8-9 marca 1862 r. – bitwa w zatoce Hampton Roads. Pierwsze starcie okrętów pancernych

155 lat temu, w dniach 8-9 marca 1862 r., podczas Wojny Secesyjnej w USA, na wodach zatoki Hampton Roads w stanie Wirginia, miała miejsce bitwa morska pomiędzy flotą federalną, a grupą okrętów Stanów Skonfederowanych Ameryki Północnej. Podczas tej bitwy doszło do pierwszego w historii starcia okrętów pancernych – konfederackiego, improwizowanego pancernika CSS „Virginia” i federalnego, eksperymentalnego okrętu USS „Monitor”.

The Monitor and Merrimac.jpg
„Monitor i Merrimack: pierwsza bitwa pomiędzy okrętami pancernymi”, chromolitografia Jo Davidsona (?), wydana przez Louis Prang & Co., Boston, 1886 r. Na licencji Wikimedia Commons


Maciej Orzeszko

 

I. Pierwsze okręty pancerne


Gdyby spojrzeć na historię świata przez pryzmat marynarki wojennej (ale też i handlowej), to – jak pisał nieodżałowany prof. Paweł Wieczorkiewicz – okres od II połowy XVI w. do II połowy XIX w. stanowił wiek żagla. Na morzach królowały drewniane okręty wojenne różnych rodzajów – w XVIII w. wykształcił się podział na podstawowe klasy (okręty liniowe, fregaty, korwety, kanonierki itd.). Postęp technologiczny, choć następował, był b. powolny, i prawidłowo zaprojektowany okręt wojenny mógł służyć długie lata i prędzej ulegał zniszczeniu bądź zbutwiał, niż stał się przestarzały.
 


Jeden z klasycznych okrętów wojennych ery żagla, brytyjski okręt liniowy HMS „Victory”, jednostka flagowa adm. Horatio Nelsona podczas bitwy pod Trafalgarem w 1805 r., zachowany jako okręt-muzeum. Zdjęcie na licencji Wikimedia Commons.

 

Np. największy galeon I połowy XVII w. – potężny angielski „Sovereign of the Seas”, zwodowany w 1637 r., uważany za pierwszy w historii prawdziwy okręt liniowy, zdaniem historyków, gdyby nie spłonął w 1696 r. i przetrwał kolejne 109 lat (co raczej było technicznie niemożliwe), to po niewielkich modyfikacjach i wymianie dział, mógłby spokojnie wziąć udział w bitwie pod Trafalgarem w 1805 r.

Zmiany rozpoczęły się po wojnach napoleońskich. W latach 20-tych XIX w. na okrętach zaczęto stosować napęd parowy (jako uzupełniający niezawodne żagle) w wydaniu bocznokołowym lub śrubowym (ten drugi częściej), w II połowie XIX w. okręty wojenne o napędzie czysto żaglowym były już rzadkością. Kolejne zmiany wprowadził rozwój artylerii – pojawienie się w XIX w. doskonalszych armat spowodowało, że drewniane okręty stały się niezwykle podatne na uszkodzenia.
 


Model francuskiej fregaty „Gloire”, zwodowanej w 1859 r. Był to pierwszy wprowadzony do służby okręt pancerny – żelazne płyty położono w nim na drewnianym kadłubie. Okręt wycofano ze służby w 1879 r. i złomowano kilka lat później. Na licencji Wikimedia Commons. 

 

Pierwsze pomysły na budowę okrętów z żelaza pojawiły się jeszcze w XVIII w., a w okresie wojen napoleońskich i podczas Wojny Krymskiej (1853-56), powstało kilka niezrealizowanych projektów np. pancernych pływających baterii artyleryjskich. W latach 50-tych podjęto kilka prób opancerzenia okrętów drewnianych poprzez instalację na ich kadłubach płyt żelaznych. Był to jednak półśrodek, próby wykazały, że ówczesne pancerze żelazne trafiane kulami artyleryjskimi rozpadały się, a odłamki same w sobie stanowiły zagrożenie dla ochranianego okrętu, natomiast same płyty pancerne utrudniały zainstalowanie artylerii w burtach okrętów.

Niemniej powstało kilka takich konstrukcji, pierwszą z nich była francuska opancerzona drewniana fregata parowo-żaglowa „Gloire”, która weszła do służby w 1860 r. Inną drogą poszli Brytyjczycy – w 1861 r. wprowadzili do służby całkowicie żelazny okręt (fregatę pancerną) HMS „Warrior”, uważany za pierwszy pancernik na świecie. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że „Warrior” zachował się do dnia dzisiejszego jako okręt-muzeum w Portsmouth. Inne floty również rozpoczęły budowę podobnych jednostek, w tym marynarka amerykańska.
 


Fregata pancerna HMS „Warrior” – pierwszy całkowicie żelazny okręt wojenny, zwodowany w 1860 r, w służbie w latach 1861-75. Jednostka szczęśliwie dotrwała do dziś jako okręt-muzeum. Domena publiczna.

 

II. Wojna Secesyjna na morzu i rzekach


W naszym potocznym, b. współczesnym odbiorze, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej są supermocarstwem, zdolnym do realizacji interesów swoich i sojuszniczych na całym świecie. Obraz ten tak naprawdę jest produktem systemu jałtańskiego po II Wojnie Światowej. W początkach swojego istnienia, a w szczególności w XIX w., USA były państwem, które skupione było przede wszystkim na własnych problemach wewnętrznych i ekspansji terytorialnej wewnątrz kontynentu amerykańskiego.

Jedną z dominujących ideologii był izolacjonizm, którego podstawą była ogłoszona w 1823 r. tzw. doktryna Monroe. Jej naczelną zasadą było m.in. nieingerowanie Stanów Zjednoczonych w sprawy państw europejskich. W tamtych czasach Amerykanie mało interesowali się sprawami zagranicznymi. Wyrazem tego była słabość floty amerykańskiej, którą politycy często uważali za zbędną, a koszty utrzymywania za zbyt wysokie, i to pomimo realnych osiągnięć podczas wojen o niepodległość USA (1775-78), z Anglią (1812-15) i Meksykiem (1846-47). Istniały okresy, gdy Amerykanie w ogóle nie posiadali marynarki wojennej (np. 1785-94).
 


Przybycie zespołu amerykańskiej floty pod dowództwem kmdr. Matthew Perry’ego do Japonii, marzec 1854 r. Amerykanie groźbą użycia siły wymusili otwarcie portów japońskich i wyjście Cesarstwa z ponad dwustuletniej izolacji. Na licencji Wikimedia Commons. 

 

Dopiero w latach 40-tych i 50-tych XIX w. nastąpił dość szybki rozwój US Navy związany m.in. z wzrostem zainteresowania USA terytoriami zamorskimi i ekspedycjami na Sumatrę (1832) i do Japonii (1852-54). Niemniej, w przeddzień wybuchu Wojny Secesyjnej amerykańska marynarka wojenna była niewielka i słaba, i nie liczyła się w porównaniu z flotami Wlk. Brytanii, Francji, a nawet Włoch czy Rosji.

Na początku 1861 r., w wyniku narastającego od lat konfliktu pomiędzy bogatą, przemysłową Północą USA, a biednym, rolniczym (i niewolniczym) Południem, część stanów południowych ogłosiła secesję z Unii, tworząc nowe państwo – Stany Skonfederowane Ameryki Północnej (Confederate States of America – CSA). Do końca maja 1861 r. do CSA przyłączyło się 11 stanów (na 34) i niektóre terytoria.

Początkowo istniały nadzieje, że secesja (zgodna z zapisami konstytucji USA) będzie miała przebieg pokojowy. Jednak konfederacki atak na obsadzony żołnierzami Unii Fort Sumter na wyspie u wejścia do portu Charleston w Południowej Karolinie 12 kwietnia 1861 r. rozpoczął Wojnę Secesyjną.
 

Bombardment of Fort Sumter, 1861.png
12 kwietnia 1861 r. Południowi powstańcy ostrzeliwują obsadzony przez załogę Unii Fort Sumter u wylotu portu w Charleston w Południowej Karolinie. Początek Wojny Secesyjnej. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Od początku wojny istniała drastyczna dysproporcja pomiędzy możliwościami wytwórczymi Północy i Południa. Na terenie Stanów Skonfederowanych w zasadnie nie było przemysłu zbrojeniowego (ani przemysłu w ogóle), co było efektem wieloletniej polityki rządu federalnego. Jednak dzięki ogromnemu poświęceniu obywateli CSA, którzy mieli świadomość, że walczą o swoją niepodległość, ta przewaga była przez pierwszy okres wojny podczas walk na lądzie niwelowana. Przyczynił się do tego także fakt, że przed wojną USA posiadało nieliczną stałą armię i działania wojenne przeważnie prowadziły doraźnie formowane armie ochotnicze. W tych warunkach, armia Południa, bardziej zmotywowana do walki i często lepiej dowodzona, w latach 1861-63 odniosła wiele sukcesów.

Działania na morzach i rzekach w czasie Wojny Secesyjnej miały zdecydowanie jednostronny przebieg. Zdecydowana część przedwojennej US Navy została przejęta przez Unię, na Północy też znajdowało się 8 z 10 stoczni marynarki wojennej. Konfederaci dysponowali tylko jedną większą (Norfolk w Wirginii) i jedną małą stocznią (Pensacola na Florydzie).

W momencie wybuchu wojny flota Unii liczyła 39 okrętów w służbie czynnej (w tym 24 z napędem parowym) z 457 działami na pokładzie, kolejne 90 znajdowało się w remontach. Konfederaci początkowo dysponowali jedynie 10 okrętami wojennymi, w większości małymi (część miała jedynie po 1-2 działa) i nadającymi się do służby na rzekach. Dopiero po przystąpieniu Wirginii do Stanów Skonfederowanych w maju 1861 r., flota CSA zdobyła kolejne 13 okrętów (w tym jeden liniowiec i fregatę). W dalszym ciągu jednak dysproporcja pomiędzy US i CS Navy była ogromna.
 


Od początku wojny flota Unii miała zdecydowaną przewagę na morzu. Toteż nieliczne okręty Konfederacji stosowały wojnę korsarską – operowały na szlakach komunikacyjnych atakując federalne statki zaopatrzeniowe. Na rysunku – slup parowy (rajder) CSS „Alabama”, zakupiony przez wysłanników Konfederacji w Wielkiej Brytanii. Okręt ten, operując na wodach Oceanu Atlantyckiego, Indyjskiego oraz Morza Karaibskiego w latach 1862-64 zatopił 66 statków Unii o wartości 6,5 mln ówczesnych USD. Rajder został zatopiony w pojedynku z federalnym slupem USS „Kearsarge” u wyjścia portu w Cherbourgu we Francji 19 czerwca 1864 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Od początku wojny Unia wprowadziła blokadę portów morskich i rzecznych Konfederacji w ramach Planu Anakonda, którego pomysłodawcą był były głównodowodzący armii USA, gen. Winfield Scott (wg. niego, pod wpływem szczelnej blokady, Konfederacja miała się „udusić”, stąd nazwa planu). Choć blokada, szczególnie w pierwszych latach wojny nie była w pełni szczelna (dzięki czemu Konfederacja sprowadzała duże ilości broni oraz innych materiałów np. z Wlk. Brytanii), to CS Navy okazała się zbyt słaba, aby ją przerwać.

Stany Skonfederowane nie dysponowały przemysłem stoczniowym, ani zbrojeniowym, ale wśród ich obywateli znalazło się wielu zdolnych i b. pomysłowych ludzi, którzy często z własnej inicjatywy podjęli się budowy różnych nietypowych maszyn bojowych dla Armii Konfederacji. Wśród nowych środków bojowych dla CS Navy znalazło się kilka okrętów pancernych, kutrów torpedowych, a nawet okrętów podwodnych.
 

III. Konfederacka odpowiedź na blokadę morską – CSS „Virginia”


Możliwość wyposażenia floty Konfederacji w okręty pancerne była brana pod uwagę jeszcze w lutym 1861 r. Wówczas to świeżo powstały Departament Marynarki Wojennej Stanów Skonfederowanych ze stojącym na jego czele b. senatorem Florydy Stephenem R. Mallorym brał pod uwagę możliwy zakup okrętów za granicą. Jednak względy polityczne i finansowe zadecydowały, że było to utrudnione, i choć w stoczniach brytyjskich i francuskich zamówiono kilka jednostek, żadna ostatecznie nie weszła do służby w CS Navy. Pozostawało zatem jedynie zbudować okręty własnymi siłami.
 


Stephen R. Mallory (1813-73), amerykański polityk i Sekretarz Marynarki Wojennej Stanów Skonfederowanych, podczas wojny secesyjnej. Uważany za jednego z najzdolniejszych współpracowników prezydenta Davisa. Na licencji Wikimedia Commons.

