"Taką mam fanaberię". Dziennikarka nie wpuszczona na imprezę miejską w Białymstoku ze względu na poglądy?

- Poznajcie Panią Joannę. Pani Joanna chyba wstydzi się, że organizuje Podlaskie Śniadanie Mistrzów i być może za chwilę przestanie być królową zamieszania tej imprezy. Nie chciała mi się przyznać, że jest organizatorką, a po tym gdy przysłała zaproszenie do redakcji Dzień Dobry Białystok na konferencję prasową, raczyła mnie telefonicznie poinformować, że nie życzy sobie na niej obecności nikogo z mojej redakcji. Jako powód, dla którego sobie nie życzy nikogo z redakcji na imprezie, którą organizuje, choć do organizacji nie chciała się przyznać powiedziała, że nie podobają się jej moje poglądy polityczne. Mimo, że o nie nigdy nie zapytała. Na pytanie z kolei, co mają do rzeczy moje poglądy polityczne, jakie by one nie były, do imprezy kulinarnej i gastronomii, powiedziała - "taką mam fanaberię".
- pisze Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska dziennikarka lokalnych podlaskich mediów.
Konferencję prasową dotyczącą Podlaskiego Śniadania Mistrzów zbojkotowała większość mediów
- Ta konferencja prasowa odbyła się dziś przed południem w Ogrodach Branickich. I tam stała się rzecz absolutnie bez precedensu. Nie było prawie żadnych lokalnych mediów. Pani organizatorka z prezydentem Białegostoku, jako przedstawicielem drugiego z organizatorów (Miasto Białystok), mówili tylko do kilku (chyba mniej niż pięciu) dziennikarzy z mniejszych redakcji, które nie wiedziały jak zostałam potraktowana. Wszystkie pozostałe redakcje w geście solidarności nie przysłały swoich dziennikarzy na tę konferencję prasową. I nie podały żadnych informacji na temat wydarzenia, które organizuje osoba zapraszająca wraz z Miastem Białystok
- czytamy na Dzień Dobry Białystok
Organizatorzy wydarzenia jak dotąd nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz