Paweł Janowski dla "TS": Członkowie sędziowskiej kasty mają przymioty boskie i trzeba im hołd oddawać
Podczas głosowania nad troską i nad demokracją jeszcze jedna cecha kasty brukselczyków i sędziów się objawiła. Tą cechą jest wierność poglądom, czyli przekazom dnia. Bo to, co dziś jest przyjacielskie, to jutro może być wrogie.
Jak rzekł specjalista od prywatyzacji: „Kto był przeciw, ten z Putinem”. Jeszcze w 2010 jego pryncypał ściskał się co prawda z Władimirem Władimirowiczem Putinem, ale dziś podobno się już nie ściska, tylko sobie urocze esemesy piszą. Wczoraj pan Putin był platformianym człowiekiem w Moskwie, to znaczy ichnim człowiekiem, a teraz już jest nie ichnim. Dziś jest człowiekiem brzydkim. Ładnym był, gdy pan Adam Michnik jeździł do Moskwy po warzywa i owoce. Teraz już nie jest. Trzeba też szybko skasować zdjęcie z tygodnika „wSieci”, na którym doszło do wyznania wiary, nadziei i miłości. I wygumkować zaciśnięte pięści Słońca Peru.
Ale, ale. Nie przyzwyczajajmy się do tej myśli, bo jutro pan Putin może znowu być ładnym i naszym. Ta nieładność Putina może okazać się chwilowa, więc trzeba delikatnym być i powściągliwym w okazywaniu mu braku miłości i oddania.
Jak ktoś ma wątpliwości w materii tak skomplikowanej i niepoddającej się osądowi maluczkich Polaków, czyli nas, powinien udać się do najbliższego sądu rejonowego, okręgowego, a jak ktoś z Warszawy jest, to nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Należy pójść i zapytać. Bo tam siedzą i orzekają. Orzekają najmądrzejsze i nieomylne, niezawisłe i wyjątkowe mądre mądrości we wszelkich sprawach. Bo sędziowie to wyjątkowa kasta. Powiedziała to pani sędzia przy okazji niezawisłego i niezapowiedzianego zlotu sędziów, nazywanego oficjalnie Nadzwyczajnym Kongresem Sędziów Polskich, w dniach przedostatnich. Podziękujmy więc pani sędzi Irenie, bo zdobyła się na rzadką w tym środowisku szczerość. Za to będzie zapamiętana i za to dostała od kolegów i koleżanek połajanki. Bo kasta nie zdradza takich supertajnych sekretów. Nie zdradza niczego i nikogo. Członkowie sędziowskiej kasty mają przymioty boskie i trzeba im hołd oddawać. Okadzać, bić czołem przed majestatem, stać na baczność podczas ogłaszania mądrych mądrości i wyroków sprawiedliwych. A według mnie powinno się klęczeć i bić pokłony wciąż i nieustannie. Trzeba, bo kasta to nasz skarb i strażnik naszej, o przepraszam, ichniej sprawiedliwości.
Dr Paweł Janowski