Politolog: Sprawa prezesa NIK jest obciążeniem dla PiS co najmniej z dwóch powodów

Zdaniem prof. Chwedoruka sprawa prezesa Najwyższej Izby Kontroli jest obciążeniem dla obozu rządzącego. – Z jednej strony ma ona potencjał symboliczny, a w dzisiejszej zmedializowanej polityce, tego rodzaju sytuacje są szczególnie niebezpiecznie – przyznał.
Przypomniał tu m.in. sprawę „ośmiorniczek” za czasów rządów PO-PSL. Zaznaczył, że na taśmach nagranych w restauracji Sowa i Przyjaciele było wiele rzeczy, które mogły zaniepokoić opinię publiczną, ale zapamiętano mało ważne, z politycznego punktu widzenia, „ośmiorniczki”.

Z drugiej strony jest to o tyle niebezpieczne dla PiS, że partia Jarosława Kaczyńskiego wykonała przez minioną dekadę wiele pracy, aby pokazać, że jest zdolna do sprawowania władzy i wzięcia odpowiedzialności za państwo. Tych zdolności odmawiali im polityczni konkurenci. Przedłużanie tej sytuacji osłabia to, co PiS tak mozolnie wypracowywał i co stało się elementem legitymizacji jego władzy
– zwrócił uwagę politolog.
Zdaniem prof. Chwedoruka „to co z takim mozołem, ciężką pracą, ponoszeniem politycznego ryzyka wzniesiono, jest teraz powoli, nieśpiesznie, z każdym dniem trwania tej sytuacji kruszone”. Politolog przyznał, że sprawa Banasia nie jest „czymś co mogłoby tę budowlę zawalić”, ale czymś, po czym trzeba będzie „odrabiać straty”.
Źródło: wPolityce.pl
kpa
