"Wpływ epidemii na gospodarkę będzie stopniowo słabnąć. 2021 może przynieść poprawę koniunktury"
“Z dnia na dzień nie powrócimy do normalności, ale można przypuszczać, że wpływ epidemii na gospodarkę będzie stopniowo słabnąć. Nadzieję na taki rozwój wypadków zwiększa rozpoczęcie szczepień, a także adaptacja społeczeństwa do funkcjonowania w warunkach pandemii. A jeżeli wpływ pandemii na gospodarkę rzeczywiście wyraźnie osłabnie, to istnieje spora szansa, że 2021 r. przyniesie poprawę koniunktury” - powiedział Glapiński.
Szef banku centralnego dodał, że na taki scenariusz wskazują prognozy NBP, według których w 2021 r. będziemy notować stopniową odbudowę aktywności gospodarczej.
“Co ważne, ożywieniu aktywności gospodarczej będzie towarzyszyć umiarkowana inflacja, która według prognoz będzie zgodna z celem NBP. Warto przy tym pamiętać, że podwyższająco na inflację nadal będą oddziaływały czynniki regulacyjne, które mają charakter negatywnych szoków podażowych, czyli wzrost cen energii i wywozu śmieci. Bez ich oddziaływania dynamika cen byłaby istotnie niższa” - podkreślił.
Wskazał jednocześnie, że rok 2020 przypomniał, że przebieg procesów epidemicznych, a przez to także gospodarczych, nie jest łatwy do przewidzenia.
“W takiej sytuacji powrót gospodarki do normalności może zająć nam więcej czasu niż przewidujemy. To z kolei rodziłoby także ryzyko spadku dynamiki cen poniżej celu inflacyjnego, co w obecnej sytuacji makroekonomicznej byłoby dodatkowo niekorzystne dla gospodarki” - powiedział prezes NBP. (PAP)