„Kulasek jest tak biedny, że dojada na obiadach z sekretarzem ambasady Chin”. Śpiewak ostro o pośle SLD

Czytaj więcej: Marcin Kulasek (SLD) w Interii: Spróbujcie utrzymać się za 9 tys zł!
Posłowi lewicy, z którym rozmawia serwis Interia, nie podoba się jakość pokojów w hotelu sejmowym oraz warunki, w jakich muszą mieszkać. Jego zdaniem jest skazany na żywienie się poza pokojem, gdzie nie ma odpowiedniej infrastruktury, a to znacznie podnosi jego koszty życia.

Do wypowiedzi Marcina Kulaska odniósł się założyciel stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, miejski aktywista Jan Śpiewak.
Poseł lewicy Kulasek jest tak biedny, że dojada na obiadach ze swoim „przyjacielem” sekretarzem ambasady Chin. Milion Ujgurów trzymanych w obozach koncentracyjnych zazdrości posiłku
– stwierdził.
Poseł lewicy Kulasek jest tak biedny, że dojada na obiadach ze swoim „przyjacielem” sekretarzem ambasady Chin. Milion Ujgurów trzymanych w obozach koncentracyjnych zazdrości posiłku. pic.twitter.com/0mtS9sDdee
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) December 5, 2019
Źrodło: twitter.com/interia.pl
kpa
