Poręczenie majątkowe za Sławomira Nowaka. Prokuratura nie daje za wygraną

Możliwość sporządzenia przez prokuratora protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego uzależniona jest od pozytywnej weryfikacji źródła pochodzenia wpłaconych środków - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Pełnomocnik córki Sławomira Nowaka uważa, że prokuratura nie ma prawa tak postąpić, bo przepis na który się powołuje, jest nowy.
 Poręczenie majątkowe za Sławomira Nowaka. Prokuratura nie daje za wygraną
/ fot. YouTube / TVP Info

– Zgodnie z treścią obowiązującego art. 266 p.1a kodeksu postępowania karnego, przedmiot poręczenia majątkowego nie może pochodzić z przysporzenia na rzecz oskarżonego albo innej osoby składającej poręczenie dokonanego na ten cel. Dlatego możliwość sporządzenia przez prokuratora protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego w tej sprawie uzależniona jest od pozytywnej weryfikacji źródła pochodzenia wpłaconych środków – przekazała PAP w czwartek prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Mec. Wojciech Glanc powiedział PAP, że 22 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie powołując się na ten przepis skierowała do Natalii Nowak i jej pełnomocnika pismo, w którym zażądała informacji o pochodzeniu wpłaconych pieniędzy.

– Odpowiedzieliśmy na to pismo, bo chcemy być transparentni. Środki w kwocie 1 mln złotych, które pani Natalia Nowak wpłaciła jako poręczenie majątkowe za ojca, pochodzą z legalnego źródła. Są to pieniądze z pożyczek, których pani Natalii udzieliło w sumie około 60 osób, w tym rodzina i przyjaciele. Dane tych osób i kwoty, które wpłaciły, zostały przekazane prokuraturze. Zastrzegliśmy jednak, że prokuratura nie ma prawa uzależniać przyjęcia poręczenia majątkowego od zweryfikowania tych danych, bo przepis, na który się powołuje wszedł w życie 22 czerwca, a pieniądze wpłacone zostały tydzień wcześniej – powiedział mec. Glanc.

Jednak prokuratura uważa, że "w świetle obowiązujących przepisów wątpliwości budzi wpłata przynajmniej części poręczenia z tzw. zbiórki". – Istotą środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego jest indywidualna finansowa odpowiedzialność podejrzanego bądź poręczyciela za prawidłową realizację przez oskarżonego jego obowiązków procesowych. Jest ona wprost związana z ryzykiem utraty środków złożonych jako poręczenie majątkowe w razie nierealizowania przez podejrzanego obowiązków procesowych np. ucieczki. Wpłacenie poręczenia majątkowego pochodzącego np. ze zbiórek osób, zasadę tę przełamuje. Prowadzi do sytuacji, że ani oskarżony ani osoba składająca poręczenie nie ryzykuje utraty własnych środków, lecz środków, które uzyskała na ten cel od osób trzecich – wyjaśniła prok. Skrzyniarz.

Rzeczniczka prokuratury podkreśliła, że dopiero sporządzenie protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego, a nie wpłata środków poręczenia na konto organu procesowego, "powoduje skuteczne przyjęcie poręczenia majątkowego, ze wszystkimi konsekwencjami procesowymi". Weryfikacja źródła pochodzenia wpłaconych środków trwa.

Kwestia poręczenia majątkowego w sprawie Nowaka jest przedmiotem sporu od 12 kwietnia br. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wówczas wniosku prokuratora o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec Sławomira Nowaka i zarządził natychmiastowe zwolnienie podejrzanego z aresztu śledczego. Sąd ten zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze o wolnościowym charakterze w tym poręczenie majątkowe w kwocie miliona złotych, wyznaczając podejrzanemu termin 14 dni na wpłacenie tej kwoty licząc od wydania postanowienia. Następnie Sąd Okręgowy uwzględniając wniosek obrońcy wstrzymał wykonanie postanowienia w zakresie orzeczonego poręczenia majątkowego do dnia rozpoznania zażalenia, które złożył prokurator.

