Cezary Krysztopa dla "TS": Ja Wam Wszystkim Pokażę. Legitymację
Tego ranka, po tym, jak zaparkowała, podszedł do niej rosły funkcjonariusz i głosem obrażonym na cały świat, jakby ten właśnie mu zakomunikował, że zsiadłe mleko nie działa na kaca, warknął: – Proszę stąd natychmiast odjechać! A że Żona nie z tych, które łatwo przestraszyć, zapytała: – A niby dlaczego? – na co SOK-ista wyciągnął legitymację gestem znanym z „Archiwum X” oraz tysiąca filmów sensacyjnych. Jednak na Żonie wrażenia nie zrobiła. W związku z czym Pan Funkcjonariusz zaczął na nią wrzeszczeć i grozić wezwaniem policji. W końcu Żona, jako że spieszyła się do pracy i nie była pewna, co gość w stanie wzburzenia emocjonalnego może zrobić, odjechała.
I tutaj zwrócę się do Szanownego Pana Funkcjonariusza z Wielką Legitymacją: – Mam nadzieję, że poprawił Pan sobie samopoczucie. Tak czy siak bardzo chciałbym Pana poznać i przeprowadzić z Panem wywiad na przykład na temat podstawy prawnej Pana zachowania. Tak się bowiem składa, że ja też mam fajną legitymację.
Cezary Krysztopa