[Nasz Wywiad] Maciej Dobrowolski Radio Rekord FM: Disco polo zjada komercja

– Muzyka disco polo na dobre zadomowiła się w Polsce, mimo że wielu wróżyło jej krótki żywot, bo i wielu była nie w smak. Bardzo trudno znaleźć proste powody fenomenu tego gatunku, gdyż miało na to wpływ wiele czynników. Na pewno istotne jest to, że zespoły grające ten rodzaj muzyki odbierane były jako swojskie, nasze, zwyczajne. Tak zwyczajne, jak zwyczajni byli ludzie w tamtych czasach przełomu politycznego i gospodarczego. – twierdzi Maciej Dobrowolski, szef grającego muzykę taneczną Radia Rekord FM i discopolowego portalu SuperHit.pl, prowadzący od lat telewizyjne programy disco polo, w rozmowie z Izabelą Kozłowską.
/ screen Tygodnik Solidarność
– Na początku lat 90. ubiegłego wieku nikt nie mógł przypuszczać, że muzyka disco polo tak mocno zwiąże się z Polską…
– W tamtym czasie nie funkcjonowała ani nazwa disco polo, ani muzyka biesiadna. O tym gatunku mówiło się muzyka chodnikowa. Sprzedawała się bowiem z chodników. Kupcy rozkładali na powstających jak grzyby po deszczu bazarach łóżka polowe i handlowali często pirackimi kasetami. Z kilkudziesięciu takich stoisk w miastach i miasteczkach wpadająca w ucho muzyka docierała do klientów. Była inna od tej, którą dostarczało przez lata Polskie Radio i Telewizja Polska, dzięki którym ludzie mieli dostęp do mniej więcej jednego gatunku muzycznego i zamkniętej grupy wykonawców polskich i zagranicznych. W dobie przemian roku 1989 w show biznesie wydarzyło się jednak coś niezwykłego. Pojawili się artyści znikąd, dosłownie.

– Czym się wyróżniali?
– Byli bardzo podobni do swoich słuchaczy. Grali tak jak ludzie na weselach, ogniskach, domowych imprezach. To była prawdziwa rewolucja kulturowa początku lat 90. Ci ludzie wypełnili gigantyczną, dotąd pustą, niszę. Zamietli pod stół wszystkich wielkich artystów ówczesnej sceny muzyką, której nikt wcześniej oficjalnie nie grał i nie wydawał. A przecież kasety mógł w tych czasach kopiować każdy. I każdy mógł je sprzedawać bez ograniczeń i jakichkolwiek reguł. Co ciekawe, pierwsze kasety z muzyką, dziś nazywaną disco polo, wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych. Tę epokę rozpoczął chicagowski zespół Polskie Orły, ale czy ktoś jeszcze o nich pamięta?

– Skąd więc fenomen tego gatunku?
– Muzyka disco polo na dobre zadomowiła się w Polsce, mimo że wielu wróżyło jej krótki żywot, bo i wielu była nie w smak. Bardzo trudno znaleźć proste powody fenomenu tego gatunku, gdyż miało na to wpływ wiele czynników. Na pewno istotne jest to, że zespoły grające ten rodzaj muzyki odbierane były jako swojskie, nasze, zwyczajne. Tak zwyczajne, jak zwyczajni byli ludzie w tamtych czasach przełomu politycznego i gospodarczego. To był ogrom ludzi – porównuję go do „pospolitego ruszenia” Solidarności w roku 1980 i 1981, i myślę, że nie ma w tym przesady. To był element przemian robiony przez zwyczajnych sąsiadów zza płotu.

– Disco polo to typowo polska muzyka?
– Nazwa disco polo jest polska, ale ten rodzaj muzyki nie jest jedynie polskim wynalazkiem. W tym samym czasie na Białorusi kształtował się podobny gatunek. Na początku lat 90. Białoruś była zdecydowanie innym niż dzisiaj krajem: wyłaniającym się ze Związku Radzieckiego, zyskującym niepodległość i przez to otwartym na Zachód. Podobnie jak Polska Białoruś chłonęła wiele europejskości, wolności, władzy ludzi, demokracji, fenomenu Solidarności, który tam był bardzo pozytywnie odbierany. Podwaliny rodzącego się nurtu muzycznego na Białorusi były identyczne jak w naszym kraju. Podobnie zresztą było na Bałkanach, w dawnej Jugosławii. Tam także powstawały identycznie brzmiące zespoły jak np. legendarna Colonia. Mimo że nie było wtedy internetu, zarówno polscy, jak i bałkańscy czy białoruscy twórcy plagiatowali wzajemnie swoje piosenki, dodając jedynie rodzime słowa. Analizując pierwsze wielkie hity disco polo, bardzo łatwo zauważymy, że są one kopiami innych piosenek.

(...)

– Dziś disco polo to nie tylko muzyka, ale również ogromny biznes…
– Początkowo disco polo było muzyką „z paździerza”, spontanicznie produkowaną i sprzedawaną bez jakiejkolwiek kontroli. Jednak to się zmieniło. Dzisiaj mówimy przede wszystkim o gigantycznym biznesie, bezapelacyjnie największym – fonograficznie, koncertowo, medialnie. To są potężne pieniądze. Typowo komercyjne podejście i włączenie się w niego fachowców ucywilizowało rynek disco polo.

Więcej w najnowszym [5] numerze Tygodnika Solidarność oraz w jego wersji cyfrowej dostępnej TUTAJ

 

POLECANE
Rzym ma nową atrakcję. Turyści ustawiają się w kolejce Wiadomości
Rzym ma nową atrakcję. Turyści ustawiają się w kolejce

W Rzymie, gdzie w okresie świąteczno-noworocznym przebywa około miliona turystów, jedną z największych atrakcji jest nowa stacja metra - Colosseo. Inwestycję oddaną do użytku po 13 latach budowy nazwano archeo-stacją, ponieważ prezentowane są tam znaleziska archeologiczne odkryte podczas prac.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach informuje o zmianach w pracy kasy pod koniec grudnia 2025 r. 31 grudnia kasa działa krócej i przyjmuje wyłącznie gotówkę, a w Ostrowcu Świętokrzyskim będzie nieczynna.

Pałac Buckingham. Zaskakujące doniesienia ws. Williama i Kate z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Zaskakujące doniesienia ws. Williama i Kate

Mieszkańcy okolic Windsoru krytykują specjalną strefę wokół nowego domu księcia Williama i księżnej Kate. Twierdzą, że bez konsultacji odcięto ich od tras spacerowych i drogi dojazdowej.

Tusk uderza w Nawrockiego. To jest istota sporu z ostatniej chwili
Tusk uderza w Nawrockiego. "To jest istota sporu"

Słowa prezydenta Karola Nawrockiego o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej wzburzyły politykami koalicji rządzącej. Do sprawy odniósł się w niedzielę na platformie X premier Donald Tusk.

Nowy zwyczaj w Pałacu Prezydenckim. Jest decyzja z ostatniej chwili
Nowy zwyczaj w Pałacu Prezydenckim. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. o godz. 12:00 w Pałacu Prezydenckim rusza cotygodniowa, sobotnia uroczysta zmiana biało-czerwonej flagi – poinformowała Kancelaria Prezydenta

Nie żyje Brigitte Bardot z ostatniej chwili
Nie żyje Brigitte Bardot

W wieku 91 lat zmarła słynna aktorka Birgitte Bardot – poinformowała tuż przed godz. 11 francuska agencja AFP, powołując się na oświadczenie wydane przez Fundację Brigitte Bardot.

Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Śmiertelna bójka przed dyskoteką na Podlasiu. Są nowe informacje

Sąd zgodził się na trzy miesiące aresztu dla jednego z mężczyzn podejrzanych o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy, gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek – poinformowała w niedzielę policja. Drugi z podejrzanych ma m.in. dozór policji.

IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych

IMGW wydał ostrzeżenia 1. stopnia przed silnym wiatrem. W ośmiu województwach północnej i wschodniej Polski porywy mogą dochodzić do 85 km na godz.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W okolicach Elbląga przekroczono stany ostrzegawcze na trzech wodowskazach. W mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, a służby raportują szczelne wały i działania zabezpieczające przy silnym wietrze.

Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem z ostatniej chwili
Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę wieczorem do USA. W niedzielę na Florydzie ukraiński lider rozmawiać będzie na temat planu pokojowego i zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej z prezydentem USA Donaldem Trumpem – poinformowały w nocy ukraińskie media.

REKLAMA

[Nasz Wywiad] Maciej Dobrowolski Radio Rekord FM: Disco polo zjada komercja

– Muzyka disco polo na dobre zadomowiła się w Polsce, mimo że wielu wróżyło jej krótki żywot, bo i wielu była nie w smak. Bardzo trudno znaleźć proste powody fenomenu tego gatunku, gdyż miało na to wpływ wiele czynników. Na pewno istotne jest to, że zespoły grające ten rodzaj muzyki odbierane były jako swojskie, nasze, zwyczajne. Tak zwyczajne, jak zwyczajni byli ludzie w tamtych czasach przełomu politycznego i gospodarczego. – twierdzi Maciej Dobrowolski, szef grającego muzykę taneczną Radia Rekord FM i discopolowego portalu SuperHit.pl, prowadzący od lat telewizyjne programy disco polo, w rozmowie z Izabelą Kozłowską.
/ screen Tygodnik Solidarność
– Na początku lat 90. ubiegłego wieku nikt nie mógł przypuszczać, że muzyka disco polo tak mocno zwiąże się z Polską…
– W tamtym czasie nie funkcjonowała ani nazwa disco polo, ani muzyka biesiadna. O tym gatunku mówiło się muzyka chodnikowa. Sprzedawała się bowiem z chodników. Kupcy rozkładali na powstających jak grzyby po deszczu bazarach łóżka polowe i handlowali często pirackimi kasetami. Z kilkudziesięciu takich stoisk w miastach i miasteczkach wpadająca w ucho muzyka docierała do klientów. Była inna od tej, którą dostarczało przez lata Polskie Radio i Telewizja Polska, dzięki którym ludzie mieli dostęp do mniej więcej jednego gatunku muzycznego i zamkniętej grupy wykonawców polskich i zagranicznych. W dobie przemian roku 1989 w show biznesie wydarzyło się jednak coś niezwykłego. Pojawili się artyści znikąd, dosłownie.

– Czym się wyróżniali?
– Byli bardzo podobni do swoich słuchaczy. Grali tak jak ludzie na weselach, ogniskach, domowych imprezach. To była prawdziwa rewolucja kulturowa początku lat 90. Ci ludzie wypełnili gigantyczną, dotąd pustą, niszę. Zamietli pod stół wszystkich wielkich artystów ówczesnej sceny muzyką, której nikt wcześniej oficjalnie nie grał i nie wydawał. A przecież kasety mógł w tych czasach kopiować każdy. I każdy mógł je sprzedawać bez ograniczeń i jakichkolwiek reguł. Co ciekawe, pierwsze kasety z muzyką, dziś nazywaną disco polo, wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych. Tę epokę rozpoczął chicagowski zespół Polskie Orły, ale czy ktoś jeszcze o nich pamięta?

– Skąd więc fenomen tego gatunku?
– Muzyka disco polo na dobre zadomowiła się w Polsce, mimo że wielu wróżyło jej krótki żywot, bo i wielu była nie w smak. Bardzo trudno znaleźć proste powody fenomenu tego gatunku, gdyż miało na to wpływ wiele czynników. Na pewno istotne jest to, że zespoły grające ten rodzaj muzyki odbierane były jako swojskie, nasze, zwyczajne. Tak zwyczajne, jak zwyczajni byli ludzie w tamtych czasach przełomu politycznego i gospodarczego. To był ogrom ludzi – porównuję go do „pospolitego ruszenia” Solidarności w roku 1980 i 1981, i myślę, że nie ma w tym przesady. To był element przemian robiony przez zwyczajnych sąsiadów zza płotu.

– Disco polo to typowo polska muzyka?
– Nazwa disco polo jest polska, ale ten rodzaj muzyki nie jest jedynie polskim wynalazkiem. W tym samym czasie na Białorusi kształtował się podobny gatunek. Na początku lat 90. Białoruś była zdecydowanie innym niż dzisiaj krajem: wyłaniającym się ze Związku Radzieckiego, zyskującym niepodległość i przez to otwartym na Zachód. Podobnie jak Polska Białoruś chłonęła wiele europejskości, wolności, władzy ludzi, demokracji, fenomenu Solidarności, który tam był bardzo pozytywnie odbierany. Podwaliny rodzącego się nurtu muzycznego na Białorusi były identyczne jak w naszym kraju. Podobnie zresztą było na Bałkanach, w dawnej Jugosławii. Tam także powstawały identycznie brzmiące zespoły jak np. legendarna Colonia. Mimo że nie było wtedy internetu, zarówno polscy, jak i bałkańscy czy białoruscy twórcy plagiatowali wzajemnie swoje piosenki, dodając jedynie rodzime słowa. Analizując pierwsze wielkie hity disco polo, bardzo łatwo zauważymy, że są one kopiami innych piosenek.

(...)

– Dziś disco polo to nie tylko muzyka, ale również ogromny biznes…
– Początkowo disco polo było muzyką „z paździerza”, spontanicznie produkowaną i sprzedawaną bez jakiejkolwiek kontroli. Jednak to się zmieniło. Dzisiaj mówimy przede wszystkim o gigantycznym biznesie, bezapelacyjnie największym – fonograficznie, koncertowo, medialnie. To są potężne pieniądze. Typowo komercyjne podejście i włączenie się w niego fachowców ucywilizowało rynek disco polo.

Więcej w najnowszym [5] numerze Tygodnika Solidarność oraz w jego wersji cyfrowej dostępnej TUTAJ


 

Polecane