 

W czerwcu 1861 r., gdy wojna trwała już od dwóch miesięcy, a flota Unii zablokowała porty Konfederacji, Mallory zwołał specjalne posiedzenie, w którym wziął udział m.in. por. John Brooke, marynarz, inżynier, naukowiec i wynalazca (był np. jednym z projektantów podmorskiego połączenia kablowego USA i Wlk. Brytanii w 1858 r.), inż. John Jon. Porter, główny konstruktor marynarki Konfederacji, oraz inż. William P. Williamson. Na spotkaniu omówiono szczegóły konstrukcyjne pancernika. Z kilku projektów wybrano jeden, przedstawiający okręt przystosowany do działań na pełnym morzu, gdyż Mallory chciał uzyskać jednostkę zdolną do przełamania blokady i ataku na miasta Unii.

Autorstwo ostatecznej wersji projektu jest dziś kwestią sporną, gdyż „przyznawało” się do niego kilka osób (przede wszystkim Brooke i Porter). Wszystko wskazuje jednak, że jego twórcą był por. Brooke (np. lansowane przez niego rozwiązania, na które uzyskał patent, m.in. zanurzony dziób i rufa). Dla skrócenia prac inż. Williamson zasugerował wykorzystanie pozostałości kadłuba wypalonej fregaty USS „Merrimack”, którą Konfederaci przejęli w porcie Norfolk w Wirginii.
 

USS Merrimack;h46248.jpg
Amerykańska fregata żaglowo-parowa USS „Merrimack”, której wypalony kadłub posłużył Konfederatom do zbudowania okrętu pancernego CSS „Virginia”. Rysunek G. G. Pook’a, z kolekcji prezydenta Franklina D. Roosevelta. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Fregata USS „Merrimack” weszła do służby w US Navy w 1856 r., była jedną z sześciu jednostek typu „River” (nadano im nazwy wywodzące się od amerykańskich rzek – nazwy pozostałych to „Wabash”, „Roanoke”, „Niagara”, „Minnesota” i „Colorado”). Były to b. udane i nowoczesne jak na tamte czasy jednostki o mieszanym napędzie żaglowo-parowym (śrubowym), o wyporności 3200 t, uzbrojone w 40 dział i zdolne do rozwijania prędkości 12 węzłów (ok. 22 km/h).

„Merrimack” w ciągu 5 lat swojej przedwojennej służby operował na Karaibach i wodach Europy (odwiedzał m.in. Lizbonę, Brest, Southampton i Portsmouth). W 1857 r. okręt przeszedł dookoła przylądka Horn na Pacyfik, rok później stacjonował w Panamie. W lutym 1860 r., w wyniku awarii maszyn, został odstawiony do stoczni Gosport w Norfolk w Wirginii. Remont jednostki trwał b. długo i „Merrimack” znajdował się w Norfolk w momencie wybuchu Wojny Secesyjnej w kwietniu 1861 r. 20 kwietnia, podczas ewakuacji bazy, oddziały federalne podpaliły i zatopiły niezdolny do ucieczki okręt, który wypalił się do linii wodnej. 30 maja 1861 r. firma B & I Wrecking Company na zlecenie CS Navy podniosła wrak fregaty i wprowadziła go do doku.
 


Fregata USS „Merrimack” płonie w bazie Norfolk, 20 kwietnia 1861 r. Rysunek wykonany przez marynarza, który był świadkiem wydarzenia. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Do 11 lipca 1861 r. gotowe były ostateczne plany konfederackiego pancernika, a 18 lipca Kongres Stanów Skonfederowanych wyasygnował kwotę 172,523 dolarów na przebudowę. Prace ruszyły jeszcze w tym samym miesiącu, nadzorowane przez por. Brooke’a.

Zgodnie z planami, z dawnego „Merrimack’a” ścięto całą spaloną część kadłuba, a także dziób i rufę. W ich miejsce zabudowano potężną kazamatę, pokrytą dwiema warstwami płyt żelaznych o grubości 2 cali (50,8 mm). Dużym problemem było pozyskanie odpowiedniej ilości żelaza, ostatecznie firma Tredegar Iron Works z Richmond w Wirginii (która także była dostawcą armat dla pancernika) zorganizowała zbiórkę złomu, szyn kolejowych i innych tego typu elementów.

Największym problemem było uruchomienie zniszczonej maszynowni okrętu, co udało się inż. Williamsowi i mechanikowi Ramsayowi. Była to maszyna parowa o mocy 1200 KM, wyprodukowana w zakładach West Point w Cold Springs w stanie Nowy Jork. Pomimo naprawy, siłownia okrętu nigdy nie odzyskała pełnej sprawności i sprawiała duże kłopoty. Nie przedstawiało natomiast większego problemu uzbrojenie okrętu. Baterię burtową stanowiło sześć dział gładkolufowych systemu Dahlgrena kal. 229 mm i dwa działa gwintowane kal. 164 mm (ładowane odprzodowo), strzelające przez zamykane furty w kazamacie, a na dziobie i rufie ustawiono dodatkowo po jednym dziale kal. 178 mm. Dodatkowo okręt otrzymał na dziobie, poniżej linii wodnej, żelazną ostrogę do taranowania o wadze ok. 680 kg. Okręt nie posiadał masztów.
 


CSS „Virginia” po ukończeniu. Rysunek z XIX w. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Nowy okręt został uroczyście zwodowany 17 lutego 1862 r., nadano mu nazwę CSS „Virginia”. W niczym nie przypominał dawnego „Merrimacka”, ani w ogóle żadnego współczesnej mu jednostki. Naoczni świadkowie twierdzili, że wyglądał jak umieszczony na wodzie wagon kolejowy, albo „gigantyczne żelazko”. Jego wyporność wynosiła ok. 4000 t, załoga liczyła 320 ludzi.
 

IV. Riposta Północy – USS „Monitor”


Informacje o budowanym przez Konfederatów pancerniku szybko dotarły na Północ, gdzie wzbudziły poważne zaniepokojenie. Ostatecznie w połowie 1861 r. dowództwo Floty Unii zwróciło się do inż. Johna Ericssona o zbudowanie okrętu pancernego, zdolnego przeciwstawić się przyszłej „Virginii”.
 


John Ericsson (1803-89), szwedzki inżynier i wynalazca pracujący w Stanach Zjednoczonych. Twórca całego szeregu wynalazków, m.in. śruby okrętowej, udoskonalonego silnika parowego, silnika słonecznego (!), projektant okrętów wojennych, w tym USS „Monitor”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Urodzony w Szwecji Ericsson był w marynarce USA doskonale znaną postacią. Konstruktor, wynalazca i – zdaniem wielu – geniusz, przybył do Ameryki w 1836 r. Ogromny zwolennik napędu parowego (skonstruował kilka modeli lokomotyw, oraz statków parowych) i różnych „nowinek” technicznych, jak np. samobieżne torpedy, był projektantem pierwszego w świecie okrętu wojennego o napędzie śrubowym – slupa USS „Princeton”. Niestety, podczas prób w obecności oficjalnej delegacji w 1844 r. na jej pokładzie eksplodowało działo konstrukcji Thomasa Stocktona, w wypadku zginął ówczesny sekretarz stanu USA Abel Upshur, sekretarz marynarki Thomasa Gilmore i kilka innych osób z rządu. Choć Ericsson nie odpowiadał za działo, stał się natychmiast dla marynarki „persona non grata” (konstruktor działa, chcąc zrzucić z siebie winę, oskarżył Ericssona i doprowadził do zablokowania wypłaty mu należności) i jego kolejne projekty zbywano milczeniem. Jednak sytuacja po wybuchu Wojny Secesyjnej skłoniła Departament Marynarki Unii do ponownego nawiązania kontaktów z Ericssonem.

John Ericsson przystąpił do dzieła i wkrótce przedstawił plany całkowicie niezwykłego okrętu. Przede wszystkim, zaprojektowana przez niego jednostka miała kadłub prawie zupełnie schowany pod wodą (wysokość tzw. wolnej burty wynosiła zaledwie kilkanaście cm). Miało to na celu uczynienie z okrętu jak najmniejszego celu.
 

File:Monitor model2.jpg
Model USS „Monitor”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Cała natomiast artyleria (dwa gładkolufowe działa Dahlgrena kal. 279 mm) została umieszczona w pancernej, obrotowej kopule – wieży (grubość ścian 203 mm), zaczerpniętej z poprzednich projektów Ericssona. Dzięki temu okręt mógł prowadzić ogień do przeciwnika przez cały czas, niezależnie od tego, w jakiej by znajdował się pozycji. Można powiedzieć, było to rozwiązanie, które wyprzedzało swoją epokę, choć sama wieża miała jeszcze b. prymitywną konstrukcję i raz uruchomiona, cały czas się obracała (stąd marynarze nazywali ją „karuzelą”). Pancerz burtowy miał grubość do 178 mm, pokład miał grubość 25,4 mm. Ponadto ponad pokład okrętu wystawała opancerzona „budka” sternika i składany komin.

Oficjalne zamówienie na nowy okręt zostało złożone 1 października 1861 r., budowę prowadziła stocznia Continental Iron Works na Greenpoincie (Brooklyn, stan Nowy Jork). W odróżnieniu od Konfederatów, Ericsson nie miał najmniejszych problemów z uzyskaniem potrzebnych blach i innych materiałów. Sama budowa przebiegała niezwykle sprawnie i okręt został zbudowany w przeciągu 101 dni, zwodowano go już 30 stycznia 1862 r. (a więc na kilkanaście dni przed „Virginią”). Oficjalne przyjęcie do służby nastąpiło 25 lutego, okrętowi nadano nazwę USS „Monitor”.
 

File:Launch USS Monitor.jpg
Budowa „Monitora” nie była utrzymywana w tajemnicy, co było celowym działaniem rządu federalnego. Rysunek przedstawiający wodowanie okrętu w gazecie „Harper’s Weekly” w 1862 r. Na licencji Wikimedia Commons.


„Monitor” miał wyporność ok. 1000 t, napędzany był maszyną parową o mocy ok. 320 KM, która pozwalała mu na rozwinięcie prędkości 6 węzłów (ok. 11 km/h). Załoga okrętu liczyła 79 oficerów i marynarzy.
 

V. Wojna wkracza do Wirginii. Pierwszy dzień bitwy na Hampton Roads – 8 marca 1862 r.

 

W marcu 1862 r., na żądanie prezydenta USA Abrahama Lincolna, federalna Armia Potomaku pod dowództwem gen. George’a McClellana, rozpoczęła tzw. Kampanię Półwyspową, której celem było zajęcie stolicy Stanów Skonfederowanych, Richmond w Wirginii. Pierwszym jej etapem było zablokowanie przez Flotę Unii Zatoki Chesapeake, w głębi której znajdowało się rozlewisko rzeki James, znane jako Hampton Roads, na którym trwały prace wykończeniowe konfederackiego pancernika CSS „Virginia”. W tej sytuacji dowództwo CS Navy zdecydowało się skierować okręt jak najszybciej do akcji.

Na początku marca Konfederatom udało się skompletować załogę „Virginii”, liczącą 320 osób. Zadania tego podjął się I oficer okrętu, por. Catesby Jones, były dowódca baterii artyleryjskiej na wyspie Jamestown. Załoga składała się przede wszystkim z ochotników, wielu z nich nie miała przeszkolenia marynarskiego. Dowódcą okrętu komisarz Mallory mianował komodora Franklina Buchanana, doświadczonego oficera i marynarza, co jednak wzbudziło spore kontrowersje (kpt. Jones, który wykonał wiele pracy nad przygotowaniem pancernika do walki, liczył na otrzymanie dowództwa i był mocno rozczarowany, akces na to stanowisko zgłaszało jeszcze kilku innych oficerów Floty Stanów Skonfederowanych).
 


CSS „Virginia” na morzu 8 marca 1862 r. Obraz Andy Simonsa, 2005 r. Domena publiczna.

 

Przed rejsem pochyłe płyty pancerza pokryto grubą warstwą smaru, który miał powodować ześlizgiwanie się kul armatnich. Okręt nie przeszedł też prób morskich ani ćwiczeń załogi.

8 marca 1862 r. okręt uznano za gotowy do akcji, o godzinie 11 z pokładu zeszli ostatni robotnicy. Pancernik wyszedł na wody zatoki w towarzystwie małych kanonierek CSS „Raleigh” i „Beaufort”, do których dołączyło się później kilka innych jednostek. Rejs bojowy stał się okazją do pierwszych prób okrętu. Okazało się, że „Virginia” ma na ogół b. kiepskie właściwości morskie, pancernik był b. słabo zwrotny (pełen obrót zajmował 40 minut), a prędkość zamiast zakontraktowanych 6 węzłów w istocie nie przekracza 4 w. (ok. 7 km/h).

Tego dnia na Hampton Roads służbę blokadową pełniły dwie duże śrubowe fregaty USS „Minnesota” i „Roanoke” (okręty bliźniacze oryginalnego „Merrimacka”) oraz żaglowe fregaty USS „Congress”, „Cumberland” i „St. Lawrence”. Działania obu stron utrudniał odpływ.
 


Pojedynek CSS „Virginia” i fregaty USS „Congress”. Domena publiczna.

