[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: LUDOBÓJSTWO!!!
A zaczęło się 9 lutego 1943 r. we wsi Parośla I na Wołyniu, gdzie oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii zamordowały ok. 173 Polaków.
„Czy chcemy pomóc Ukraińcom, czy ich upokorzyć?” – tak „argumentował” Radek Sikorski podczas jednej z dyskusji w Sejmie. „To może utrudnić perspektywę europejską Ukrainy” – przekonywał. Tylko jaki miał być związek między potwierdzeniem prawdy o ludobójstwie a ewentualnym przystąpieniem Ukrainy do Unii Europejskiej? Żaden. Czy Sikorski przemawiał jako polski minister, bo ja miałem wrażenie, że raczej jako szef dyplomacji Ukrainy? I to tej nacjonalistycznej, upowskiej.
Bo nawet Ukraińcy potwierdzają prawdę o ludobójstwie. Tak jak ukraiński historyk dr Andrij Portnow: „Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z jedną z największych masakr ludności cywilnej podczas II wojny światowej”.
A więc nie jakieś bratobójcze walki czy czystki etniczne. Nie wydarzenia czy wypadki wołyńskie. LUDOBÓJSTWO!!!
Prócz niezgody współczesnej Ukrainy na ekshumacje dziesiątków tysięcy polskich ofiar ludobójstwa istnieje przynajmniej jeszcze jeden poważny problem: przez dziesięciolecia od zbrodni żaden ukraiński ludobójca nie poniósł kary. Część zbrodniarzy niemiecko-nazistowskich została skazana. Niektórzy zbrodniarze komunistyczni są stawiani przed sądami III RP, choć sądy te – osadzone głęboko w PRL – na ogół puszczają ich wolno. Tymczasem zbrodniarze z UPA pozostają całkowicie bezkarni. Maszerują z podniesionymi głowami ulicami Lwowa, a ich przywódcy – Stepanowi Banderze stawia się na Ukrainie pomniki.
Tylko trochę lepiej rzecz się ma, jeśli chodzi o percepcję kościelną. W deklaracji z 2013 r. zwierzchnicy Kościołów z Polski i Ukrainy zbrodnię UPA potępili i przeprosili za nią, ale też nie powiedzieli prawdy o ludobójstwie, uciekając w eufemizmy o „tragedii wołyńskiej” i „czystkach etnicznych”. Duchowni nie wskazali, kto i dlaczego dokonał zagłady Polaków.
Jak w takim razie Polacy mogą rozpoznać prawdę? Tym bardziej że w sondażach opinii społecznej prawie połowa z nas przyznaje, że nie wie nic o ludobójstwie wołyńskim. Niektórzy uważają nawet, że była to zbrodnia dokonana na Polakach przez Niemców lub Rosjan. A zdarzają się tacy, którzy twierdzą, że ofiary i mordercy byli na równi po obu stronach.
Miejmy nadzieję, że wiedzę o tych faktach przybliży ustanowiony z inicjatywy PiS „Krzyż Wschodni”. To odznaczenie nadawane obcokrajowcom, którzy udzielali pomocy Polakom lub obywatelom polskim w latach 1917-1991.