Jan Pietrzak dla "TS": Achtung! Tusk na peronie!
Sprawa SKW jest arcytajna, ale Tusk przed wejściem na pokład Pendolino użalał się, że jest obiektem politycznej nagonki. Współpraca z FSB według niego nie ma nic wspólnego z polityką. Była po prostu integracją towarzyską kolesi z branży, czego nie umie zrozumieć dyszący zemstą pisowski tłum. Co zauważył dyszący głupotą poseł PO. Cwany Tusk urządził w Warszawie akcję rozpoznawczą w obawie przed następnymi wezwaniami, na które pewnie już nie dojedzie. Zakładamy się?!
Czeka go ustalanie odpowiedzialności za Amber Gold, za zamiatanie pod dywan innych afer. Przede wszystkim czekają na osądzenie decyzje byłego premiera w sprawie tragedii smoleńskiej. Tego tematu, panie Tusk, nie da się w żaden sposób ominąć, zakrzyczeć, unieważnić. Sam fakt zrezygnowania państwa polskiego z udziału w pracach komisji badającej katastrofę, zostawienie jej w 100 proc. Putinowi jest skandalem i bezprawiem. Nigdzie i nigdy żaden rząd w ten sposób nie postąpił. Dwudziestu siedmiu państw to nie obchodzi. Polacy tego nie wybaczą.
Jan Pietrzak
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (17/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#