 

Około godz. 13 CSS „Virginia” wypłynęła na wody zatoki i podążyła na zachód w kierunku ujścia rzeki James, otwierając przy tym ogień do fregaty USS „Congress”. Rozpoczął się pojedynek, który doskonale pokazał, jak nową jakość stanowił pancernik w wojnie na morzu. Walka toczyła się na małym dystansie i oba okręty trafiały w cel. Jednak pociski z fregaty USS „Congress” odbijały się od pancerza „Virginii”, nie czyniąc jej większych szkód, podczas gdy ogień konfederackiego pancernika demolował drewnianą federalną fregatę. „Virginia” w międzyczasie skierowała się w stronę fregaty USS „Cumberland”. Okręt federalny ostro manewrował, nie dając jednostce konfederackiej wyjść na pozycję strzału z artylerii burtowej.

W tej sytuacji komodor Buchanan zdecydował o ataku taranem. CSS „Virginia” wbiła się swoją ostrogą w kadłub „Cumberlanda”, który wkrótce zatonął z większością załogi, o mało zresztą nie pociągając za sobą okrętu Konfederatów, który zdołał wczepić się w ostatniej chwili. Po zniszczeniu przeciwnika „Virginia” wznowiła ogień na fregatę „Congress”, wzniecając na niej pożary – ogarnięty ogniem okręt federalny kilka godzin później wyleciał w powietrze. Następnie konfederacki pancernik ruszył w asyście kanonierek w kierunku fregaty USS „Minnesota”, która w międzyczasie utknęła na mieliźnie. CSS „Virginia” zdołała uszkodzić przeciwnika, ostatecznie jednak, ze względu na odpływ, a także ostrzał federalnych baterii z północnego brzegu zatoki, o godz. 18.30 konfederacki dowódca zdecydował się wycofać swój okręt z bitwy i odpłynął w kierunku baterii na Sewell’s Point, gdzie zakotwiczył ok. godz. 20.
 

File:Makers of the world's history and their grand achievements (1903) (14780146524).jpg
Staranowanie federalnej fregaty USS „Cumberland” przez CSS „Virginia”. Wydarzenie to zrobiło na obserwatorach takie wrażenie, że przez kolejne lata w wielu flotach uznano taranowanie za jeden z podstawowych sposobów walki. Większość okrętów wojennych, budowanych w ciągu następnych kilku dekad, otrzymała żelazne lub stalowe ostrogi do taranowania, a nawet powstała odrębna podklasa pancerników – taranowce. Ilustracja z książki z 1903 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Pierwszy dzień bitwy na Hampton Roads – 8 marca 1862 r. – zakończył się największym taktycznym sukcesem, jaki odniosła Flota Konfederacji w ciągu całej wojny. W wyniku działań okrętu pancernego CSS „Virginia” zatonęły federalne fregaty USS „Cumberland” i „Congress”, a USS „Minnesota” została uszkodzona. Na okrętach Unii zginęło ok. 280 marynarzy. Na okrętach Konfederacji, w wyniku ognia jednostek Unii, śmierć poniosło lub zostało rannych 27 marynarzy, z tego na „Virginii” zginęły 2 osoby, a 8 zostało rannych – w tej liczbie dowódca okrętu, kmdr. Franklin Buchanan, trafiony w udo pociskiem strzelca wyborowego. Zastąpił go I oficer, kpt. Catesby Jones. Buchanan nie wiedział jeszcze, że na zatopionej przez niego fregacie USS „Congress” zginął w płomieniach jego brat, MacLean Buchanan, służący na tym okręcie jako oficer. Takie były realia wojny domowej…

CSS „Virginia” otrzymała ok. 98 trafień (tyle naliczono wgnieceń na pancerzu kazamaty), jednak została jedynie lekko uszkodzona – wyeliminowane z walki zostały 2 armaty, pociski wroga zniszczyły obie łodzie ratunkowe na otwartym pokładzie i uszkodziły komin, podczas ataku na USS „Cumberland” został też złamany taran.
 


James Gurney „Zatonięcie USS Cumberland”. Klęska w pierwszym dniu bitwy w zatoce Hampton Roads była szokiem dla opinii publicznej na Północy oraz dla niepokonanych dotąd marynarzy federalnych. Poważnie także zaniepokoiła polityków Unii.


Dla Floty Unii klęska pierwszego dnia bitwy na Hampton Roads była ogromnym szokiem. Federalni marynarze wyolbrzymiali możliwości konfederackiego pancernika, który jawił im się „piekielną bestią”. Na wiadomość o stratach na Północy wybuchła panika. Tego wieczora, prezydent Abraham Lincoln zwołał specjalne posiedzenie gabinetu, na której przerażony Sekretarz Wojny, Edwin Stanton, straszył zebranych możliwymi konsekwencjami takich wydarzeń, jak np. atakiem konfederackiego okrętu na miasta Unii, a nawet ostrzelaniem przez niego Białego Domu. Wszystkich uspokoił Sekretarz Floty Welles, który zapewnił, że „Virginia” nie jest w stanie wpłynąć na rzekę Potomak, a Unia również dysponuje okrętem pancernym.
 

VI. Drugi dzień bitwy – 9 marca. Pierwsze starcie pancerników

 

Dowództwo US Navy miało w zanadrzu swój atut – jeszcze przed bitwą 8 marca zdecydowano, by do Zatoki Chesapeake czym prędzej sprowadzić „Monitora”, który właśnie kończył pobieranie wyposażenia w Brooklynie i – podobnie jak CSS „Virginia” – nie przeszedł jeszcze prób morskich i pełnego szkolenia załogi. Dowództwo federalnego okrętu pancernego objął kpt. James L. Worden. Okręt został przeholowany przez federalną fregatę do zatoki Chesapeake nocą 8 na 9 marca 1862 r., a następnie o własnych siłach wszedł w jej głąb przechodząc na kotwicowisko Hampton Roads, gdzie zajął stanowisko u burty wciąż unieruchomionej „Minnesoty”. Kpt. Worden otrzymał kategoryczny rozkaz obrony uszkodzonej fregaty i zatopienia konfederackiego pancernika.
 


USS „Monitor” w zatoce Hampton Roads. Obraz Andy Simonsa, 2006 r.

 

Noc z 8 na 9 marca 1862 r. CSS „Virginia” spędziła na kotwicy w pobliżu baterii Sewell’s Point. Załoga wykorzystała ten czas do wyokrętowania rannych i prowizorycznych napraw. O świcie następnego dnia kpt. Jones zamierzał podnieść kotwicę i, wykorzystując przypływ, wyjść na wody zatoki by zaatakować i dobić unieruchomioną „Minnesotę” i pozostałe fregaty, które spoczywały na mieliźnie. Następnie zamierzał wyjść z okrętem na wody Zatoki Chesapeake i definitywnie przerwać federalną blokadę. Oznaczałoby to odzyskanie połączenia wodnego miast Norfolk i Newport News z Atlantykiem.

Około godz. 7 rano 9 marca 1862 r.„Virginia” wraz z trzema konfederackimi kanonierkami odbiły spod Sewell’s Point i wyruszyły w stronę tkwiącej na mieliźnie federalnej fregaty. Jednak u jej burty szybko dostrzeżono dziwny obiekt, który początkowo wzięto za dużą tratwę (pokład „Monitora” znajdował się niemal na poziomie lustra wody), a umieszczoną na nim wieżę – za kocioł wymontowany z „Minnesoty” (jeden z konfederackich marynarzy twierdził, że widzi „tratwę z gigantycznym kawałkiem sera”). Kpt. Jones jednak wkrótce zorientował się, że ma przed sobą nietypowy okręt wojenny Unii i otworzył ogień. USS „Monitor” natychmiast odpowiedział strzałami ze swojej dwudziałowej wieży, do których dołączyła się artyleria burtowa unieruchomionej fregaty.
 


Bob Holland „USS Monitor i CSS Virginia, 9 marca 1862 r.”.

 

Rozgorzała walka, która przeszła do historii. Oba pancerniki rozpoczęły ogień, podchodząc do siebie na coraz bliższe odległości. Pierwsza otworzyła ogień „Virginia”, ale mały „Monitor” okazał się dość trudnym celem do trafienia, tym bardziej, że działa okrętu konfederackiego miały ograniczone pole ostrzału. Pierwszy wstrzelał się w cel „Monitor”, ale jego pociski odbiły się od kazamaty „Virginii”. Przez kolejne kilka godzin oba okręty wymieniały ciosy, które okazały się mało skuteczne – oba pancerniki okazały się doskonale chronione i, zarazem, zbyt słabo uzbrojone.

Kpt. Jones widząc, że ataki na „Monitora” są nieskuteczne, zaatakował „Minnesotę”, trafiając ją kilkoma pociskami, jednak „Virginia” była zbyt słabo sterowna i weszła na mieliznę, co w tej sytuacji było szczególnie groźne.
 

A painting of the battle between the Monitor and Merrimac. (Universal Images Group/Getty Images)
USS „Monitor” ostrzeliwuje CSS „Virginia”. Za: Universal Images Group/Getty Images.

 

Ok. godz. 17, granat z unieruchomionej „Virginii” zniszczył „budkę” sternika na „Monitorze”, a rozprysk farby i żelaza trafił przez szczeliny obserwacyjne w wieży dowodzenia kpt. Wordena, dowódcę okrętu. Worden został chwilowo oślepiony i wyłączony z akcji. W tej sytuacji dowództwo przejął I oficer por. Samuel D. Greene, który czasowo wycofał „Monitora” z akcji. Widząc to, kpt. Jones na „Virginii”, której udało się zejść z mielizny, uznał się za zwycięzcę. Ponieważ zbliżał się odpływ, konfederacki dowódca zarządził odwrót i CSS „Virginia” zaprzestała ognia i odeszła pod Sewell’s Point, a następnie do Norfolk. W tym czasie USS „Monitor” powrócił na pole bitwy, ale rozkazy nakazywały mu obronę „Minnesoty” i federalny pancernik nie ruszył w pogoń za swoim przeciwnikiem.
 

VII. Kontrowersje po bitwie

 

Pierwsza w historii bitwa okrętów pancernych dobiegła końca. Obie strony uważały się za zwycięzców i obie załogi otrzymały liczne gratulacje i odznaczenia, a załoga USS „Monitor” domagała się od rządu federalnego wypłaty specjalnej nagrody za wygranie bitwy morskiej.

W sensie taktycznym, starcie pancerników pozostało nierozstrzygnięte. CSS „Virginia” otrzymała ok. 20 trafień. Kilka płyt pancernych było popękanych, ale kazamata nie została przebita. Okręt wymagał jedynie niewielkich napraw i był zdolny do walki.
 


Postrzelany w bitwie komin CSS „Virginia”. Na licencji Wikimedia Commons.


USS „Monitor” otrzymał 22 trafienia, które również nie wywołały większych uszkodzeń, a jedynie kilka wgnieceń w wieży. Rany odniósł dowódca okrętu, kpt. Worden, oraz kilku marynarzy, których trafiły nity, wybite w wyniku trafień w wieżę.

Jak wykazały badania przeprowadzone po bitwie, istniały szanse jej rozstrzygnięcia. Działa kal. 229 mm CSS „Virginia” miały szanse przebicia wieży „Monitora”, gdyby zostały zaopatrzone w pociski przeciwpancerne, a nie granaty, przeznaczone do niszczenia okrętów drewnianych – przed bitwą nikt po stronie konfederackiej nie spodziewał się spotkania z opancerzonym okrętem Unii.
 


Fragment pokładu USS „Monitor” po bitwie. Widoczne wgniecenia w wieży po trafieniach z CSS „Virginia”. Jedno z dział po bitwie musiało być wymienione. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Z kolei działa Dahlgreena kal. 279 mm USS „Monitor” miały odpowiednie pociski, ale zostały wyposażone w standardowe ładunki miotające (6,8 kg prochu). Jeszcze przed bitwą konstruktor okrętu, John Ericsson postulował zastosowanie ładunków zwiększonych do 14 kg, co dałoby pociskom wystarczającą energię kinetyczną do przebicia kazamaty „Virginii”.

Bitwa okazała się jednak operacyjnym sukcesem Unii, Konfederatom bowiem nie udało się zerwać federalnej blokady Zatoki Chesapeake i uzyskać swobodnego dostępu do otwartego morza. Spodziewane zagrożenie atakiem CSS „Virginia” na wybrzeże Unii również stało się nieaktualne.

Po bitwie CSS „Virginia” została skierowana do Norfolk, gdzie okręt trafił do doku i przeszedł remont, np. wymieniono uszkodzone płyty pancerne, wymieniono zniszczone działa i zainstalowano nowy taran. Natomiast USS „Monitor” nie wymagał specjalnych napraw i pozostał na wodach Hampton Roads.
 

