyskusję w Polsce i Niemczech, dotyczącą sposobu przedstawienia w serialu Polaków oraz problemu odpowiedzialności Niemców za zbrodnie II wojny światowej. Po emisji filmu w publicznej telewizji ZDF w marcu w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie II wojny.

W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK jako antysemitów i relatywizowanie odpowiedzialności Niemców. Pod koniec czerwca 2013 r. warszawska prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie publicznego znieważenia narodu polskiego w związku z emisją filmu w TVP.(PAP)


 

POLECANE
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego z ostatniej chwili
Symboliczne zdjęcie liderów Trójmorza zgromadzonych wokół Włóczni św. Maurycego i wizerunku Chrobrego

We wtorek po południu na Zamku Królewskim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie liderów państw Inicjatywy Trójmorza, podczas którego wykonano niezwykle symboliczną fotografię.

Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać? Wiadomości
Nowa fala oszustw telefonicznych. Co zrobić, aby nie dać się nabrać?

Coraz więcej Polaków otrzymuje połączenia z nieznanych, zagranicznych numerów – najczęściej z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać jak oferta pracy lub kontakt od znajomego, to w rzeczywistości mamy do czynienia z próbą oszustwa.

Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną z ostatniej chwili
Ministerstwo Klimatu tworzy serwis do walki z... dezinformacją klimatyczną

Ministerstwo klimatu i środowiska tworzy serwis poświęcony walce z dezinformacją klimatyczną – poinformowała we wtorek minister Paulina Hennig-Kloska. Zjawisko dezinformacji klimatycznej było jednym z tematów nieformalnego spotkania ministrów środowiska i klimatu w Warszawie.

To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii tylko u nas
To OZE mogą stać za blackoutem w Hiszpanii i Portugalii

Od 12 godzin pod pełną parą pracuja hiszpańscy śledczy i analitycy rynku energii, aby ustalić, co było faktycznym powodem pierwszego tak dużego w Europie blackoutu. Wstępnie wykluczono atak terrorystyczny. Niemal na pewno nie był to sabotaż pracownika lub pracowników spółek energetycznych. Czy za problemem stoi miks energetyczny kraju Cervantesa? Liczby i eksperci sugerują, że to najbardziej prawdopodobne.

Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz tylko u nas
Rosja szykuje się do wojny nad Bałtykiem. To realny scenariusz

To nie strachy na Lachy, ale bardzo realny scenariusz. Wojnę z NATO – zapewne początkowo na jak najniższym poziomie eskalacji, by dać pretekst USA i „starej Europie” do wstrzymania się od pełnej odpowiedzi – Rosja rozpocznie nad Bałtykiem.

Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy z ostatniej chwili
Ujawniono szczegóły zatrzymania księdza, który miał krytykować aborterkę z Oleśnicy

W rozmowie z RatujŻycie.pl siostra zatrzymanego ks. Grzegorza opisała, w jaki sposób jej brat został zatrzymany przez służby w związku z mailem, jakiego wysłał do dr Gizeli Jagielskiej.

Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Zwierzchnik sił zbrojnych musi być stabilny emocjonalnie

Popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki stwierdził we wtorek w Nowej Dębie, że Polska potrzebuje zwierzchnika sił zbrojnych, "który będzie stabilny emocjonalnie i stabilny pod względem swoich poglądów". Wskazał, że chodzi o osobę, która m.in. zadba o nasz sojusz z USA i o pozycję Polski w NATO.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Bezpieczeństwo energetyczne Polski. Andrzej Duda zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. bezpieczeństwa energetycznego Polski zapowiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu liderów Trójmorza. Jak powiedział, wydarzenia w Hiszpanii i Portugalii to "sygnał alarmowy", aby zadbać o stan sieci energetycznych regionu.

Dariusz Matecki wskazuje: Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw polityka
Dariusz Matecki wskazuje: "Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw"

"Najbardziej obrzydliwy specjalista od kłamstw wyborczych" – pisze na platformie X poseł PiS Dariusz Matecki o parlamentarzyście PO Sławomirze Nitrasie. W opublikowanym komentarzu Matecki opisał sytuację z 2006 roku, gdy Nitras był szefem sztabu wyborczego kandydata PO Piotr Krzystka na prezydenta Szczecina.

Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie z ostatniej chwili
Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum niszczą infrastrukturę w Niemczech i powodują przerwy w prądzie – informuje Frankfurter Rundschau.

