"Mors górski" z Babiej Góry w stanie ciężkim z odmrożeniami wszystkich kończyn. Tatromaniak.pl: "Jakim dzbanem trzeba być..."

O godzinie 12:53 ratownicy dyżurujący na Markowych Szczawinach otrzymali zgłoszenie z CSR Szczyrk: z relacji turystów wynikało, że w rej. Gówniaka odnaleźli leżącą w śniegu skąpo ubraną turystkę, mającą na sobie jedynie spodenki, sportowy biustonosz oraz obuwie, która wraz z pozostałymi "morsami górskimi" tego dnia próbowała zdobyć szczyt Babiej Góry. Natychmiast w stronę poszkodowanej udał się zespół dwóch ratowników...
- informuje GOPR.
Oprócz tego na pomoc udało się również kilka innych grup ratowników GOPR.
Po ok. 25 minutach zespoły GOPR Beskidy & Podhale spotkały się. Po zabezpieczeniu poszkodowanej w śpiworze termicznym oraz noszach SKED, ratownicy rozpoczęli szybki transport w kierunku Przełęczy Krowiarki, robiąc niezbędne przerwy tylko i wyłącznie na kontrolę funkcji życiowych kobiety, która znajdowała się w bardzo poważnym stanie. Po ok. 20 minutach kobieta została przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją na OIOM Szpitala w Suchej Beskidzkiej. Temperatura głęboka jej ciała wynosiła 25,9 stopni Celsjusza. Kobieta przeżyła, znajduje się w szpitalu w ciężkim stanie z odmrożeniami wszystkich kończyn
- czytamy.
W trakcie podążania do poszkodowanej w hipotermii, ratownicy odradzali poruszanie się w kierunku szczytu napotkanym turystom. Mimo to, turyści zdecydowali się iść w stronę Babiej Góry. Po 30 minutach nie byli w stanie poradzić sobie na trasie, dlatego zdecydowali się wezwać pomoc
- jak informuje GOPR podobnych grup było tego dnia więcej.
Dobra, wszystko jestem w stanie zrozumieć, nawet wypad w góry w totalnej dupówie...Ale jakim dzbanem trzeba być, żeby po spotkaniu na miejscu ratowników mówiących "zawracajcie" cisnąć uparcie dalej, to nie wiem
- skomentował portal Tatromaniak.pl
"Kobieta w stanie głębokiej hipotermii, z widocznymi odmrożeniami, przytomna, ale bez logicznego kontaktu, ubrana przez turystów w ich prywatną odzież (...)".
— Tatromaniak (@Tatromaniakpl) January 17, 2021
Przeczytajcie KU PRZESTRODZE co działo się wczoraj na Babiej:https://t.co/sGWY2k3KRV
Dobra, wszystko jestem w stanie zrozumieć, nawet wypad w góry w totalnej dupówie...Ale jakim dzbanem trzeba być, żeby po spotkaniu na miejscu ratowników mówiących "zawracajcie" cisnąć uparcie dalej, to nie wiem.
— Tatromaniak (@Tatromaniakpl) January 17, 2021
Źródło: GOPR Beskidy pic.twitter.com/GV4OqncNJN
🆘❗️WYPRAWY RATUNKOWE W REJ. BABIEJ GÓRY - sobota, 16.01.2021 ➡️ O godzinie 12:53 ratownicy dyżurujący na Markowych...
Opublikowany przez GOPR Beskidy Sobota, 16 stycznia 2021
/k