Engraving showing ships on the James River during the Battle of Drewy's Bluff
15 maja 1862 r. USS „Monitor” wziął udział w nieudanej próbie przebicia się okrętów Unii w górę rzeki James do Richmond, stolicy Stanów Skonfederowanych. Ekspedycja zakończyła się niepowodzeniem, co było spowodowane m.in. brakiem koordynacji okrętów z wojskami lądowymi gen. MacClellana oraz silnym oporem konfederackich baterii artyleryjskich i strzelców wyborowych w rejonie Drewry’s Bluff. „Monitor” okazał się całkowicie odporny na ogień, ale pozostałe okręty poniosły ciężkie straty i ostatecznie zespół zawrócił. Rycina z magazyny „Harper’s Weekly”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Co ciekawe, obaj dowodzący podczas starcia oficerowie, ku swojemu rozgoryczeniu, zostali uznani za „zbyt młodych” do dowodzenia okrętami i zdjęci ze stanowiska. Kpt. Catesby Jones powrócił do roli I oficera „Virginii”, zastąpił go 67-letni kmdr. Josiah Tantall. Natomiast por. Samuela Greene na „Monitorze” zastąpił por. Thomas O. Selfridge, a potem por. William Nicholson Jeffers.
 

VIII. Wojna trwa dalej. Dalsze losy okrętów i dowódców


„Monitor” pozostał przez kolejny miesiąc na wodach Zatoki Chesapeake, po czym został wycofany na Północ. Zamiast niego w rejonie walk pojawiły się inne okręty – w tym parowce handlowe SS „Vanderbilt”, „Prago”, „Illinois” i „Ericsson”, wyposażone w płyty pancerne i tarany, a później dwa nowe okręty pancerne Unii – USS „Naugatuck” i „Galena”, jednak nie zdołały one przechwycić konfederackiego okrętu pancernego.
 

File:USSMonitor1862.4.ws.jpg
Załoga USS „Monitor” w trakcie gotowania posiłku. 9 lipca 1862 r. na rzece James w Wirginii. Na licencji Wikimedia Commons.

 

CSS „Virginia” powróciła do służby 6 kwietnia 1862 r. Okręt jeszcze dwukrotnie wychodził w morze. 11 kwietnia, wraz z sześcioma konfederackimi kanonierkami przechwyciła 3 transportowce Unii.

Konfederacki okręt pancerny okazał się dla Floty Unii zbyt trudnym przeciwnikiem, jednak ostatecznie dały mu radę federalne wojska lądowe.

W maju 1862 r. miasto Norfolk zostało zagrożone ofensywą 60-tysięcznej Armii Potomaku gen. McClellana. Dowodzący obroną konfederacki gen. Joseph E. Johnston zarządził jego opuszczenie w dniu 3 maja 1862 r. Pięć dni później, 8 maja 1862 r., „Virginia” po raz ostatni wyszła w morze i zaatakowała okręty federalne ostrzeliwujące baterie na Sewell’s Point, jednostki US Navy wycofały się bez walki w rejon znajdującego się w rękach żołnierzy Unii fortu Monroe.
 


„Zniszczenie rebelianckiego potwora Merrimack w rejonie wyspy Craney, 11 maja 1862 r.”. Ręcznie kolorowana litografia, Currier & Ives, 1862 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Los okrętu pancernego CSS „Virginia” był już jednak przesądzony, gdyż ze względu na duże zanurzenie, nie mogła ona zostać ewakuowana w górę rzeki James. W tej sytuacji, w dniu 11 maja 1862 r., niepokonany w bitwie pancernik Konfederacji, został osadzony na mieliźnie obok wyspy Craney przez własną załogę i podpalony. O godz. 5 ogień dotarł do komór amunicyjnych, wywołując potężną eksplozję. Po wojnie z wraku wydobyto część sprzętu i części, w tym m.in. kotwicę, stanowią one obecnie eksponaty muzealne.

USS „Monitor” przetrwał siedem miesięcy dłużej. W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia 1862 r. okręt, bazujący w Nowym Jorku, otrzymał polecenie dołączenia do jednostek federalnych blokujących port Beaufort w Północnej Karolinie. „Monitor”, dowodzony przez kmdr. Johna P. Bankheada, wyruszył na miejsce holowany przez fregatę USS „Rhode Island”. 30 grudnia, w rejonie Przylądka Hatteras, wszedł w strefę sztormu i zaczął nabierać wody przez swoje niskie burty. Wkrótce zalana została maszynownia, ostatecznie okręt zatonął nad ranem 31 grudnia, zabierając z sobą 16 marynarzy.
 

painting of USS MONITOR sinking with the uss rhode island in the background
Tom Freeman „Zatonięcie USS Monitor podczas sztormu u wybrzeży Północnej Karoliny, 31 grudnia 1863 r.”. Holujący okręt USS „Rhode Island” uratował większość załogi. Domena publiczna.

 

Pierwszy dowódca CSS „Virginia”, kmdr. Franklin Buchanan powrócił do zdrowia. Został jedynym w historii Floty Stanów Skonfederowanych admirałem. Przeszedł do historii jako ten, który zadał Flocie USA największą klęskę do czasu japońskiego ataku na Pearl Harbor 7 grudnia 1941 r. W późniejszym okresie dowodził siłami Floty Konfederacji w Alabamie, gdzie nadzorował budowę kolejnego konfederackiego okrętu pancernego – CSS „Tennessee”. Na jego pokładzie wziął udział w bitwie w Zatoce Mobile z siłami Floty Unii kontradmirała Davida G. Farraguta 5 sierpnia 1864 r., podczas której został ponownie ranny i wzięty do niewoli. Zwolniony wiosną 1865 r., po wojnie zajmował się handlem. Zmarł w 1872 r.
 

FranklinBuchanan.jpg
Adm. Franklin Buchanan (1800-74), pierwszy dowódca CSS „Virginia”. Na licencji Wikimedia Commons.


Tymczasowy dowódca „Virginii” w bitwie pod Hampton Roads, kpt. Catesby Jones, zajmował później różne stanowiska, dowodził bateriami artyleryjskimi, a pod koniec wojny nadzorował produkcję dział dla wojsk Konfederacji. Po wojnie zajmował się różnymi interesami, mieszkał przez wiele lat w Ameryce Południowej. Został zastrzelony w bójce 20 czerwca 1877 r. obok własnego domu w Alabamie.
 

Catesby ap Roger Jones.png
Catesby ap Roger Jones (1821-77), tymczasowy dowódca CSS „Virginia” po zranieniu kmdr Buchanana, dowodził okrętem podczas walki z „Monitorem” 9 marca 1862 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Dowódca USS „Monitor” podczas bitwy na Hampton Roads, kpt. John L. Worden, po powrocie do zdrowia wrócił do służby we Flocie Federalnej gdzie, okrzyknięty bohaterem, robił szybką karierę. W grudniu 1862 r. objął dowództwo nad nowym okrętem pancernym Unii USS „Montauk”, jednej z 10 nowych jednostek wzorowanych na „Monitorze” (nazwanych od pierwowzoru monitorami). Kpt. Worden dowodził nim do kwietnia 1863 r., a jego największym osiągnięciem było zatopienie konfederackiego rajdera CSS „Rattlesnake” (ex-„Nashville”) na rzece Ogeeche w lutym tego roku.

W późniejszym okresie został skierowany do nadzorowania budowy nowych okrętów pancernych dla Floty Unii. Po wojnie pozostał w marynarce, dochodząc do stopnia kontradmirała i piastując różne stanowiska, m.in. superintendenta Akademii Marynarki w Annapolis czy dowódcy Eskadry Europejskiej w latach 1872-77. W 1889 r. przeszedł na emeryturę, zmarł w 1897 r.
 

Engraving showing Commander Worden likeness in 1862
Kpt. John L. Worden (1818-97), pierwszy dowódca USS „Monitor”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Dowodzący po zranieniu kpt. Wordena „Monitorem” por. Samuel Greene pozostał na nim aż do jego zatonięcia koło Przylądka Hatteras. 1 stycznia 1863 r., dryfując w tratwie ratunkowej, do której siłą wciągnął go chirurg pokładowy, został uratowany. Później służył na różnych okrętach Unii, np. w 1863 r. był I oficerem na kanonierce USS „Florida” podczas blokady Północnej Karoliny, a następnie, w latach 1864-65 służył na slupie USS „Iroquois” podczas poszukiwań na południowym Atlantyku i Pacyfiku konfederackiego rajdera (krążownika) CSS „Shenandoah”. Po wojnie pozostał we Flocie Unii, pełnił różne stanowiska m.in. wykładowcy matematyki i astronawigacji w Akademii Marynarki, odbywał też rejsy na okrętach m.in. na Pacyfik. Od 1884 r. pełnił rolę komendanta Stoczni Marynarki Wojennej w Portsmouth w stanie New Hampshie, gdzie 11 grudnia popełnił samobójstwo w wieku 45 lat.
 

IX. Początek ery pancerza


Bitwa na kotwicowisku Hampton Roads była szeroko opisywana w prasie na całym świecie i stała się punktem zwrotnym w rozwoju flot. W krótkim czasie zaprzestano budowy całkowicie drewnianych okrętów wojennych, floty wielkich i mniejszych państw zaczęły zamawiać różnego typu okręty pancerne.

O ile konfederacki okręt CSS „Virginia” był konstrukcją prowizoryczną, to na ówczesnych obserwatorach ogromne wrażenie zrobił USS „Monitor”. Umieszczanie artylerii w obrotowych wieżach stało się odtąd standardem (choć jeszcze przez wiele lat na pancernikach artylerię instalowano także w kazamatach, jak na okręcie konfederackim).

Flota Unii potraktowała okręt projektu Johna Ericssona jako prototyp – wkrótce rozpoczęto budowę 10 podobnych jednostek znanych jako typ „Passaic”. W ten sposób narodziła się nowa klasa okrętów wojennych, od pierwowzoru nazywanych monitorami – niewielkich, pozbawionych masztów okrętów pancernych wyposażonych najczęściej w jedną wieżę artyleryjską, o niskiej burcie, przeznaczonych do służby na wodach przybrzeżnych lub na rzekach i jeziorach. Na świecie wybuchła prawdziwa „monitoromania”, wiele krajów, szczególnie małych, chętnie zamawiało monitory. Kariera jednostek tej klasy miała trwać aż do lat 30-tych XX w.
 


Federalny, dwuwieżowy monitor USS „Onondaga” z 1863 r. Okręt był przystosowany do służby głównie na rzekach, zwraca uwagę wyjątkowo niska wolna burta. W 1867 r. okręt został sprzedany Francji, złomowany w 1906 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Jednak mocarstwa morskie, jak Wlk. Brytania czy Francja, na ogół nie potrzebowały takich małych, przybrzeżnych jednostek (choć np. stocznie brytyjskie chętnie budowały monitory na eksport) i skupiły się na b. dynamicznym rozwoju pełnomorskich pancerników. Dzięki temu w II połowie XIX w. miał miejsce nienotowany dotąd wyścig zbrojeń morskich, któremu towarzyszył niezwykle dynamiczny postęp techniczny – zdarzało się, że nowe okręty, rewolucyjne na etapie projektu, w momencie wejścia do służby kilka lat później były już przestarzałe.

Wielkie wrażenie na obserwatorach zrobiło także zatopienie przez CSS „Virginia” fregaty USS „Cumberland” taranem. Ten sposób ataku, wobec słabości ówczesnej artylerii, uznano za jeden z podstawowych i większość pancerników budowanych do lat 80-tych XIX w. otrzymało żelazne, a potem stalowe ostrogi do taranowania. Powstała nawet odrębna podklasa pierwszych pancerników – taranowce.
 


 

POLECANE
Niemcy: płonie ośrodek dla imigrantów, policja aresztuje okolicznych mieszkańców z ostatniej chwili
Niemcy: płonie ośrodek dla imigrantów, policja aresztuje okolicznych mieszkańców

Poważny pożar w centralnym ośrodku dla imigrantów w mieście Vogelsang w Eifel. Zatrzymano 35-latka podejrzanego o dokonanie podpalenia.

Nigdy więcej tak nie mów. Burza w Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Nigdy więcej tak nie mów". Burza w Pałacu Buckingham

Relacje między księciem Harrym a jego ojcem, królem Karolem III, od dawna pozostają napięte. W szczególności wydarzenia z 8 września 2022 roku, gdy rodzina królewska żegnała królową Elżbietę II, ujawniły poważny konflikt wśród arystokratów. 

Emocje w Las Vegas. Poznaliśmy mistrza świata Formuły 1 z ostatniej chwili
Emocje w Las Vegas. Poznaliśmy mistrza świata Formuły 1

Holender Max Verstappen (Red Bull) zapewnił sobie czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1.

Córki widziały, jak piję, bardzo tego żałuję – znany aktor szczerze o swoim nałogu Wiadomości
Córki widziały, jak piję, bardzo tego żałuję – znany aktor szczerze o swoim nałogu

Przed laty był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia, lecz w pewnym momencie zniknął z showbiznesu. Co stało za tym nagłym zwrotem?

Lewica deklaruje, że wystawi w wyborach „czarnego konia” z ostatniej chwili
Lewica deklaruje, że wystawi w wyborach „czarnego konia”

Skład kandydatów głównych ugrupowań polskiej sceny polityczne do wyścigu o prezydencki fotel już jest znany, dzisiaj swoją propozycję przedstawi PiS. Robert Biedroń zapowiedział, że kandydatka jego partii zostanie przedstawiona dopiero w połowie grudnia.

