Afera po słynnym wyjeździe na narty. Prezes PiS podjął decyzję ws. Jadwigi Emilewicz

Przypomnijmy, że w połowie stycznie portal tvn24.pl opisał sprawę trzech synów Jadwigi Emilewicz, którzy wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim w dniach od 2 do 6 stycznia 2020 roku, jak zawodowi sportowcy, choć nie mieli licencji, które do tego uprawniają. Jak podkreślił portal, licencje pojawiły się w wykazie Polskiego Związku Narciarskiego dopiero po tym, gdy dziennikarze tvn24.pl zadali o nie pytania.
Do sprawy odniósł się dzień później szef komisji licencyjnej Polskiego Związku Narciarskiego, który przyznał, że licencje narciarskie dla synów byłej wiceminister zostały wydane dzień po zakończeniu zgrupowania narciarskiego, w którym brali udział, czyli 7 stycznia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polski Związek Narciarski potwierdza: Synowie Jadwigi Emilewicz jeździli bez licencji
Szef PiS podjął decyzję
Według portalu interia.pl szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zdecydował, że Jadwiga Emilewicz nie poniesie kary po wyjeździe na narty. Warto zwrócić uwagę, że wcześniej szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki zapytany przez dziennikarza TVN24 przyznał, że możliwe jest „jakieś” zawieszenie byłej wicepremier.
W ostrzejszych słowach wypowiedzieli się o całej sytuacji posłowie Porozumienia Michał Wypij i Jan Strzeżek, którzy domagali się nawet złożenia mandatu przez Jadwigę Emilewicz. To właśnie te słowa miały spowodować, że ostatecznie była wicepremier zyskała poparcie szefa PiS.
– Ataki Wypija i Strzeżka podniosły notowania Jadwigi, a w konsekwencji zaowocowały ostateczną decyzją Jarosława Kaczyńskiego – powiedział informator Interii.
Rozmówca serwisu dodał również, że ataki posłów Porozumienia spowodowały „napływ pozytywnych uczuć” nawet u – początkowo krytycznego wobec postawy Jadwigi Emilewicz – Ryszarda Terleckiego.