"Nie będę walił teraz tylko w PiS." Wiśniewski nie wytrzymał
Wokalista nie kryje swojego oburzenia postawą polskich polityków, którzy w okresie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi organizowali spotkania, na które tłumnie przychodzili Polacy. I sami często nie stosują się na obowiązków związanych z zaostrzonym rygorem sanitarnym.
– Mega słabe jest to, że ci, co powinni, tego nie robią. Pamiętacie zresztą, jak było w kampanii, nie tylko z jednej strony, ale i z drugiej. Więc nie będę walił teraz tylko w PiS bo kampania u wszystkich wyglądała tak samo – można było robić, co się chce. Jedni wierzą, drudzy nie wierzą, ale jeżeli jest jakaś zasada, to się jej trzymamy
- mówił muzyk w relacji opublikowanej w piątek na Instagramie.
Michał Wiśniewski odniósł się także do swojej sytuacji jako muzyka.
– Wszyscy się strasznie boją chodzić na te koncerty, nagonka medialna trwa, masakra. Ale jak się powiedziało, "A" to się mówi "B". Warto zagrać dla każdego, kto przyjdzie
– zapewniał, zapowiadając najbliższy koncert zaplanowany w Świnoujściu.