"Czasami muszą paść takie męskie słowa". Morawiecki zabrał głos ws. słów prezesa PiS

Pytany o ten wniosek szef rządu odpowiedział, że Jarosław Kaczyński jest "najbardziej atakowaną osobą".
– Moim zdaniem czasami muszą paść takie męskie słowa – ocenił Morawiecki.
– Ta arogancja, ta agresja słowna, werbalna, jest czymś absolutnie niebywałym, te słowa, które padają. Pamiętam sprzed paru lat jak Donald Tusk mówił, że nie da się żyć w jednym państwie z prezesem Kaczyńskim albo Sławomir Neumann, który mówił, że na was łopatka nie wystarczy, tylko trzeba bejsbola – poziom agresji i prymitywne ataki są tak wielkie tutaj, że trzeba powiedzieć "dość, opamiętajcie się posłowie opozycji" – dodał szef rządu.
Zdaniem premiera "nie ma żadnego porównania" między "atakami posłów opozycji" a zachowaniem posłów PiS. – Osobą najbardziej atakowaną od 30 lat w sposób absolutnie niedopuszczalny, pełen obelg, wyzwisk, prymitywizmu, hucpy politycznej, jest pan prezes Jarosław Kaczyński – ocenił. – Ja uważam, że czasami powinny paść męskie słowa dla opamiętania się drugiej strony – dodał Morawiecki.
Ocenił, że to posłom PiS "wolno mniej" niż posłom opozycji.
Awantura w Sejmie
W czwartek podczas debaty w Sejmie szef PO Borys Budka zwrócił się do ministrów i polityków PiS, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którzy rozmawiali przy ławach rządowych, aby usiedli. "To nie jest pana folwark panie prezesie" – mówił Budka do Kaczyńskiego. Wicepremier Piotr Gliński odparł, że wotum nieufności, to "hucpa i skandal". Prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki zwracał uwagę Budce.
Posłanka KO Barbara Nowacka powiedziała, że "ma wrażenie, iż pan poseł Kaczyński nazwał nas hołotą". Budka napisał na Twitterze, że w czasie wystąpienia posłanki Nowackiej "Kaczyński nazywa posłów opozycji chamską hołotą". "Prawdziwa twarz PiS. Buta i arogancja" – napisał szef PO.
/PAP
