– Mam nadzieję, że wyjdziemy z grupy. A w głębi serca chciałbym, żeby Polska zaszła tak daleko jak w przeszłości, na mistrzostwach świata, kiedy zdobywaliśmy medale i stawaliśmy na podium. Co prawda nie byliśmy wtedy w finale, ale byliśmy w samej czołówce, dwukrotnie kończąc na trzecim miejscu – powiedział w wywiadzie dla "Super Expressu" prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
"Super Express" zapytał Jarosława Kaczyńskiego jak ocenia szanse reprezentacji Polski w piłce nożnej na nadchodzących mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Na pytanie, kogo prezes widziałby w bramce, odpowiedział, że wydaje mu się, że "bronić powinien Wojciech Szczęsny", choć nie do końca jest w stanie ocenić formę Łukasza Fabiańskiego.
Jarosław Kaczyński przyznał, że o ofensywę polskiej reprezentacji jest spokojny. Pochwalił także Jakuba Błaszczykowskiego, którego nazwał "zawodnikiem z ogromnym talentem, z niesamowitą szybkością", choć dodał, że w jego ocenie, potencjał tego zawodnika jest często niewykorzystany. – Pytanie, czy u naszych piłkarzy będzie odpowiednia psychika. Mam nadzieję, że tak. Nie może być, że jak przegramy, to mówimy: Polacy, nic się nie stało. Trzeba wiedzieć, że jak się przegrywa, to się przegrywa. A jak jest wygrana, to trzeba się z niej cieszyć – ocenił prezes PiS.
"Piłka nożna to dziś zjawisko narodowe"
Jarosław Kaczyński poradził reprezentacji Polski, aby ta "grała ostro". – Jak się przegrywa, to się stało. To trzeba sobie uświadomić. Ten czas minimalizmu, mikromanii narodowej powinien minąć. I nie tylko w piłce nożnej. Ale w szerszej skali. Piłka nożna to dziś zjawisko narodowe, sięgające nawet do sfery politycznej. Jeżeli chodzi o kondycję narodu, o jego pozycję – przekonywał były premier.
Prezes PiS powiedział, że nie jest pewien czy zobaczy każdy mecz z turnieju Euro, ale "na pewno obejrzy wszystkie spotkania drużyny Adama Nawałki". Dodał, że nie jest pewien, kto zostanie mistrzem Starego Kontynentu, bo "jest wiele dobrych drużyn". – Ja chciałbym, żeby turniej wygrała Polska – przyznał.