2 czerwca sprawę rozpoznał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sędzia Dorota Radlińska zdecydowała uwzględnić zażalenie prokuratora i zastosować tymczasowy areszt wobec Sławomira Nowaka, zaznaczając jednak, że będzie on mógł opuścić go wpłacając 1 mln złotych kaucji. Sąd zdecydował, że wykonalność postanowienia zawieszona zostanie do 19 czerwca. Radlińska argumentowała to m.in. tym, że Nowak stosuje się do nałożonego na niego dozoru policji. Pieniądze wpłynęły na konto Prokuratury Okręgowej w Warszawie 16 czerwca. Wpłaciła je Natalia Nowak, jednak prokurator nie sporządził protokołu przyjęcia tej kwoty, bo w międzyczasie do sądu złożył zażalenie na decyzję z 2 czerwca.

18 czerwca Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął decyzję o odmowie przyjęcia zażalenia prokuratury w sprawie Sławomira Nowaka. Sąd uznał, że oskarżycielowi publicznemu nie przysługuje środek odwoławczy na niekorzyść podejrzanego, ponieważ został zastosowany areszt, o który wnioskował.

Prokurator nie zgadzał się jednak z możliwością, którą sąd zostawił Nowakowi, czyli zamianą aresztu na 1 mln złotych poręczenia majątkowego. Prokurator zaskarżył zarządzenie sądu. 30 czerwca zostało ono utrzymane w mocy. Tym samym uprawomocniła się decyzja umożliwiająca Nowakowi zamianę aresztu na kaucję.

"Decyzja, którą sąd podjął w środę, pokazuje bezpodstawność wcześniejszych działań prokuratury, polegających na odmowie sporządzenia protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego. Spodziewamy się teraz kontaktu ze strony oskarżyciela publicznego, który powinien wyznaczyć termin, w którym taki protokół będzie można spisać" – mówił w środę w rozmowie z PAP mec. Wojciech Glanc, pełnomocnik Natalii Nowak.

W środę PAP skontaktowała się także z mec. Joanną Broniszewską, która poinformowała, że czas dla obrony Nowaka na złożenie zażalenia na decyzję sądu z 2 czerwca jeszcze nie minął, upływa dopiero 6 lipca. Adwokat nie zdradziła, czy zamierza skorzystać z takiego środka odwoławczego, ale podkreśliła, że bez względu na to, jaką decyzję podejmie obrona, Sławomir Nowak pozostanie na wolności. "Kwestia stosowanych wobec mojego klienta wolnościowych środków zapobiegawczych jest prawomocna i nie podlega, ani nie podlegała zaskarżeniu przez żadną ze stron" - powiedziała.

W prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwie Nowak usłyszał dotychczas 17 zarzutów, w tym zarzut założenia zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie oraz kierowanie tą grupą, przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych oraz płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukravtodoru, żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, prania brudnych pieniędzy, płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. W areszcie przebywał od lipca 2020 r. do 12 kwietnia 2021 r.


 

POLECANE
Debata prezydencka TVP. Stanowski ujawnił pismo z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Stanowski ujawnił pismo

Krzysztof Stanowski ujawnia dokument dotyczący debaty prezydenckiej TVP. Znamy prowadzących i szczegóły wydarzenia zaplanowanego na 12 maja.

Śmiertelny atak nożownika. Tusk zabrał głos z ostatniej chwili
Śmiertelny atak nożownika. Tusk zabrał głos

Premier Donald Tusk zabrał głos po tragicznym ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w którym zginął 40-letni lekarz.

Nie chcemy być częścią upolitycznionej instytucji. Węgry podjęły ważną decyzję pilne
"Nie chcemy być częścią upolitycznionej instytucji". Węgry podjęły ważną decyzję

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto poinformował, że parlament Węgier zagłosował we wtorek za wystąpieniem kraju z Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Matecki: Zablokowano mi konto bankowe i prywatny profil na Facebooku pilne
Matecki: Zablokowano mi konto bankowe i prywatny profil na Facebooku

''Prokuratura zablokowała mi konto bankowe. Nie mogę opłacić rachunków, czy zamówić czegokolwiek dziecku'' – przekazał poseł PiS Dariusz Matecki, który w piątek opuścił areszt, w którym przebywał od 7 marca. Dodał także, że jego jego prywatny profil na Facebooku został zablokowany.

Znany youtuber Tomasz Samołyk opowiedział, jak został potraktowany przez izraelskie służby Wiadomości
Znany youtuber Tomasz Samołyk opowiedział, jak został potraktowany przez izraelskie służby

Tomasz Samołyk podzielił się swoimi wrażeniami z wyprawy do Izraela. – Spotkało nas nękanie psychiczne, manipulacja i kontrola, jakbyśmy byli potencjalnymi przestępcami. Youtuber znalazł przyczynę takiego zachowania. Jak stwierdził, "pomagaliśmy nie tym, co trzeba".

Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o neosędziach jest całkowicie kłamliwa tylko u nas
Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o "neosędziach" jest całkowicie kłamliwa

Dzisiejsza opina rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, o tym, że "udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy", potwierdza, że cala narracja o „neosędziach” jest całkowicie kłamliwa.

Udało się go uratować. Komunikat warszawskiego zoo Wiadomości
"Udało się go uratować". Komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

Debata prezydencka Super Expressu. Są wyniki oglądalności polityka
Debata prezydencka "Super Expressu". Są wyniki oglądalności

Telewizja Republika przekazała dane o oglądalności poniedziałkowej debaty prezydenckiej zorganizowanej przez "Super Express".

Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała, że nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO] z ostatniej chwili
Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO]

Pożar stacji energetycznej wybuchł we wtorek nad ranem w Londynie. Płomienie zaczęły obejmować dach pobliskiego wieżowca, z którego ewakuowano mieszkańców. Brytyjskie media zwracają uwagę, że to kolejne zdarzenie podobne do pożaru, który kilka tygodni temu sparaliżował ruch na lotnisku Heathrow.

REKLAMA

Poręczenie majątkowe za Sławomira Nowaka. Prokuratura nie daje za wygraną

Możliwość sporządzenia przez prokuratora protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego uzależniona jest od pozytywnej weryfikacji źródła pochodzenia wpłaconych środków - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Pełnomocnik córki Sławomira Nowaka uważa, że prokuratura nie ma prawa tak postąpić, bo przepis na który się powołuje, jest nowy.
 Poręczenie majątkowe za Sławomira Nowaka. Prokuratura nie daje za wygraną
/ fot. YouTube / TVP Info

– Zgodnie z treścią obowiązującego art. 266 p.1a kodeksu postępowania karnego, przedmiot poręczenia majątkowego nie może pochodzić z przysporzenia na rzecz oskarżonego albo innej osoby składającej poręczenie dokonanego na ten cel. Dlatego możliwość sporządzenia przez prokuratora protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego w tej sprawie uzależniona jest od pozytywnej weryfikacji źródła pochodzenia wpłaconych środków – przekazała PAP w czwartek prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Mec. Wojciech Glanc powiedział PAP, że 22 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie powołując się na ten przepis skierowała do Natalii Nowak i jej pełnomocnika pismo, w którym zażądała informacji o pochodzeniu wpłaconych pieniędzy.

– Odpowiedzieliśmy na to pismo, bo chcemy być transparentni. Środki w kwocie 1 mln złotych, które pani Natalia Nowak wpłaciła jako poręczenie majątkowe za ojca, pochodzą z legalnego źródła. Są to pieniądze z pożyczek, których pani Natalii udzieliło w sumie około 60 osób, w tym rodzina i przyjaciele. Dane tych osób i kwoty, które wpłaciły, zostały przekazane prokuraturze. Zastrzegliśmy jednak, że prokuratura nie ma prawa uzależniać przyjęcia poręczenia majątkowego od zweryfikowania tych danych, bo przepis, na który się powołuje wszedł w życie 22 czerwca, a pieniądze wpłacone zostały tydzień wcześniej – powiedział mec. Glanc.

Jednak prokuratura uważa, że "w świetle obowiązujących przepisów wątpliwości budzi wpłata przynajmniej części poręczenia z tzw. zbiórki". – Istotą środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego jest indywidualna finansowa odpowiedzialność podejrzanego bądź poręczyciela za prawidłową realizację przez oskarżonego jego obowiązków procesowych. Jest ona wprost związana z ryzykiem utraty środków złożonych jako poręczenie majątkowe w razie nierealizowania przez podejrzanego obowiązków procesowych np. ucieczki. Wpłacenie poręczenia majątkowego pochodzącego np. ze zbiórek osób, zasadę tę przełamuje. Prowadzi do sytuacji, że ani oskarżony ani osoba składająca poręczenie nie ryzykuje utraty własnych środków, lecz środków, które uzyskała na ten cel od osób trzecich – wyjaśniła prok. Skrzyniarz.

