Komisja ds. Rodziny Episkopatu Niemiec: "Homoseksualizm normalną formą predyspozycji seksualnej"

To już oficjalne stanowisko, a my możemy nadal udawać, że nic się nie dzieje, nic się nie zmienia, a nawet jeśli to tylko te straszne Niemcy. Kłopot polega tylko na tym, że to, co teraz ustalą Niemcy - jeśli nic się nie zmieni, a nic na to nie wskazuje - za lat kilka stanie się oficjalną linią Watykanu, a ta będzie narzucona Kościołowi w Polsce
- rozpoczyna swój wpis Tomasz Terlikowski. Dalej wskazuje, że Komisja ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Niemiec, w ramach wspierania „drogi synodalnej” oznajmiła po konsultacjach z przedstawicielami nauki, że homoseksualizm należy do „normalnych form predyspozycji seksualnych".
Biskupi Heiner Koch (Berlin), Franz-Josef Bode podkreślili także znaczenie „solidnej dyskusji wspieranej naukami humanistycznymi i teologią", a także zmianę sytuacji, między innymi poprzez „Amoris laetitia" papieża Franciszka. Zmiany te mają prowadzić do wniosku, że „stosunek seksualny po rozwodzie i ponownym małżeństwie” nie byłby już zakwalifikowany jako grzech ciężki, a zatem nie przewidywanoby ogólnego wykluczenia z przyjęcia Eucharystii
- pisze Terlikowski.
Ale obrońcy rewolucji, a także nasi rodzimy fideistyczni ultramontanie będą krzyczeć, że posłuszeństwo wymaga, żeby udawać, że nic się nie zmienia, i że tylko schizmatycy mogą mówić, że na naszych oczach dokonuje się w Kościele reforma, a może nawet „nowa reformacja”
- podsumowuje publicysta.
<iframe src="https://www.facebook.com/plugins/post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftomasz.terlikowski%2Fposts%2F3145558698807648&width=500" width="500" height="275" style="border:none;overflow:hidden" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" allow="encrypted-media"></iframe>
raw
#REKLAMA_POZIOMA#