Rzecznik Policji: Śmierć naszego Kolegi jest ogromną tragedią dla całej formacji z ostatniej chwili
Rzecznik Policji: Śmierć naszego Kolegi jest ogromną tragedią dla całej formacji

Wczoraj po południu przy ulicy Inżynierskiej 6, na warszawskiej Pradze Północ, policjanci podjęli interwencję w stosunku do agresywnym mężczyzny, który groził postronnym osobom maczetą. Podczas próby zatrzymania mężczyzny jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej, na skutek czego ranny został policjant, który w wyniku obrażeń zmarł.

Polka na podium Pucharu Świata pilne
Polka na podium Pucharu Świata

Julia Walczyk-Klimaszyk zajęła trzecie miejsce w pierwszych w nowym sezonie zawodach Pucharu Świata florecistek w Tunisie. W półfinale uległa utytułowanej Włoszce Ariannie Errigo 10:15.

Black Friday – jak zmanipulować konsumenta Wiadomości
Black Friday – jak zmanipulować konsumenta

Polacy z entuzjazmem przyjęli tradycję Black Friday, który zgodnie z amerykańskim zwyczajem obchodzony jest w piątek następujący po Dniu Dziękczynienia. W tym roku czarnopiątkowe szaleństwo ma swoje apogeum 29 listopada.

Kto chciałby sojuszu PiS-Konfederacja? Nowy sondaż polityka
Kto chciałby sojuszu PiS-Konfederacja? Nowy sondaż

- Porozumienia nie chce duża część polityków PiS i Konfederacji, a sympatycy pozostają pod ich wpływem. Gdyby zmieniło się nastawienie góry, wyborcy też chętniej widzieliby taką koalicję – komentuje wyniki sondażu politolog Marcin Palade.

Od miesięcy terroryzował okolicę – nowe informacje ws. strzelaniny na Pradze pilne
Od miesięcy terroryzował okolicę – nowe informacje ws. strzelaniny na Pradze

Trwa wyjaśnianie, jak doszło do tragedii z udziałem policjanta, który strzelił do kolegi. Jak poinformował resort spraw wewnętrznych, sprawę bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa.

REKLAMA

8-9 marca 1862 r. – bitwa w zatoce Hampton Roads. Pierwsze starcie okrętów pancernych

155 lat temu, w dniach 8-9 marca 1862 r., podczas Wojny Secesyjnej w USA, na wodach zatoki Hampton Roads w stanie Wirginia, miała miejsce bitwa morska pomiędzy flotą federalną, a grupą okrętów Stanów Skonfederowanych Ameryki Północnej. Podczas tej bitwy doszło do pierwszego w historii starcia okrętów pancernych – konfederackiego, improwizowanego pancernika CSS „Virginia” i federalnego, eksperymentalnego okrętu USS „Monitor”.

The Monitor and Merrimac.jpg
„Monitor i Merrimack: pierwsza bitwa pomiędzy okrętami pancernymi”, chromolitografia Jo Davidsona (?), wydana przez Louis Prang & Co., Boston, 1886 r. Na licencji Wikimedia Commons


Maciej Orzeszko

 

I. Pierwsze okręty pancerne


Gdyby spojrzeć na historię świata przez pryzmat marynarki wojennej (ale też i handlowej), to – jak pisał nieodżałowany prof. Paweł Wieczorkiewicz – okres od II połowy XVI w. do II połowy XIX w. stanowił wiek żagla. Na morzach królowały drewniane okręty wojenne różnych rodzajów – w XVIII w. wykształcił się podział na podstawowe klasy (okręty liniowe, fregaty, korwety, kanonierki itd.). Postęp technologiczny, choć następował, był b. powolny, i prawidłowo zaprojektowany okręt wojenny mógł służyć długie lata i prędzej ulegał zniszczeniu bądź zbutwiał, niż stał się przestarzały.
 


Jeden z klasycznych okrętów wojennych ery żagla, brytyjski okręt liniowy HMS „Victory”, jednostka flagowa adm. Horatio Nelsona podczas bitwy pod Trafalgarem w 1805 r., zachowany jako okręt-muzeum. Zdjęcie na licencji Wikimedia Commons.

 

Np. największy galeon I połowy XVII w. – potężny angielski „Sovereign of the Seas”, zwodowany w 1637 r., uważany za pierwszy w historii prawdziwy okręt liniowy, zdaniem historyków, gdyby nie spłonął w 1696 r. i przetrwał kolejne 109 lat (co raczej było technicznie niemożliwe), to po niewielkich modyfikacjach i wymianie dział, mógłby spokojnie wziąć udział w bitwie pod Trafalgarem w 1805 r.

Zmiany rozpoczęły się po wojnach napoleońskich. W latach 20-tych XIX w. na okrętach zaczęto stosować napęd parowy (jako uzupełniający niezawodne żagle) w wydaniu bocznokołowym lub śrubowym (ten drugi częściej), w II połowie XIX w. okręty wojenne o napędzie czysto żaglowym były już rzadkością. Kolejne zmiany wprowadził rozwój artylerii – pojawienie się w XIX w. doskonalszych armat spowodowało, że drewniane okręty stały się niezwykle podatne na uszkodzenia.
 


Model francuskiej fregaty „Gloire”, zwodowanej w 1859 r. Był to pierwszy wprowadzony do służby okręt pancerny – żelazne płyty położono w nim na drewnianym kadłubie. Okręt wycofano ze służby w 1879 r. i złomowano kilka lat później. Na licencji Wikimedia Commons. 

 

Pierwsze pomysły na budowę okrętów z żelaza pojawiły się jeszcze w XVIII w., a w okresie wojen napoleońskich i podczas Wojny Krymskiej (1853-56), powstało kilka niezrealizowanych projektów np. pancernych pływających baterii artyleryjskich. W latach 50-tych podjęto kilka prób opancerzenia okrętów drewnianych poprzez instalację na ich kadłubach płyt żelaznych. Był to jednak półśrodek, próby wykazały, że ówczesne pancerze żelazne trafiane kulami artyleryjskimi rozpadały się, a odłamki same w sobie stanowiły zagrożenie dla ochranianego okrętu, natomiast same płyty pancerne utrudniały zainstalowanie artylerii w burtach okrętów.

Niemniej powstało kilka takich konstrukcji, pierwszą z nich była francuska opancerzona drewniana fregata parowo-żaglowa „Gloire”, która weszła do służby w 1860 r. Inną drogą poszli Brytyjczycy – w 1861 r. wprowadzili do służby całkowicie żelazny okręt (fregatę pancerną) HMS „Warrior”, uważany za pierwszy pancernik na świecie. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że „Warrior” zachował się do dnia dzisiejszego jako okręt-muzeum w Portsmouth. Inne floty również rozpoczęły budowę podobnych jednostek, w tym marynarka amerykańska.
 


Fregata pancerna HMS „Warrior” – pierwszy całkowicie żelazny okręt wojenny, zwodowany w 1860 r, w służbie w latach 1861-75. Jednostka szczęśliwie dotrwała do dziś jako okręt-muzeum. Domena publiczna.

 

II. Wojna Secesyjna na morzu i rzekach


W naszym potocznym, b. współczesnym odbiorze, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej są supermocarstwem, zdolnym do realizacji interesów swoich i sojuszniczych na całym świecie. Obraz ten tak naprawdę jest produktem systemu jałtańskiego po II Wojnie Światowej. W początkach swojego istnienia, a w szczególności w XIX w., USA były państwem, które skupione było przede wszystkim na własnych problemach wewnętrznych i ekspansji terytorialnej wewnątrz kontynentu amerykańskiego.

Jedną z dominujących ideologii był izolacjonizm, którego podstawą była ogłoszona w 1823 r. tzw. doktryna Monroe. Jej naczelną zasadą było m.in. nieingerowanie Stanów Zjednoczonych w sprawy państw europejskich. W tamtych czasach Amerykanie mało interesowali się sprawami zagranicznymi. Wyrazem tego była słabość floty amerykańskiej, którą politycy często uważali za zbędną, a koszty utrzymywania za zbyt wysokie, i to pomimo realnych osiągnięć podczas wojen o niepodległość USA (1775-78), z Anglią (1812-15) i Meksykiem (1846-47). Istniały okresy, gdy Amerykanie w ogóle nie posiadali marynarki wojennej (np. 1785-94).
 


Przybycie zespołu amerykańskiej floty pod dowództwem kmdr. Matthew Perry’ego do Japonii, marzec 1854 r. Amerykanie groźbą użycia siły wymusili otwarcie portów japońskich i wyjście Cesarstwa z ponad dwustuletniej izolacji. Na licencji Wikimedia Commons. 

 

Dopiero w latach 40-tych i 50-tych XIX w. nastąpił dość szybki rozwój US Navy związany m.in. z wzrostem zainteresowania USA terytoriami zamorskimi i ekspedycjami na Sumatrę (1832) i do Japonii (1852-54). Niemniej, w przeddzień wybuchu Wojny Secesyjnej amerykańska marynarka wojenna była niewielka i słaba, i nie liczyła się w porównaniu z flotami Wlk. Brytanii, Francji, a nawet Włoch czy Rosji.

Na początku 1861 r., w wyniku narastającego od lat konfliktu pomiędzy bogatą, przemysłową Północą USA, a biednym, rolniczym (i niewolniczym) Południem, część stanów południowych ogłosiła secesję z Unii, tworząc nowe państwo – Stany Skonfederowane Ameryki Północnej (Confederate States of America – CSA). Do końca maja 1861 r. do CSA przyłączyło się 11 stanów (na 34) i niektóre terytoria.

Początkowo istniały nadzieje, że secesja (zgodna z zapisami konstytucji USA) będzie miała przebieg pokojowy. Jednak konfederacki atak na obsadzony żołnierzami Unii Fort Sumter na wyspie u wejścia do portu Charleston w Południowej Karolinie 12 kwietnia 1861 r. rozpoczął Wojnę Secesyjną.
 

Bombardment of Fort Sumter, 1861.png
12 kwietnia 1861 r. Południowi powstańcy ostrzeliwują obsadzony przez załogę Unii Fort Sumter u wylotu portu w Charleston w Południowej Karolinie. Początek Wojny Secesyjnej. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Od początku wojny istniała drastyczna dysproporcja pomiędzy możliwościami wytwórczymi Północy i Południa. Na terenie Stanów Skonfederowanych w zasadnie nie było przemysłu zbrojeniowego (ani przemysłu w ogóle), co było efektem wieloletniej polityki rządu federalnego. Jednak dzięki ogromnemu poświęceniu obywateli CSA, którzy mieli świadomość, że walczą o swoją niepodległość, ta przewaga była przez pierwszy okres wojny podczas walk na lądzie niwelowana. Przyczynił się do tego także fakt, że przed wojną USA posiadało nieliczną stałą armię i działania wojenne przeważnie prowadziły doraźnie formowane armie ochotnicze. W tych warunkach, armia Południa, bardziej zmotywowana do walki i często lepiej dowodzona, w latach 1861-63 odniosła wiele sukcesów.

Działania na morzach i rzekach w czasie Wojny Secesyjnej miały zdecydowanie jednostronny przebieg. Zdecydowana część przedwojennej US Navy została przejęta przez Unię, na Północy też znajdowało się 8 z 10 stoczni marynarki wojennej. Konfederaci dysponowali tylko jedną większą (Norfolk w Wirginii) i jedną małą stocznią (Pensacola na Florydzie).

W momencie wybuchu wojny flota Unii liczyła 39 okrętów w służbie czynnej (w tym 24 z napędem parowym) z 457 działami na pokładzie, kolejne 90 znajdowało się w remontach. Konfederaci początkowo dysponowali jedynie 10 okrętami wojennymi, w większości małymi (część miała jedynie po 1-2 działa) i nadającymi się do służby na rzekach. Dopiero po przystąpieniu Wirginii do Stanów Skonfederowanych w maju 1861 r., flota CSA zdobyła kolejne 13 okrętów (w tym jeden liniowiec i fregatę). W dalszym ciągu jednak dysproporcja pomiędzy US i CS Navy była ogromna.
 


Od początku wojny flota Unii miała zdecydowaną przewagę na morzu. Toteż nieliczne okręty Konfederacji stosowały wojnę korsarską – operowały na szlakach komunikacyjnych atakując federalne statki zaopatrzeniowe. Na rysunku – slup parowy (rajder) CSS „Alabama”, zakupiony przez wysłanników Konfederacji w Wielkiej Brytanii. Okręt ten, operując na wodach Oceanu Atlantyckiego, Indyjskiego oraz Morza Karaibskiego w latach 1862-64 zatopił 66 statków Unii o wartości 6,5 mln ówczesnych USD. Rajder został zatopiony w pojedynku z federalnym slupem USS „Kearsarge” u wyjścia portu w Cherbourgu we Francji 19 czerwca 1864 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Od początku wojny Unia wprowadziła blokadę portów morskich i rzecznych Konfederacji w ramach Planu Anakonda, którego pomysłodawcą był były głównodowodzący armii USA, gen. Winfield Scott (wg. niego, pod wpływem szczelnej blokady, Konfederacja miała się „udusić”, stąd nazwa planu). Choć blokada, szczególnie w pierwszych latach wojny nie była w pełni szczelna (dzięki czemu Konfederacja sprowadzała duże ilości broni oraz innych materiałów np. z Wlk. Brytanii), to CS Navy okazała się zbyt słaba, aby ją przerwać.