REKLAMA

Producenci niemieckiego serialu nie przeproszą Światowego Związku Żołnierzy AK? Złożyli skargę kasacyjną

Producenci niemieckiego serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" złożyli do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną od wyroku nakazującego im przeprosiny za naruszenie dóbr Światowego Związku Żołnierzy AK w związku z tym serialem - przekazała Reduta Dobrego Imienia.
 Producenci niemieckiego serialu nie przeproszą Światowego Związku Żołnierzy AK? Złożyli skargę kasacyjną
/ pixabay.com

Jak poinformowała RDI w przekazanej PAP informacji prasowej, w środę pełnomocnicy powodów w tej sprawie otrzymali odpis skargi kasacyjnej złożonej przez pełnomocników producentów serialu. Reduta Dobrego Imienia monitoruje sprawę od początku i wspiera powodów - kpt. Zbigniewa Radłowskiego oraz ŚZŻAK.

"Podstawą skargi kasacyjnej jest zaskarżenie części wyroku Sądu Apelacyjnego z 23 marca br., zgodnie z którym pozwani tj. UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji) zostali zobowiązani do przeproszenia Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej za treści prezentowane w serialu" - poinformowano. Jak dodano, "oznacza to, że zasądzone przeprosiny na razie nie zostaną wyemitowane".

W marcu br. krakowski sąd apelacyjny orzekł, że producenci serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" mają zamieścić przeprosiny w telewizji polskiej i niemieckiej, ponieważ naruszyli oni dobra osobiste Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Wyrok jest prawomocny.

Decyzją sądu producenci serialu "Nasze matki, nasi ojcowie", czyli UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji), mają przeprosić Światowy Związek Żołnierzy AK za naruszenie dóbr osobistych, czego dokonali "poprzez zidentyfikowanie polskiego oddziału partyzanckiego w wyżej wymienionym filmie jako oddziału Armii Krajowej, co rodzi nieuprawnioną sugestię, iż ta polska organizacja wojskowa miała charakter antysemicki".

Zgodnie z zapadłym wówczas wyrokiem przeprosiny mają zostać opublikowane w TVP1 oraz w kanałach telewizji niemieckiej: ZDF, ZDFneo i Sat3 (stacje te wyemitowały serial). Mają się one ukazać się także na stronach internetowych ZDF i UFA Fiction i być tam zamieszczone przez trzy miesiące.

Jak wskazała RDI, krakowski sąd wskazał, że "niemiecki serial pokazuje polski antysemityzm, jako postawę dominującą". "Co więcej niemiecki producent intencjonalnie wskazał właśnie określoną formację, tj. AK, jako zindywidualizowaną organizację wojskową mająca charakter antysemicki" - głosi informacja.

RDI zacytowała także pełnomocniczkę powodów mec. Monikę Brzozowską–Pasiekę, która zaznaczyła, iż w skardze pozwanych "są argumenty, które były już podnoszone zarówno w I jak i w II instancji np. rzekomy brak jurysdykcji krajowej do rozstrzygania tego postępowania, czy kwestia legitymacji czynnej, jest również podnoszona kwestia nieważności postępowania oraz zagadnień prawnych związanych z ochroną dóbr osobistych powodów – ŚZŻAK oraz kapitana Zbigniewa Radłowskiego".

RDI przypomniała, że podczas toczących się przed polskimi sądami postępowań w tej sprawie strona niemiecka wskazywała, że serial ma swój wyraz artystyczny oraz że nie został w nim pokazany ani kpt. Radłowski ani ŚZŻAK, więc "nie istnieje w tym przypadku naruszenie ich dóbr, a ponadto nie jest możliwe naruszenie dobrego imienia Armii Krajowej, bo ta już nie istnieje".

"Sąd okręgowy, jak również sąd apelacyjny nie podzielił tej argumentacji, nakazując opublikowanie stosownych treści przeprosin" - zaznaczyła RDI. Jednocześnie jednak sąd oddalił wtedy powództwo Radłowskiego.

Trzyczęściowy serial "Nasze matki, nasi ojcowie" TVP1 wyemitowała w czerwcu 2013 r. Film wywołał dyskusję w Polsce i Niemczech, dotyczącą sposobu przedstawienia w serialu Polaków oraz problemu odpowiedzialności Niemców za zbrodnie II wojny światowej. Po emisji filmu w publicznej telewizji ZDF w marcu w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie II wojny.

W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK jako antysemitów i relatywizowanie odpowiedzialności Niemców. Pod koniec czerwca 2013 r. warszawska prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie publicznego znieważenia narodu polskiego w związku z emisją filmu w TVP.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe