Ekspert Instytutu Ochrony Środowiska: "W Polsce dalej susza - mimo ulewnych opadów"

Mimo ulewnych opadów w ostatnich dniach zagrożenie suszą nie minęło. Woda szybko spływa po powierzchni terenu nie nawilżając gleby. Sytuację może poprawić. retencjonowanie wody i ograniczenie powierzchni nieprzepuszczalnych - uważa ekspert Instytutu Ochrony Środowiska Michał Marcinkowski.
/ pixabay.com
Zasoby wód powierzchniowych w Polsce wynoszą około 1,6 tys. m3/rok/osobę, podczas gdy średnia dla Europy jest niemal 3-krotnie większa (4,56 tys. m3/rok/osobę). Tym samym zasoby wodne Polski są jednymi z najniższych w Europie - zauważa Marcinkowski, hydrolog, główny specjalista projektu Klimada 2.0, realizowanego przez Instytut Ochrony Środowiska.

Projekt Klimada 2.0 ma dostarczyć niezbędną wiedzę w zakresie zmian klimatu i oceny ich skutków na rzecz poprawy skuteczności oraz efektywności działań adaptacyjnych w sektorach wrażliwych na zmiany klimatu. Jest on dofinansowany z unijnych środków.

Jak tłumaczy ekspert, susza jest zjawiskiem wieloetapowym. Brak opadów atmosferycznych lub ich znaczące ograniczenie w dłuższym horyzoncie czasowym powoduje nie tylko przesuszenie powierzchniowej warstwy gleby, w której znajdują się korzenie roślin, co nazywamy suszą glebową (rolniczą), ale również wpływa na obniżenie stanów wody w rzekach poniżej średniego przepływu z wielolecia. Jest to tzw. susza hydrologiczna.

Jeśli zjawisko się utrzymuje i dochodzi do znacznego obniżenia poziomu wód podziemnych, mamy do czynienia z suszą hydrogeologiczną. Wówczas może nie być możliwe korzystanie ze studzien kopanych i płytkich wierconych.

W ostatnich tygodniach w wielu regionach Polski występują obfite opady deszczu, często o charakterze nawalnym. Tego rodzaju opady, w stosunkowo niewielkim stopniu uzupełniają zasoby wód podziemnych. Duże ilości wody trafiające w krótkim czasie na przesuszony grunt w znacznej części spływają po powierzchni, zamiast infiltrować do wód podziemnych.

Marcinkowski wyjaśnia, że jest to mechanizm podobny do tego, który obserwujemy, próbując podlać kwiaty doniczkowe, które dawno nie były nawadniane. Sytuacja na terenie obszarów zurbanizowanych wygląda podobnie. Charakteryzuje je znaczny odsetek powierzchni nieprzepuszczalnych, dróg, parkingów, dachów. Uniemożliwiają one wodzie opadowej infiltrację w głąb ziemi. Tym samym znacząco ograniczają zasilanie wód podziemnych.

Woda pochodząca z opadów nawalnych, która nie miała możliwości wniknięcia w ziemię z powodu uszczelnienia gruntu i nie została odprowadzona przez sieć kanalizacyjną (np. ze względu na jej niewydolność), w bardzo krótkim czasie gromadzi się w zagłębieniach terenu. Może dochodzić do powstawania tzw. powodzi błyskawicznych (ang. flash flood).

W ostatnich latach obserwuje się wzrost częstotliwości występowania tego typu powodzi. Wynika to ze zmian klimatu i związanej z nimi rosnącej liczby opadów o charakterze nawalnym, jak również z coraz większej powierzchni nieprzepuszczalnej. Powodzie tego typu ze względu na swój charakter są trudne do prognozowania. Powodują często istotne szkody w mieniu, ale przede wszystkim stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludności- zauważa ekspert.

Wzrost stanu wód gruntowych i podziemnych wymaga czasu. Kilka dni intensywnych opadów deszczu w większości przypadków nie rozwiąże problemu suszy hydrogeologicznej. W celu adaptacji do zmieniających się warunków klimatycznych, w tym również w celu ograniczenia zjawiska suszy konieczne jest podejmowanie określonych działań na różnych poziomach – administracji rządowej, samorządu, a także przez każdego z nas.

Zdaniem Marcinkowskiego, w odniesieniu do gospodarki wodnej najważniejsze jest retencjonowanie wody w możliwie naturalny sposób. Dzięki temu w okresie suchym będzie ona mogła być efektywnie wykorzystana przez człowieka i przyrodę. Istotne jest także ograniczenie powierzchni nieprzepuszczalnych, które w znaczący sposób zakłócają naturalny obieg wody w przyrodzie.

/PAP
/Anna Wysoczańska/ awy/ dym/



 

POLECANE
USA atakują Państwo Islamskie w Syrii. Trump zabiera głos z ostatniej chwili
USA atakują Państwo Islamskie w Syrii. Trump zabiera głos

Prezydent USA Donald Trump poinformował w piątek, że amerykańskie siły prowadzą „bardzo silne” uderzenia na bastiony dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Jak dodał, operacja ma poparcie władz syryjskich.

Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Sapog w drzwiach wolnego świata

Amerykanie – niestety, z dużą dozą dezynwoltury – wzięli na siebie ciężar bycia rozjemcą w rozmowach, mających wymusić zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Paktowanie owo trwa już grubo ponad pół roku, a jego efekty są żadne, bowiem Kremlowi wcale nie zależy na wygaszeniu śmiertelnych zapasów.

Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły z ostatniej chwili
Jak będzie wyglądać wspólna unijna pożyczka na rzecz Ukrainy? Znamy szczegóły

Zaciągnięcie długu w wysokości 90 mld euro przez Unię Europejską, by wesprzeć Ukrainę, będzie oznaczało, że państwa będą wspólnie spłacać co roku odsetki w wysokości około 3 mld euro. Biorąc pod uwagę, że PKB Unii wynosi 18 bln euro, będzie to oznaczać wzrost deficytu UE o 0,02 proc.

Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina polityka
Radosław Sikorski wysłał Viktorowi Orbanowi wirtualny order Lenina

Order Lenina znajduje się w komentarzu, który szef polskiego MSZ Radosław Sikorski umieścił pod wpisem premiera Węgier Viktora Orbana na platformie X poświęconego negocjacjom w sprawie pomocy finansowej dla Ukrainy, które odbyły się w Brukseli.

Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość” z ostatniej chwili
Sikorski po rozmowach z szefem ukraińskiego MSZ: „Jesteśmy zjednoczeni w walce o bezpieczną przyszłość”

Współpraca Warszawy i Kijowa w obszarze bezpieczeństwa i droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej - to najważniejsze tematy, które omówili dzisiaj w Warszawie wicepremier Radosław Sikorski i minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha. Szef ukraińskiej dyplomacji towarzyszył Prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu podczas oficjalnej wizyty w Polsce.

REKLAMA

Ekspert Instytutu Ochrony Środowiska: "W Polsce dalej susza - mimo ulewnych opadów"

Mimo ulewnych opadów w ostatnich dniach zagrożenie suszą nie minęło. Woda szybko spływa po powierzchni terenu nie nawilżając gleby. Sytuację może poprawić. retencjonowanie wody i ograniczenie powierzchni nieprzepuszczalnych - uważa ekspert Instytutu Ochrony Środowiska Michał Marcinkowski.
/ pixabay.com
Zasoby wód powierzchniowych w Polsce wynoszą około 1,6 tys. m3/rok/osobę, podczas gdy średnia dla Europy jest niemal 3-krotnie większa (4,56 tys. m3/rok/osobę). Tym samym zasoby wodne Polski są jednymi z najniższych w Europie - zauważa Marcinkowski, hydrolog, główny specjalista projektu Klimada 2.0, realizowanego przez Instytut Ochrony Środowiska.

Projekt Klimada 2.0 ma dostarczyć niezbędną wiedzę w zakresie zmian klimatu i oceny ich skutków na rzecz poprawy skuteczności oraz efektywności działań adaptacyjnych w sektorach wrażliwych na zmiany klimatu. Jest on dofinansowany z unijnych środków.

Jak tłumaczy ekspert, susza jest zjawiskiem wieloetapowym. Brak opadów atmosferycznych lub ich znaczące ograniczenie w dłuższym horyzoncie czasowym powoduje nie tylko przesuszenie powierzchniowej warstwy gleby, w której znajdują się korzenie roślin, co nazywamy suszą glebową (rolniczą), ale również wpływa na obniżenie stanów wody w rzekach poniżej średniego przepływu z wielolecia. Jest to tzw. susza hydrologiczna.

Jeśli zjawisko się utrzymuje i dochodzi do znacznego obniżenia poziomu wód podziemnych, mamy do czynienia z suszą hydrogeologiczną. Wówczas może nie być możliwe korzystanie ze studzien kopanych i płytkich wierconych.

W ostatnich tygodniach w wielu regionach Polski występują obfite opady deszczu, często o charakterze nawalnym. Tego rodzaju opady, w stosunkowo niewielkim stopniu uzupełniają zasoby wód podziemnych. Duże ilości wody trafiające w krótkim czasie na przesuszony grunt w znacznej części spływają po powierzchni, zamiast infiltrować do wód podziemnych.

Marcinkowski wyjaśnia, że jest to mechanizm podobny do tego, który obserwujemy, próbując podlać kwiaty doniczkowe, które dawno nie były nawadniane. Sytuacja na terenie obszarów zurbanizowanych wygląda podobnie. Charakteryzuje je znaczny odsetek powierzchni nieprzepuszczalnych, dróg, parkingów, dachów. Uniemożliwiają one wodzie opadowej infiltrację w głąb ziemi. Tym samym znacząco ograniczają zasilanie wód podziemnych.

Woda pochodząca z opadów nawalnych, która nie miała możliwości wniknięcia w ziemię z powodu uszczelnienia gruntu i nie została odprowadzona przez sieć kanalizacyjną (np. ze względu na jej niewydolność), w bardzo krótkim czasie gromadzi się w zagłębieniach terenu. Może dochodzić do powstawania tzw. powodzi błyskawicznych (ang. flash flood).

W ostatnich latach obserwuje się wzrost częstotliwości występowania tego typu powodzi. Wynika to ze zmian klimatu i związanej z nimi rosnącej liczby opadów o charakterze nawalnym, jak również z coraz większej powierzchni nieprzepuszczalnej. Powodzie tego typu ze względu na swój charakter są trudne do prognozowania. Powodują często istotne szkody w mieniu, ale przede wszystkim stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludności- zauważa ekspert.

Wzrost stanu wód gruntowych i podziemnych wymaga czasu. Kilka dni intensywnych opadów deszczu w większości przypadków nie rozwiąże problemu suszy hydrogeologicznej. W celu adaptacji do zmieniających się warunków klimatycznych, w tym również w celu ograniczenia zjawiska suszy konieczne jest podejmowanie określonych działań na różnych poziomach – administracji rządowej, samorządu, a także przez każdego z nas.

Zdaniem Marcinkowskiego, w odniesieniu do gospodarki wodnej najważniejsze jest retencjonowanie wody w możliwie naturalny sposób. Dzięki temu w okresie suchym będzie ona mogła być efektywnie wykorzystana przez człowieka i przyrodę. Istotne jest także ograniczenie powierzchni nieprzepuszczalnych, które w znaczący sposób zakłócają naturalny obieg wody w przyrodzie.

/PAP
/Anna Wysoczańska/ awy/ dym/




 

Polecane