Stany Skonfederowane nie dysponowały przemysłem stoczniowym, ani zbrojeniowym, ale wśród ich obywateli znalazło się wielu zdolnych i b. pomysłowych ludzi, którzy często z własnej inicjatywy podjęli się budowy różnych nietypowych maszyn bojowych dla Armii Konfederacji. Wśród nowych środków bojowych dla CS Navy znalazło się kilka okrętów pancernych, kutrów torpedowych, a nawet okrętów podwodnych.
 

III. Konfederacka odpowiedź na blokadę morską – CSS „Virginia”


Możliwość wyposażenia floty Konfederacji w okręty pancerne była brana pod uwagę jeszcze w lutym 1861 r. Wówczas to świeżo powstały Departament Marynarki Wojennej Stanów Skonfederowanych ze stojącym na jego czele b. senatorem Florydy Stephenem R. Mallorym brał pod uwagę możliwy zakup okrętów za granicą. Jednak względy polityczne i finansowe zadecydowały, że było to utrudnione, i choć w stoczniach brytyjskich i francuskich zamówiono kilka jednostek, żadna ostatecznie nie weszła do służby w CS Navy. Pozostawało zatem jedynie zbudować okręty własnymi siłami.
 


Stephen R. Mallory (1813-73), amerykański polityk i Sekretarz Marynarki Wojennej Stanów Skonfederowanych, podczas wojny secesyjnej. Uważany za jednego z najzdolniejszych współpracowników prezydenta Davisa. Na licencji Wikimedia Commons.

 

W czerwcu 1861 r., gdy wojna trwała już od dwóch miesięcy, a flota Unii zablokowała porty Konfederacji, Mallory zwołał specjalne posiedzenie, w którym wziął udział m.in. por. John Brooke, marynarz, inżynier, naukowiec i wynalazca (był np. jednym z projektantów podmorskiego połączenia kablowego USA i Wlk. Brytanii w 1858 r.), inż. John Jon. Porter, główny konstruktor marynarki Konfederacji, oraz inż. William P. Williamson. Na spotkaniu omówiono szczegóły konstrukcyjne pancernika. Z kilku projektów wybrano jeden, przedstawiający okręt przystosowany do działań na pełnym morzu, gdyż Mallory chciał uzyskać jednostkę zdolną do przełamania blokady i ataku na miasta Unii.

Autorstwo ostatecznej wersji projektu jest dziś kwestią sporną, gdyż „przyznawało” się do niego kilka osób (przede wszystkim Brooke i Porter). Wszystko wskazuje jednak, że jego twórcą był por. Brooke (np. lansowane przez niego rozwiązania, na które uzyskał patent, m.in. zanurzony dziób i rufa). Dla skrócenia prac inż. Williamson zasugerował wykorzystanie pozostałości kadłuba wypalonej fregaty USS „Merrimack”, którą Konfederaci przejęli w porcie Norfolk w Wirginii.
 

USS Merrimack;h46248.jpg
Amerykańska fregata żaglowo-parowa USS „Merrimack”, której wypalony kadłub posłużył Konfederatom do zbudowania okrętu pancernego CSS „Virginia”. Rysunek G. G. Pook’a, z kolekcji prezydenta Franklina D. Roosevelta. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Fregata USS „Merrimack” weszła do służby w US Navy w 1856 r., była jedną z sześciu jednostek typu „River” (nadano im nazwy wywodzące się od amerykańskich rzek – nazwy pozostałych to „Wabash”, „Roanoke”, „Niagara”, „Minnesota” i „Colorado”). Były to b. udane i nowoczesne jak na tamte czasy jednostki o mieszanym napędzie żaglowo-parowym (śrubowym), o wyporności 3200 t, uzbrojone w 40 dział i zdolne do rozwijania prędkości 12 węzłów (ok. 22 km/h).

„Merrimack” w ciągu 5 lat swojej przedwojennej służby operował na Karaibach i wodach Europy (odwiedzał m.in. Lizbonę, Brest, Southampton i Portsmouth). W 1857 r. okręt przeszedł dookoła przylądka Horn na Pacyfik, rok później stacjonował w Panamie. W lutym 1860 r., w wyniku awarii maszyn, został odstawiony do stoczni Gosport w Norfolk w Wirginii. Remont jednostki trwał b. długo i „Merrimack” znajdował się w Norfolk w momencie wybuchu Wojny Secesyjnej w kwietniu 1861 r. 20 kwietnia, podczas ewakuacji bazy, oddziały federalne podpaliły i zatopiły niezdolny do ucieczki okręt, który wypalił się do linii wodnej. 30 maja 1861 r. firma B & I Wrecking Company na zlecenie CS Navy podniosła wrak fregaty i wprowadziła go do doku.
 


Fregata USS „Merrimack” płonie w bazie Norfolk, 20 kwietnia 1861 r. Rysunek wykonany przez marynarza, który był świadkiem wydarzenia. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Do 11 lipca 1861 r. gotowe były ostateczne plany konfederackiego pancernika, a 18 lipca Kongres Stanów Skonfederowanych wyasygnował kwotę 172,523 dolarów na przebudowę. Prace ruszyły jeszcze w tym samym miesiącu, nadzorowane przez por. Brooke’a.

Zgodnie z planami, z dawnego „Merrimack’a” ścięto całą spaloną część kadłuba, a także dziób i rufę. W ich miejsce zabudowano potężną kazamatę, pokrytą dwiema warstwami płyt żelaznych o grubości 2 cali (50,8 mm). Dużym problemem było pozyskanie odpowiedniej ilości żelaza, ostatecznie firma Tredegar Iron Works z Richmond w Wirginii (która także była dostawcą armat dla pancernika) zorganizowała zbiórkę złomu, szyn kolejowych i innych tego typu elementów.

Największym problemem było uruchomienie zniszczonej maszynowni okrętu, co udało się inż. Williamsowi i mechanikowi Ramsayowi. Była to maszyna parowa o mocy 1200 KM, wyprodukowana w zakładach West Point w Cold Springs w stanie Nowy Jork. Pomimo naprawy, siłownia okrętu nigdy nie odzyskała pełnej sprawności i sprawiała duże kłopoty. Nie przedstawiało natomiast większego problemu uzbrojenie okrętu. Baterię burtową stanowiło sześć dział gładkolufowych systemu Dahlgrena kal. 229 mm i dwa działa gwintowane kal. 164 mm (ładowane odprzodowo), strzelające przez zamykane furty w kazamacie, a na dziobie i rufie ustawiono dodatkowo po jednym dziale kal. 178 mm. Dodatkowo okręt otrzymał na dziobie, poniżej linii wodnej, żelazną ostrogę do taranowania o wadze ok. 680 kg. Okręt nie posiadał masztów.
 


CSS „Virginia” po ukończeniu. Rysunek z XIX w. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Nowy okręt został uroczyście zwodowany 17 lutego 1862 r., nadano mu nazwę CSS „Virginia”. W niczym nie przypominał dawnego „Merrimacka”, ani w ogóle żadnego współczesnej mu jednostki. Naoczni świadkowie twierdzili, że wyglądał jak umieszczony na wodzie wagon kolejowy, albo „gigantyczne żelazko”. Jego wyporność wynosiła ok. 4000 t, załoga liczyła 320 ludzi.
 

IV. Riposta Północy – USS „Monitor”


Informacje o budowanym przez Konfederatów pancerniku szybko dotarły na Północ, gdzie wzbudziły poważne zaniepokojenie. Ostatecznie w połowie 1861 r. dowództwo Floty Unii zwróciło się do inż. Johna Ericssona o zbudowanie okrętu pancernego, zdolnego przeciwstawić się przyszłej „Virginii”.
 


John Ericsson (1803-89), szwedzki inżynier i wynalazca pracujący w Stanach Zjednoczonych. Twórca całego szeregu wynalazków, m.in. śruby okrętowej, udoskonalonego silnika parowego, silnika słonecznego (!), projektant okrętów wojennych, w tym USS „Monitor”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Urodzony w Szwecji Ericsson był w marynarce USA doskonale znaną postacią. Konstruktor, wynalazca i – zdaniem wielu – geniusz, przybył do Ameryki w 1836 r. Ogromny zwolennik napędu parowego (skonstruował kilka modeli lokomotyw, oraz statków parowych) i różnych „nowinek” technicznych, jak np. samobieżne torpedy, był projektantem pierwszego w świecie okrętu wojennego o napędzie śrubowym – slupa USS „Princeton”. Niestety, podczas prób w obecności oficjalnej delegacji w 1844 r. na jej pokładzie eksplodowało działo konstrukcji Thomasa Stocktona, w wypadku zginął ówczesny sekretarz stanu USA Abel Upshur, sekretarz marynarki Thomasa Gilmore i kilka innych osób z rządu. Choć Ericsson nie odpowiadał za działo, stał się natychmiast dla marynarki „persona non grata” (konstruktor działa, chcąc zrzucić z siebie winę, oskarżył Ericssona i doprowadził do zablokowania wypłaty mu należności) i jego kolejne projekty zbywano milczeniem. Jednak sytuacja po wybuchu Wojny Secesyjnej skłoniła Departament Marynarki Unii do ponownego nawiązania kontaktów z Ericssonem.

John Ericsson przystąpił do dzieła i wkrótce przedstawił plany całkowicie niezwykłego okrętu. Przede wszystkim, zaprojektowana przez niego jednostka miała kadłub prawie zupełnie schowany pod wodą (wysokość tzw. wolnej burty wynosiła zaledwie kilkanaście cm). Miało to na celu uczynienie z okrętu jak najmniejszego celu.
 

File:Monitor model2.jpg
Model USS „Monitor”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Cała natomiast artyleria (dwa gładkolufowe działa Dahlgrena kal. 279 mm) została umieszczona w pancernej, obrotowej kopule – wieży (grubość ścian 203 mm), zaczerpniętej z poprzednich projektów Ericssona. Dzięki temu okręt mógł prowadzić ogień do przeciwnika przez cały czas, niezależnie od tego, w jakiej by znajdował się pozycji. Można powiedzieć, było to rozwiązanie, które wyprzedzało swoją epokę, choć sama wieża miała jeszcze b. prymitywną konstrukcję i raz uruchomiona, cały czas się obracała (stąd marynarze nazywali ją „karuzelą”). Pancerz burtowy miał grubość do 178 mm, pokład miał grubość 25,4 mm. Ponadto ponad pokład okrętu wystawała opancerzona „budka” sternika i składany komin.

Oficjalne zamówienie na nowy okręt zostało złożone 1 października 1861 r., budowę prowadziła stocznia Continental Iron Works na Greenpoincie (Brooklyn, stan Nowy Jork). W odróżnieniu od Konfederatów, Ericsson nie miał najmniejszych problemów z uzyskaniem potrzebnych blach i innych materiałów. Sama budowa przebiegała niezwykle sprawnie i okręt został zbudowany w przeciągu 101 dni, zwodowano go już 30 stycznia 1862 r. (a więc na kilkanaście dni przed „Virginią”). Oficjalne przyjęcie do służby nastąpiło 25 lutego, okrętowi nadano nazwę USS „Monitor”.
 

File:Launch USS Monitor.jpg
Budowa „Monitora” nie była utrzymywana w tajemnicy, co było celowym działaniem rządu federalnego. Rysunek przedstawiający wodowanie okrętu w gazecie „Harper’s Weekly” w 1862 r. Na licencji Wikimedia Commons.


„Monitor” miał wyporność ok. 1000 t, napędzany był maszyną parową o mocy ok. 320 KM, która pozwalała mu na rozwinięcie prędkości 6 węzłów (ok. 11 km/h). Załoga okrętu liczyła 79 oficerów i marynarzy.
 

V. Wojna wkracza do Wirginii. Pierwszy dzień bitwy na Hampton Roads – 8 marca 1862 r.

 

W marcu 1862 r., na żądanie prezydenta USA Abrahama Lincolna, federalna Armia Potomaku pod dowództwem gen. George’a McClellana, rozpoczęła tzw. Kampanię Półwyspową, której celem było zajęcie stolicy Stanów Skonfederowanych, Richmond w Wirginii. Pierwszym jej etapem było zablokowanie przez Flotę Unii Zatoki Chesapeake, w głębi której znajdowało się rozlewisko rzeki James, znane jako Hampton Roads, na którym trwały prace wykończeniowe konfederackiego pancernika CSS „Virginia”. W tej sytuacji dowództwo CS Navy zdecydowało się skierować okręt jak najszybciej do akcji.

Na początku marca Konfederatom udało się skompletować załogę „Virginii”, liczącą 320 osób. Zadania tego podjął się I oficer okrętu, por. Catesby Jones, były dowódca baterii artyleryjskiej na wyspie Jamestown. Załoga składała się przede wszystkim z ochotników, wielu z nich nie miała przeszkolenia marynarskiego. Dowódcą okrętu komisarz Mallory mianował komodora Franklina Buchanana, doświadczonego oficera i marynarza, co jednak wzbudziło spore kontrowersje (kpt. Jones, który wykonał wiele pracy nad przygotowaniem pancernika do walki, liczył na otrzymanie dowództwa i był mocno rozczarowany, akces na to stanowisko zgłaszało jeszcze kilku innych oficerów Floty Stanów Skonfederowanych).
 


CSS „Virginia” na morzu 8 marca 1862 r. Obraz Andy Simonsa, 2005 r. Domena publiczna.

 

Przed rejsem pochyłe płyty pancerza pokryto grubą warstwą smaru, który miał powodować ześlizgiwanie się kul armatnich. Okręt nie przeszedł też prób morskich ani ćwiczeń załogi.

8 marca 1862 r. okręt uznano za gotowy do akcji, o godzinie 11 z pokładu zeszli ostatni robotnicy. Pancernik wyszedł na wody zatoki w towarzystwie małych kanonierek CSS „Raleigh” i „Beaufort”, do których dołączyło się później kilka innych jednostek. Rejs bojowy stał się okazją do pierwszych prób okrętu. Okazało się, że „Virginia” ma na ogół b. kiepskie właściwości morskie, pancernik był b. słabo zwrotny (pełen obrót zajmował 40 minut), a prędkość zamiast zakontraktowanych 6 węzłów w istocie nie przekracza 4 w. (ok. 7 km/h).

Tego dnia na Hampton Roads służbę blokadową pełniły dwie duże śrubowe fregaty USS „Minnesota” i „Roanoke” (okręty bliźniacze oryginalnego „Merrimacka”) oraz żaglowe fregaty USS „Congress”, „Cumberland” i „St. Lawrence”. Działania obu stron utrudniał odpływ.
 


Pojedynek CSS „Virginia” i fregaty USS „Congress”. Domena publiczna.

 

Około godz. 13 CSS „Virginia” wypłynęła na wody zatoki i podążyła na zachód w kierunku ujścia rzeki James, otwierając przy tym ogień do fregaty USS „Congress”. Rozpoczął się pojedynek, który doskonale pokazał, jak nową jakość stanowił pancernik w wojnie na morzu. Walka toczyła się na małym dystansie i oba okręty trafiały w cel. Jednak pociski z fregaty USS „Congress” odbijały się od pancerza „Virginii”, nie czyniąc jej większych szkód, podczas gdy ogień konfederackiego pancernika demolował drewnianą federalną fregatę. „Virginia” w międzyczasie skierowała się w stronę fregaty USS „Cumberland”. Okręt federalny ostro manewrował, nie dając jednostce konfederackiej wyjść na pozycję strzału z artylerii burtowej.

W tej sytuacji komodor Buchanan zdecydował o ataku taranem. CSS „Virginia” wbiła się swoją ostrogą w kadłub „Cumberlanda”, który wkrótce zatonął z większością załogi, o mało zresztą nie pociągając za sobą okrętu Konfederatów, który zdołał wczepić się w ostatniej chwili. Po zniszczeniu przeciwnika „Virginia” wznowiła ogień na fregatę „Congress”, wzniecając na niej pożary – ogarnięty ogniem okręt federalny kilka godzin później wyleciał w powietrze. Następnie konfederacki pancernik ruszył w asyście kanonierek w kierunku fregaty USS „Minnesota”, która w międzyczasie utknęła na mieliźnie. CSS „Virginia” zdołała uszkodzić przeciwnika, ostatecznie jednak, ze względu na odpływ, a także ostrzał federalnych baterii z północnego brzegu zatoki, o godz. 18.30 konfederacki dowódca zdecydował się wycofać swój okręt z bitwy i odpłynął w kierunku baterii na Sewell’s Point, gdzie zakotwiczył ok. godz. 20.
 

File:Makers of the world's history and their grand achievements (1903) (14780146524).jpg
Staranowanie federalnej fregaty USS „Cumberland” przez CSS „Virginia”. Wydarzenie to zrobiło na obserwatorach takie wrażenie, że przez kolejne lata w wielu flotach uznano taranowanie za jeden z podstawowych sposobów walki. Większość okrętów wojennych, budowanych w ciągu następnych kilku dekad, otrzymała żelazne lub stalowe ostrogi do taranowania, a nawet powstała odrębna podklasa pancerników – taranowce. Ilustracja z książki z 1903 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Pierwszy dzień bitwy na Hampton Roads – 8 marca 1862 r. – zakończył się największym taktycznym sukcesem, jaki odniosła Flota Konfederacji w ciągu całej wojny. W wyniku działań okrętu pancernego CSS „Virginia” zatonęły federalne fregaty USS „Cumberland” i „Congress”, a USS „Minnesota” została uszkodzona. Na okrętach Unii zginęło ok. 280 marynarzy. Na okrętach Konfederacji, w wyniku ognia jednostek Unii, śmierć poniosło lub zostało rannych 27 marynarzy, z tego na „Virginii” zginęły 2 osoby, a 8 zostało rannych – w tej liczbie dowódca okrętu, kmdr. Franklin Buchanan, trafiony w udo pociskiem strzelca wyborowego. Zastąpił go I oficer, kpt. Catesby Jones. Buchanan nie wiedział jeszcze, że na zatopionej przez niego fregacie USS „Congress” zginął w płomieniach jego brat, MacLean Buchanan, służący na tym okręcie jako oficer. Takie były realia wojny domowej…

CSS „Virginia” otrzymała ok. 98 trafień (tyle naliczono wgnieceń na pancerzu kazamaty), jednak została jedynie lekko uszkodzona – wyeliminowane z walki zostały 2 armaty, pociski wroga zniszczyły obie łodzie ratunkowe na otwartym pokładzie i uszkodziły komin, podczas ataku na USS „Cumberland” został też złamany taran.
 


James Gurney „Zatonięcie USS Cumberland”. Klęska w pierwszym dniu bitwy w zatoce Hampton Roads była szokiem dla opinii publicznej na Północy oraz dla niepokonanych dotąd marynarzy federalnych. Poważnie także zaniepokoiła polityków Unii.


Dla Floty Unii klęska pierwszego dnia bitwy na Hampton Roads była ogromnym szokiem. Federalni marynarze wyolbrzymiali możliwości konfederackiego pancernika, który jawił im się „piekielną bestią”. Na wiadomość o stratach na Północy wybuchła panika. Tego wieczora, prezydent Abraham Lincoln zwołał specjalne posiedzenie gabinetu, na której przerażony Sekretarz Wojny, Edwin Stanton, straszył zebranych możliwymi konsekwencjami takich wydarzeń, jak np. atakiem konfederackiego okrętu na miasta Unii, a nawet ostrzelaniem przez niego Białego Domu. Wszystkich uspokoił Sekretarz Floty Welles, który zapewnił, że „Virginia” nie jest w stanie wpłynąć na rzekę Potomak, a Unia również dysponuje okrętem pancernym.
 

VI. Drugi dzień bitwy – 9 marca. Pierwsze starcie pancerników

 

Dowództwo US Navy miało w zanadrzu swój atut – jeszcze przed bitwą 8 marca zdecydowano, by do Zatoki Chesapeake czym prędzej sprowadzić „Monitora”, który właśnie kończył pobieranie wyposażenia w Brooklynie i – podobnie jak CSS „Virginia” – nie przeszedł jeszcze prób morskich i pełnego szkolenia załogi. Dowództwo federalnego okrętu pancernego objął kpt. James L. Worden. Okręt został przeholowany przez federalną fregatę do zatoki Chesapeake nocą 8 na 9 marca 1862 r., a następnie o własnych siłach wszedł w jej głąb przechodząc na kotwicowisko Hampton Roads, gdzie zajął stanowisko u burty wciąż unieruchomionej „Minnesoty”. Kpt. Worden otrzymał kategoryczny rozkaz obrony uszkodzonej fregaty i zatopienia konfederackiego pancernika.
 


USS „Monitor” w zatoce Hampton Roads. Obraz Andy Simonsa, 2006 r.

 

Noc z 8 na 9 marca 1862 r. CSS „Virginia” spędziła na kotwicy w pobliżu baterii Sewell’s Point. Załoga wykorzystała ten czas do wyokrętowania rannych i prowizorycznych napraw. O świcie następnego dnia kpt. Jones zamierzał podnieść kotwicę i, wykorzystując przypływ, wyjść na wody zatoki by zaatakować i dobić unieruchomioną „Minnesotę” i pozostałe fregaty, które spoczywały na mieliźnie. Następnie zamierzał wyjść z okrętem na wody Zatoki Chesapeake i definitywnie przerwać federalną blokadę. Oznaczałoby to odzyskanie połączenia wodnego miast Norfolk i Newport News z Atlantykiem.

Około godz. 7 rano 9 marca 1862 r.„Virginia” wraz z trzema konfederackimi kanonierkami odbiły spod Sewell’s Point i wyruszyły w stronę tkwiącej na mieliźnie federalnej fregaty. Jednak u jej burty szybko dostrzeżono dziwny obiekt, który początkowo wzięto za dużą tratwę (pokład „Monitora” znajdował się niemal na poziomie lustra wody), a umieszczoną na nim wieżę – za kocioł wymontowany z „Minnesoty” (jeden z konfederackich marynarzy twierdził, że widzi „tratwę z gigantycznym kawałkiem sera”). Kpt. Jones jednak wkrótce zorientował się, że ma przed sobą nietypowy okręt wojenny Unii i otworzył ogień. USS „Monitor” natychmiast odpowiedział strzałami ze swojej dwudziałowej wieży, do których dołączyła się artyleria burtowa unieruchomionej fregaty.
 


Bob Holland „USS Monitor i CSS Virginia, 9 marca 1862 r.”.

 

Rozgorzała walka, która przeszła do historii. Oba pancerniki rozpoczęły ogień, podchodząc do siebie na coraz bliższe odległości. Pierwsza otworzyła ogień „Virginia”, ale mały „Monitor” okazał się dość trudnym celem do trafienia, tym bardziej, że działa okrętu konfederackiego miały ograniczone pole ostrzału. Pierwszy wstrzelał się w cel „Monitor”, ale jego pociski odbiły się od kazamaty „Virginii”. Przez kolejne kilka godzin oba okręty wymieniały ciosy, które okazały się mało skuteczne – oba pancerniki okazały się doskonale chronione i, zarazem, zbyt słabo uzbrojone.

Kpt. Jones widząc, że ataki na „Monitora” są nieskuteczne, zaatakował „Minnesotę”, trafiając ją kilkoma pociskami, jednak „Virginia” była zbyt słabo sterowna i weszła na mieliznę, co w tej sytuacji było szczególnie groźne.
 

A painting of the battle between the Monitor and Merrimac. (Universal Images Group/Getty Images)
USS „Monitor” ostrzeliwuje CSS „Virginia”. Za: Universal Images Group/Getty Images.

 

Ok. godz. 17, granat z unieruchomionej „Virginii” zniszczył „budkę” sternika na „Monitorze”, a rozprysk farby i żelaza trafił przez szczeliny obserwacyjne w wieży dowodzenia kpt. Wordena, dowódcę okrętu. Worden został chwilowo oślepiony i wyłączony z akcji. W tej sytuacji dowództwo przejął I oficer por. Samuel D. Greene, który czasowo wycofał „Monitora” z akcji. Widząc to, kpt. Jones na „Virginii”, której udało się zejść z mielizny, uznał się za zwycięzcę. Ponieważ zbliżał się odpływ, konfederacki dowódca zarządził odwrót i CSS „Virginia” zaprzestała ognia i odeszła pod Sewell’s Point, a następnie do Norfolk. W tym czasie USS „Monitor” powrócił na pole bitwy, ale rozkazy nakazywały mu obronę „Minnesoty” i federalny pancernik nie ruszył w pogoń za swoim przeciwnikiem.
 

VII. Kontrowersje po bitwie

 

Pierwsza w historii bitwa okrętów pancernych dobiegła końca. Obie strony uważały się za zwycięzców i obie załogi otrzymały liczne gratulacje i odznaczenia, a załoga USS „Monitor” domagała się od rządu federalnego wypłaty specjalnej nagrody za wygranie bitwy morskiej.

W sensie taktycznym, starcie pancerników pozostało nierozstrzygnięte. CSS „Virginia” otrzymała ok. 20 trafień. Kilka płyt pancernych było popękanych, ale kazamata nie została przebita. Okręt wymagał jedynie niewielkich napraw i był zdolny do walki.
 


Postrzelany w bitwie komin CSS „Virginia”. Na licencji Wikimedia Commons.


USS „Monitor” otrzymał 22 trafienia, które również nie wywołały większych uszkodzeń, a jedynie kilka wgnieceń w wieży. Rany odniósł dowódca okrętu, kpt. Worden, oraz kilku marynarzy, których trafiły nity, wybite w wyniku trafień w wieżę.

Jak wykazały badania przeprowadzone po bitwie, istniały szanse jej rozstrzygnięcia. Działa kal. 229 mm CSS „Virginia” miały szanse przebicia wieży „Monitora”, gdyby zostały zaopatrzone w pociski przeciwpancerne, a nie granaty, przeznaczone do niszczenia okrętów drewnianych – przed bitwą nikt po stronie konfederackiej nie spodziewał się spotkania z opancerzonym okrętem Unii.
 


Fragment pokładu USS „Monitor” po bitwie. Widoczne wgniecenia w wieży po trafieniach z CSS „Virginia”. Jedno z dział po bitwie musiało być wymienione. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Z kolei działa Dahlgreena kal. 279 mm USS „Monitor” miały odpowiednie pociski, ale zostały wyposażone w standardowe ładunki miotające (6,8 kg prochu). Jeszcze przed bitwą konstruktor okrętu, John Ericsson postulował zastosowanie ładunków zwiększonych do 14 kg, co dałoby pociskom wystarczającą energię kinetyczną do przebicia kazamaty „Virginii”.

Bitwa okazała się jednak operacyjnym sukcesem Unii, Konfederatom bowiem nie udało się zerwać federalnej blokady Zatoki Chesapeake i uzyskać swobodnego dostępu do otwartego morza. Spodziewane zagrożenie atakiem CSS „Virginia” na wybrzeże Unii również stało się nieaktualne.

Po bitwie CSS „Virginia” została skierowana do Norfolk, gdzie okręt trafił do doku i przeszedł remont, np. wymieniono uszkodzone płyty pancerne, wymieniono zniszczone działa i zainstalowano nowy taran. Natomiast USS „Monitor” nie wymagał specjalnych napraw i pozostał na wodach Hampton Roads.
 

Engraving showing ships on the James River during the Battle of Drewy's Bluff
15 maja 1862 r. USS „Monitor” wziął udział w nieudanej próbie przebicia się okrętów Unii w górę rzeki James do Richmond, stolicy Stanów Skonfederowanych. Ekspedycja zakończyła się niepowodzeniem, co było spowodowane m.in. brakiem koordynacji okrętów z wojskami lądowymi gen. MacClellana oraz silnym oporem konfederackich baterii artyleryjskich i strzelców wyborowych w rejonie Drewry’s Bluff. „Monitor” okazał się całkowicie odporny na ogień, ale pozostałe okręty poniosły ciężkie straty i ostatecznie zespół zawrócił. Rycina z magazyny „Harper’s Weekly”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Co ciekawe, obaj dowodzący podczas starcia oficerowie, ku swojemu rozgoryczeniu, zostali uznani za „zbyt młodych” do dowodzenia okrętami i zdjęci ze stanowiska. Kpt. Catesby Jones powrócił do roli I oficera „Virginii”, zastąpił go 67-letni kmdr. Josiah Tantall. Natomiast por. Samuela Greene na „Monitorze” zastąpił por. Thomas O. Selfridge, a potem por. William Nicholson Jeffers.
 

VIII. Wojna trwa dalej. Dalsze losy okrętów i dowódców


„Monitor” pozostał przez kolejny miesiąc na wodach Zatoki Chesapeake, po czym został wycofany na Północ. Zamiast niego w rejonie walk pojawiły się inne okręty – w tym parowce handlowe SS „Vanderbilt”, „Prago”, „Illinois” i „Ericsson”, wyposażone w płyty pancerne i tarany, a później dwa nowe okręty pancerne Unii – USS „Naugatuck” i „Galena”, jednak nie zdołały one przechwycić konfederackiego okrętu pancernego.
 

File:USSMonitor1862.4.ws.jpg
Załoga USS „Monitor” w trakcie gotowania posiłku. 9 lipca 1862 r. na rzece James w Wirginii. Na licencji Wikimedia Commons.

 

CSS „Virginia” powróciła do służby 6 kwietnia 1862 r. Okręt jeszcze dwukrotnie wychodził w morze. 11 kwietnia, wraz z sześcioma konfederackimi kanonierkami przechwyciła 3 transportowce Unii.

Konfederacki okręt pancerny okazał się dla Floty Unii zbyt trudnym przeciwnikiem, jednak ostatecznie dały mu radę federalne wojska lądowe.

W maju 1862 r. miasto Norfolk zostało zagrożone ofensywą 60-tysięcznej Armii Potomaku gen. McClellana. Dowodzący obroną konfederacki gen. Joseph E. Johnston zarządził jego opuszczenie w dniu 3 maja 1862 r. Pięć dni później, 8 maja 1862 r., „Virginia” po raz ostatni wyszła w morze i zaatakowała okręty federalne ostrzeliwujące baterie na Sewell’s Point, jednostki US Navy wycofały się bez walki w rejon znajdującego się w rękach żołnierzy Unii fortu Monroe.
 


„Zniszczenie rebelianckiego potwora Merrimack w rejonie wyspy Craney, 11 maja 1862 r.”. Ręcznie kolorowana litografia, Currier & Ives, 1862 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Los okrętu pancernego CSS „Virginia” był już jednak przesądzony, gdyż ze względu na duże zanurzenie, nie mogła ona zostać ewakuowana w górę rzeki James. W tej sytuacji, w dniu 11 maja 1862 r., niepokonany w bitwie pancernik Konfederacji, został osadzony na mieliźnie obok wyspy Craney przez własną załogę i podpalony. O godz. 5 ogień dotarł do komór amunicyjnych, wywołując potężną eksplozję. Po wojnie z wraku wydobyto część sprzętu i części, w tym m.in. kotwicę, stanowią one obecnie eksponaty muzealne.

USS „Monitor” przetrwał siedem miesięcy dłużej. W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia 1862 r. okręt, bazujący w Nowym Jorku, otrzymał polecenie dołączenia do jednostek federalnych blokujących port Beaufort w Północnej Karolinie. „Monitor”, dowodzony przez kmdr. Johna P. Bankheada, wyruszył na miejsce holowany przez fregatę USS „Rhode Island”. 30 grudnia, w rejonie Przylądka Hatteras, wszedł w strefę sztormu i zaczął nabierać wody przez swoje niskie burty. Wkrótce zalana została maszynownia, ostatecznie okręt zatonął nad ranem 31 grudnia, zabierając z sobą 16 marynarzy.
 

painting of USS MONITOR sinking with the uss rhode island in the background
Tom Freeman „Zatonięcie USS Monitor podczas sztormu u wybrzeży Północnej Karoliny, 31 grudnia 1863 r.”. Holujący okręt USS „Rhode Island” uratował większość załogi. Domena publiczna.

 

Pierwszy dowódca CSS „Virginia”, kmdr. Franklin Buchanan powrócił do zdrowia. Został jedynym w historii Floty Stanów Skonfederowanych admirałem. Przeszedł do historii jako ten, który zadał Flocie USA największą klęskę do czasu japońskiego ataku na Pearl Harbor 7 grudnia 1941 r. W późniejszym okresie dowodził siłami Floty Konfederacji w Alabamie, gdzie nadzorował budowę kolejnego konfederackiego okrętu pancernego – CSS „Tennessee”. Na jego pokładzie wziął udział w bitwie w Zatoce Mobile z siłami Floty Unii kontradmirała Davida G. Farraguta 5 sierpnia 1864 r., podczas której został ponownie ranny i wzięty do niewoli. Zwolniony wiosną 1865 r., po wojnie zajmował się handlem. Zmarł w 1872 r.
 

FranklinBuchanan.jpg
Adm. Franklin Buchanan (1800-74), pierwszy dowódca CSS „Virginia”. Na licencji Wikimedia Commons.


Tymczasowy dowódca „Virginii” w bitwie pod Hampton Roads, kpt. Catesby Jones, zajmował później różne stanowiska, dowodził bateriami artyleryjskimi, a pod koniec wojny nadzorował produkcję dział dla wojsk Konfederacji. Po wojnie zajmował się różnymi interesami, mieszkał przez wiele lat w Ameryce Południowej. Został zastrzelony w bójce 20 czerwca 1877 r. obok własnego domu w Alabamie.
 

Catesby ap Roger Jones.png
Catesby ap Roger Jones (1821-77), tymczasowy dowódca CSS „Virginia” po zranieniu kmdr Buchanana, dowodził okrętem podczas walki z „Monitorem” 9 marca 1862 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Dowódca USS „Monitor” podczas bitwy na Hampton Roads, kpt. John L. Worden, po powrocie do zdrowia wrócił do służby we Flocie Federalnej gdzie, okrzyknięty bohaterem, robił szybką karierę. W grudniu 1862 r. objął dowództwo nad nowym okrętem pancernym Unii USS „Montauk”, jednej z 10 nowych jednostek wzorowanych na „Monitorze” (nazwanych od pierwowzoru monitorami). Kpt. Worden dowodził nim do kwietnia 1863 r., a jego największym osiągnięciem było zatopienie konfederackiego rajdera CSS „Rattlesnake” (ex-„Nashville”) na rzece Ogeeche w lutym tego roku.

W późniejszym okresie został skierowany do nadzorowania budowy nowych okrętów pancernych dla Floty Unii. Po wojnie pozostał w marynarce, dochodząc do stopnia kontradmirała i piastując różne stanowiska, m.in. superintendenta Akademii Marynarki w Annapolis czy dowódcy Eskadry Europejskiej w latach 1872-77. W 1889 r. przeszedł na emeryturę, zmarł w 1897 r.
 

Engraving showing Commander Worden likeness in 1862
Kpt. John L. Worden (1818-97), pierwszy dowódca USS „Monitor”. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Dowodzący po zranieniu kpt. Wordena „Monitorem” por. Samuel Greene pozostał na nim aż do jego zatonięcia koło Przylądka Hatteras. 1 stycznia 1863 r., dryfując w tratwie ratunkowej, do której siłą wciągnął go chirurg pokładowy, został uratowany. Później służył na różnych okrętach Unii, np. w 1863 r. był I oficerem na kanonierce USS „Florida” podczas blokady Północnej Karoliny, a następnie, w latach 1864-65 służył na slupie USS „Iroquois” podczas poszukiwań na południowym Atlantyku i Pacyfiku konfederackiego rajdera (krążownika) CSS „Shenandoah”. Po wojnie pozostał we Flocie Unii, pełnił różne stanowiska m.in. wykładowcy matematyki i astronawigacji w Akademii Marynarki, odbywał też rejsy na okrętach m.in. na Pacyfik. Od 1884 r. pełnił rolę komendanta Stoczni Marynarki Wojennej w Portsmouth w stanie New Hampshie, gdzie 11 grudnia popełnił samobójstwo w wieku 45 lat.
 

IX. Początek ery pancerza


Bitwa na kotwicowisku Hampton Roads była szeroko opisywana w prasie na całym świecie i stała się punktem zwrotnym w rozwoju flot. W krótkim czasie zaprzestano budowy całkowicie drewnianych okrętów wojennych, floty wielkich i mniejszych państw zaczęły zamawiać różnego typu okręty pancerne.

O ile konfederacki okręt CSS „Virginia” był konstrukcją prowizoryczną, to na ówczesnych obserwatorach ogromne wrażenie zrobił USS „Monitor”. Umieszczanie artylerii w obrotowych wieżach stało się odtąd standardem (choć jeszcze przez wiele lat na pancernikach artylerię instalowano także w kazamatach, jak na okręcie konfederackim).

Flota Unii potraktowała okręt projektu Johna Ericssona jako prototyp – wkrótce rozpoczęto budowę 10 podobnych jednostek znanych jako typ „Passaic”. W ten sposób narodziła się nowa klasa okrętów wojennych, od pierwowzoru nazywanych monitorami – niewielkich, pozbawionych masztów okrętów pancernych wyposażonych najczęściej w jedną wieżę artyleryjską, o niskiej burcie, przeznaczonych do służby na wodach przybrzeżnych lub na rzekach i jeziorach. Na świecie wybuchła prawdziwa „monitoromania”, wiele krajów, szczególnie małych, chętnie zamawiało monitory. Kariera jednostek tej klasy miała trwać aż do lat 30-tych XX w.
 


Federalny, dwuwieżowy monitor USS „Onondaga” z 1863 r. Okręt był przystosowany do służby głównie na rzekach, zwraca uwagę wyjątkowo niska wolna burta. W 1867 r. okręt został sprzedany Francji, złomowany w 1906 r. Na licencji Wikimedia Commons.

 

Jednak mocarstwa morskie, jak Wlk. Brytania czy Francja, na ogół nie potrzebowały takich małych, przybrzeżnych jednostek (choć np. stocznie brytyjskie chętnie budowały monitory na eksport) i skupiły się na b. dynamicznym rozwoju pełnomorskich pancerników. Dzięki temu w II połowie XIX w. miał miejsce nienotowany dotąd wyścig zbrojeń morskich, któremu towarzyszył niezwykle dynamiczny postęp techniczny – zdarzało się, że nowe okręty, rewolucyjne na etapie projektu, w momencie wejścia do służby kilka lat później były już przestarzałe.

Wielkie wrażenie na obserwatorach zrobiło także zatopienie przez CSS „Virginia” fregaty USS „Cumberland” taranem. Ten sposób ataku, wobec słabości ówczesnej artylerii, uznano za jeden z podstawowych i większość pancerników budowanych do lat 80-tych XIX w. otrzymało żelazne, a potem stalowe ostrogi do taranowania. Powstała nawet odrębna podklasa pierwszych pancerników – taranowce.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe