Syn Zenona Martyniuka porównał się do zmarłego Kobego Bryanta. "Hejtuje się tych wspaniałych"
Daniel Martyniuk stał się bohaterem wielu skandali. Problemy z prawem i poważne kłopoty małżeńskie to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Na jego profilu pojawiło się zdjęcie tragicznie zmarłego Kobe Bryanta - niekwestionowanego mistrza amerykańskiej koszykówki, które zostało opatrzone "stosownym" podpisem.
Dobrze mieć swoich hejterów. Nikt, kto jest jedynie dobry, ich nie ma. Hejtuje się tylko ludzi wybitnych - czytamy.