Rzeczniczka prokuratury podkreśliła, że dopiero sporządzenie protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego, a nie wpłata środków poręczenia na konto organu procesowego, "powoduje skuteczne przyjęcie poręczenia majątkowego, ze wszystkimi konsekwencjami procesowymi". Weryfikacja źródła pochodzenia wpłaconych środków trwa.

Kwestia poręczenia majątkowego w sprawie Nowaka jest przedmiotem sporu od 12 kwietnia br. Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wówczas wniosku prokuratora o przedłużenie tymczasowego aresztowania wobec Sławomira Nowaka i zarządził natychmiastowe zwolnienie podejrzanego z aresztu śledczego. Sąd ten zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze o wolnościowym charakterze w tym poręczenie majątkowe w kwocie miliona złotych, wyznaczając podejrzanemu termin 14 dni na wpłacenie tej kwoty licząc od wydania postanowienia. Następnie Sąd Okręgowy uwzględniając wniosek obrońcy wstrzymał wykonanie postanowienia w zakresie orzeczonego poręczenia majątkowego do dnia rozpoznania zażalenia, które złożył prokurator.

2 czerwca sprawę rozpoznał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sędzia Dorota Radlińska zdecydowała uwzględnić zażalenie prokuratora i zastosować tymczasowy areszt wobec Sławomira Nowaka, zaznaczając jednak, że będzie on mógł opuścić go wpłacając 1 mln złotych kaucji. Sąd zdecydował, że wykonalność postanowienia zawieszona zostanie do 19 czerwca. Radlińska argumentowała to m.in. tym, że Nowak stosuje się do nałożonego na niego dozoru policji. Pieniądze wpłynęły na konto Prokuratury Okręgowej w Warszawie 16 czerwca. Wpłaciła je Natalia Nowak, jednak prokurator nie sporządził protokołu przyjęcia tej kwoty, bo w międzyczasie do sądu złożył zażalenie na decyzję z 2 czerwca.

18 czerwca Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął decyzję o odmowie przyjęcia zażalenia prokuratury w sprawie Sławomira Nowaka. Sąd uznał, że oskarżycielowi publicznemu nie przysługuje środek odwoławczy na niekorzyść podejrzanego, ponieważ został zastosowany areszt, o który wnioskował.

Prokurator nie zgadzał się jednak z możliwością, którą sąd zostawił Nowakowi, czyli zamianą aresztu na 1 mln złotych poręczenia majątkowego. Prokurator zaskarżył zarządzenie sądu. 30 czerwca zostało ono utrzymane w mocy. Tym samym uprawomocniła się decyzja umożliwiająca Nowakowi zamianę aresztu na kaucję.

"Decyzja, którą sąd podjął w środę, pokazuje bezpodstawność wcześniejszych działań prokuratury, polegających na odmowie sporządzenia protokołu przyjęcia poręczenia majątkowego. Spodziewamy się teraz kontaktu ze strony oskarżyciela publicznego, który powinien wyznaczyć termin, w którym taki protokół będzie można spisać" – mówił w środę w rozmowie z PAP mec. Wojciech Glanc, pełnomocnik Natalii Nowak.

W środę PAP skontaktowała się także z mec. Joanną Broniszewską, która poinformowała, że czas dla obrony Nowaka na złożenie zażalenia na decyzję sądu z 2 czerwca jeszcze nie minął, upływa dopiero 6 lipca. Adwokat nie zdradziła, czy zamierza skorzystać z takiego środka odwoławczego, ale podkreśliła, że bez względu na to, jaką decyzję podejmie obrona, Sławomir Nowak pozostanie na wolności. "Kwestia stosowanych wobec mojego klienta wolnościowych środków zapobiegawczych jest prawomocna i nie podlega, ani nie podlegała zaskarżeniu przez żadną ze stron" - powiedziała.

W prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwie Nowak usłyszał dotychczas 17 zarzutów, w tym zarzut założenia zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie oraz kierowanie tą grupą, przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych oraz płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukravtodoru, żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w latach 2012-2013 w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa, prania brudnych pieniędzy, płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. W areszcie przebywał od lipca 2020 r. do 12 kwietnia 2021 r.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe